• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kogo obraził przeklęty jazz? Opowieść o nowej płycie Gosa i Wojtczaka

Borys Kossakowski
15 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Irek Wojtczak i Michał Gos poszli pod prąd schematom wydawania płyt jazzowych. Skutkiem tej eskapady jest płyta "Jebał was pies" z muzyką improwizowaną. Irek Wojtczak i Michał Gos poszli pod prąd schematom wydawania płyt jazzowych. Skutkiem tej eskapady jest płyta "Jebał was pies" z muzyką improwizowaną.

Michał Gos i Irek Wojtczak przez lata udzielali się jako muzycy różnych jazzowych projektów. Obaj uważani za niezwykle uzdolnionych instrumentalistów, bardzo chętnie byli zapraszani do współpracy zarówno z artystami jazzowymi, jak i rockowymi. - Dość tego, miarka się przebrała - postanowili muzycy (sądząc po tytule płyty). - Teraz to my będziemy liderami, będziemy decydować, co i jak. Jebał was pies!



Gos/Wojtczak, "Jebał was pies", Sopocka Odessa 2010 Gos/Wojtczak, "Jebał was pies", Sopocka Odessa 2010
Na płycie "Jebał was pies!" znajdziemy zapis wolnych improwizacji wykonanych w studio. Irek Wojtczak gra nie tylko na saksofonach i klarnecie basowym, ale także na flecie i fortepianie, Michał Gos na perkusji. Siedemnaście miniatur zawartych na płycie to szkice przedstawiające rozmaite odcienie emocji. Bywa lirycznie i sentymentalnie, bywa abstrakcyjnie i zagadkowo. Od czasu do czasu muzycy nacierają z furią na instrumenty, by stworzyć obraz adekwatny do tytułu płyty.

Obu muzyków łączy unikalna nić porozumienia. Wspaniałe są ich rozpisane na instrumenty dialogi: kłótnie, poważne rozmowy i luźne gadki. Na tym zresztą polega siła improwizacji, jest efektem chwili, spotkania, bycia ze sobą tu i teraz. To nie jest muzyka łatwa w odbiorze i taka być nie miała. Muzycy zdają się mówić: "Będziemy grać to, co nam w duszy gra. Jebał was pies!"

- Tytuł uderza w tego, w kogo ma uderzyć - mówi Wojtczak. - Jeśli ktoś zgłasza problem, to sam zalicza się do owego "was". Z drugiej strony to hołd dla artystów, których nikt nie chce, o których się pisze lub mówi, że grają złą muzykę. A przecież prawdziwe zło jest dużo bardziej szkodliwe niż nawet najbardziej nieakceptowana muzyka. To tylko dźwięki! Nawet ta najbardziej niepożądana, nieakceptowana muzyka przetrwa dłużej, niż jej recenzja. A my, muzycy, choć biedni i głodni, będziemy się śmiać ostatni.

Tytuł stoi w opozycji do dość poważnej przecież muzyki, za którą uważany jest jazz. Dla jednych będzie to skandal, inni będą się śmiać, jeszcze inni się obrażą.

Gos: - Nasze improwizacje są jak najbardziej na serio, a tytuł nie pasuje do poważnej muzyki "jazzowej". Ludzi to uwiera. Gdyby jednak taki napis pojawił się murze albo przystanku autobusowym, nikomu by to nie przeszkadzało.

Sprawcą całego zamieszania jest Arkadiusz Hronowski, szef Sopockiej Odessy, wydawcy płyty. Nie zgodził się, żeby to była kolejna poważna, nadęta i pominięta płