- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (152 opinie)
- 2 Grają przeboje największych gwiazd (10 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: imprezy i majówka (10 opinii)
- 4 Festiwal filmowy w odmienionej formule (15 opinii)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
Jachimek o trudnej sztuce konwersacji z nieznajomym
Nie ma sprawiedliwości na świecie. Chociaż człowiek instaluje coraz to szybsze łącza, chociaż nurza się w świecie e-seksu i e-podróży, chociaż w sieci może kupić wszystko, od bułki po czołg, to i tak raz na jakiś czas musi wyjść z domu i spotkać się z innymi ludźmi. A wtedy rozmowa z nieznajomym bywa nieunikniona. Jak temu podołać?
Przeczytaj więcej felietonów Szymona Jachimka
Jednak cuda zdarzają się rzadko - wie o tym każdy, kto liczy na brak korków na obwodnicy (zobacz także: O czym myślisz, gdy stoisz w korku?). Tym samym skazani jesteśmy na obcych. Pal sześć, jeśli mijamy ich na zatłoczonym chodniku. Ich obecność staje się krępująca, gdy siedzimy razem w zamkniętej przestrzeni. Jasne, najczęściej wyjmujemy wtedy telefon, tablet, ewentualnie książkę, i z nadzieją czekamy na rychłe zakończenie tej niełatwej sytuacji życiowej. Ale czasem pojawia się w nas patologiczna i niewytłumaczalna chęć zagadania. To musi być ślad czasów, kiedy wspólnie polowaliśmy na mamuty.
Nie oszukujmy się zatem: lekka konwersacja z nieznajomymi to umiejętność zanikająca, trochę jak zelowanie butów czy korzystanie z papierowej mapy. Poprosiłem więc o radę kilka osób ze starszego pokolenia. Uzyskane odpowiedzi pozwolę sobie przekazać w formie krótkiego poradnika pt. "Gdzie i jak zagadać drugiego człowieka":
I jak tak się przyjrzeć, kluczem do serca do drugiego człowieka jest wspólne narzekanie. Podobno są straceńcy, którzy próbują zacząć rozmowę od "ale piękny dzień, prawda?".1. Poczekalnia w przychodni: po rytualnym "kto ostatni do...?" należy napomknąć coś o kolejkach i złodziejskim NFZ-cie. Nie ma możliwości, aby po takim tekście nie wywiązała się gorąca dyskusja, w której być może nie uda nam się już ponownie zabrać głosu. Gdyby jednak z niezrozumiałych przyczyn rozmowa zaczęła przygasać, zawsze można dopytać "a pan(i) na co choruje?". Rekordziści umieją wymienić 85 chorób w ciągu minuty.
Zobacz także: O NFZ, czyli przychodzi Jachimek do lekarza
2. Taksówka: po rytualnym "proszę na ulicę..." należy napomknąć coś o konkurencyjnym Uberze. Analogicznie, jeśli jedziemy Uberem, możemy wspomnieć o taryfach taksówkarzy. Istnieje spora szansa, że w obu pojazdach usłyszymy sformułowanie "to jest chory kraj".
3. Przedział w pociągu: tu należy wykazać się pewną elastycznością. Jeśli pociąg jest opóźniony, narzekamy na spóźnienie. Jeśli jedziemy punktualnie, mówimy o braku ogrzewania. Jeśli grzeją, wyrażamy wątpliwość, czy aby nie grzeją przesadnie. A jeśli wszystko jest w porządku, to dziwimy się i mówimy "no no, ciekawe, kiedy coś się zepsuje".
Zobacz także: Typy pasażerów nocnej SKM-ki z przymrużeniem oka
4. Urodzinki przedszkolaka: oto przy stole na placu zabaw "Super Miś" (i nie ma w tej nazwie żadnej politycznej aluzji) siedzi gromada dorosłych i czeka, aż ich dzieci skończą świętowanie 5. urodzin Anikubyzosiczyniedajbożedżesiki. Tutaj obowiązuje system transakcji wiązanej: "ja posłucham opowieści o twoim genialnym dziecku, jeśli potem będę mógł ci opowiedzieć o moim genialnym dziecku". Jeśli urodzinki są przydługie, zawsze można przejść na: "ja posłucham o chorobach twojego dziecka, jeśli potem..."
I jak tak się przyjrzeć, kluczem do serca do drugiego człowieka jest wspólne narzekanie. Podobno są straceńcy, którzy próbują zacząć rozmowę od "ale piękny dzień, prawda?". Ale oni nie chcą rozmawiać z innymi ludźmi. Oni zwyczajnie chcą nas wkurzyć.
O autorze
Szymon Jachimek
Trójmiejski kabareciarz, improwizator, tekściarz. W swoich nieregularnych SKM-kach zerka na Trójmiasto z lekko przymrużonymi oczami i namawia czytelników do tego samego.
Opinie (70) 8 zablokowanych
-
2017-02-10 06:12
dziś to chyba na SNAP chacie, fejsbuniu insta i twetku się zagaduje (1)
Patrzą jak na wariata, jak się człowiek odezwie aparatem mowy...
- 66 4
-
2017-02-10 12:42
Szymonie pisz dalej te felietony...
...,widać, że narzekalskim się nie podoba "samo życie "
Widziałem cię Szymon parę razy w jednym centrum handlowym w Gdańsku, jak przechadzałeś się z Abelardem,ale też jakoś niezagadałem.
Pozdrawiam Zdzisek z Banina- 5 1
-
2017-02-10 06:18
(7)
Ile trzeba zaplacic, zeby nie bylo tych 'felietonow'?
- 75 65
-
2017-02-10 06:34
A ile darmowych iphonów abyś nie potwierdzał tezy?
- 9 7
-
2017-02-10 06:43
może zróbmy akcję na wykopie dla pana jachimka? (1)
Za każdy nieopublikowany artykuł tutaj wypłacvimy mu tyle co redakcja.
- 10 15
-
2017-02-10 06:48
Ech zazdrosnicy:):)
Polece klasykiem z youtube, ktory I Tak redakcja znowu usunie: DID NOT READ LOL :D:D:D oczy bola mnie zawsze juz po pierwszym zdaniu, a z ta grupa super pomysl
- 6 2
-
2017-02-10 06:48
(1)
To po co tutaj wchodzisz?
- 12 3
-
2017-02-10 07:11
Bo mam nadzieję ze to nie ten Jachimek tylko jego brat
A to znowu ten który spija śmietankę z nazwiska.
Jeden jest urtalentowany a drugi ma nazwisko bywa
W nagłówku powinno być imie i nazwisko i nikt by nie klikał- 5 11
-
2017-02-10 06:53
(1)
10000 zł.
Na moje konto cwaniaczki :)- 3 2
-
2017-02-10 07:02
Pomyliles sie o trzy zera:D
- 4 1
-
2017-02-10 06:26
znowu (4)
kolejny felieton, kolejna żenada
- 40 75
-
2017-02-10 06:55
(3)
Jak widać po głosach sam jesteś żenada :)
- 15 13
-
2017-02-10 07:59
(2)
wstaw to na wykop , zapytaj czy jest to zabawne
- 4 1
-
2017-02-10 12:08
(1)
takie czasy - trzeba sie zapytac czy cos jest zabawne. Wlasny "dobry smak" i wyczucie nie jest istotne. Wazne co "wiekszosc" akceptuje.
Jest takie powiedzenie: jedzmy g... - miliony much nie moze sie mylic.
Brawo panie Jachimek - dowcip spoko, w obliczu powszechnych kabaretow (czesto z nedznym programem ktory krzykiem i wlasnym smiechem wymusza reakcje widowni - zgodnie zreszta z powszechna zasada "klaki") bardzo wesoly tekst :) Klikam czytac kolejne....
pozdrawiam tych biedakow, ktorym glowa nie pozwala "zalapac" dowcipu :)- 6 1
-
2017-02-10 12:23
pewnie nie łapią, bo nie ma czego łapać. to trochę tak, jakby mieć żal do ludzi, że nie zaśmiewają się z zartów z familiady.
- 1 0
-
2017-02-10 06:28
PYTANIE (3)
czy ten tekst ma być zabawny?
Jest nudny!- 43 60
-
2017-02-10 06:54
.
Ty tez.
- 11 5
-
2017-02-10 06:55
(1)
Wolę nudno niż głupio... :)
- 7 5
-
2017-02-10 09:10
riposta na poziomie felietonu, widać, że Jachimek trafił w gusta choć jednej rozwielitki
- 2 2
-
2017-02-10 06:28
Felieton (4)
Panie Jachimek, z całym szacunkiem ale idź Pan narzekać gdzie indziej. Pana artykuł właśnie pokazał jak postrzega Pan wszystko wokół i dodał do tego też namiastkę swojego podejścia do życia. Prawie jak ci "stareńcy", o których wspomniał Pan w tekście. Najwidoczniej Pan jest już takim "stareńcem". Owszem, można się uśmiać z tego co Pan pisze ale w większości felietonów są to wywody na temat narzekania. Malkontent z pierwszego rzędu. Tymczasem miłego dnia i uważajcie na Obwodnicy, bo każdy chce dojechać do pracy, hej.
- 27 50
-
2017-02-10 06:56
Nie pasuje, nie czytać :)
- 10 9
-
2017-02-10 09:33
ktoś tu nie rozumie sarkazmu :D
- 3 1
-
2017-02-10 12:11
Kiepskie poczucie humoru nie pozwala smiac sie z samych (-go, -ej) siebie.
- 1 0
-
2017-02-11 11:53
narzekasz, że Jachimek narzeka więc jego diagnoza jest trafna :)
- 0 0
-
2017-02-10 06:38
Raz latem dosiadła się do mnie w autobusie dziewczyna o wyglądzie hostessy luksusowej marki aut (1)
Zresztą bardzo skąpo ubrana bo było lato. Ucieszyło mnie to bardzo bo zawsze w autobusach trafiam na panie walczące z nadwagą które nie mieszczą się na własnym fotelu. No ale wracając do tematu było na co zerkać i tak weselej jakoś czas upływał. Do czasu gdy nie zaczeliśmy rozmawiać. Dziewczyna gdy tylko otworzyła usta wyzionęła zapach zepsutych migdałków tygodniowego kaca kupki dziecka po pierwszym gotowanym obiadku w okrasie tego co utkwiło jej w zębach i chyba się zepsuło. Za tictaki podziękowała pomimo że to tylko dwie kalorie i tak 200km milczałem i udawałem ze śpię bo dajcie spokój co to było.
Dziewczyna była z Grudziądza. Od tego czasu jak usłyszę o kimś kto jest z Grudziądza to przypominają mi się te powabne kształty niestety razem w pakiecie ze smrodem z ust.
No i tak jakoś już nie lubię rozmawiać z nieznajomymi w autobusach.- 58 8
-
2017-02-10 10:24
Ciesz się, że nie poczułeś zapachów z podwozia. Jak dbała o górę
tak pewnie też o dół.
- 12 1
-
2017-02-10 06:41
Panie Jachimek nazwisko to nie wszystko! (1)
Brat utalentowany a Pan powinien pomyśleć o innej profesji. Może w ogłoszeniach drobnych niech Panu dadzą etat ?
- 17 27
-
2017-02-10 12:13
Z tym talentem to ten z ekranu powinien raczej sie od brata z tegoż felietonu uczyc. :P
Krzywy zgryz i szeleszczaca wymowa to nie wszystko.- 4 0
-
2017-02-10 06:41
Ludzie, co wy tacy zgożkniali? (5)
A mnie się podobało.
- 58 12
-
2017-02-10 06:44
Taa
Tylko tobie to się podoba nawet lektura działu usługi stolarskie trumny w książce telefonicznej wiec wybacz
- 8 11
-
2017-02-10 08:14
Chyba zgoszkniali (3)
- 2 2
-
2017-02-10 08:17
ale on się podpisał normal rozumisz no nie
- 1 1
-
2017-02-10 09:16
zgorzkniali (1)
- 4 0
-
2017-02-10 12:14
zgorsżkniali - moze trój-znak pogodzi wszystkich :)
- 7 0
-
2017-02-10 06:45
Wstęp zachęcający... (1)
Naprawdę. Pomyślałem, że faktycznie spytał Pan starszych osób jak to było za dawnych czasów. Może przytoczyłby Pan jakieś romantyczne opowieści o spotkaniu w tramwaju albo w kolejce po cokolwiek. Może zaprezentowałby Pan jaka etykieta wówczas obowiązywała i jak szarmanccy byli młodzi panowie i jak skromne młode damy. Może byśmy się czegoś faktycznie dowiedzieli.
ale reszta... jest jaka jest. Rozumiem, że to satyra... szkoda, że nie coś innego.- 37 6
-
2017-02-10 08:36
też o tym pomyślałem
- 2 0
-
2017-02-10 07:35
(3)
Nienawidzę, jak ktoś próbuje nawiązać ze mną rozmowę w autobusie/tramwaju/pociągu/samolocie.
Jestem za mało niegrzeczny, żeby powiedzieć takiej osobie, żeby się zamknęła :P- 21 12
-
2017-02-10 08:34
mam to samo (1)
A w szczegolnosci w kolejce do lekarza.Na pytaniu a na co pan choruje odpowiadam trudnosci w rozmowach
- 13 2
-
2017-02-10 08:37
Świetny patent :D
Muszę to wypróbować :)
- 8 0
-
2017-02-10 09:19
brak asertywności
ja grzecznie mówię, że nie jestem dziś w nastroju do rozmowy i się delikatnie uśmiecham- skutkuje.
Zresztą najczęściej czytam książkę gdy jadę pociągiem, tramwajem, czy siedzę w Przychodni---i rzadko ktoś próbuje zagadać.- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.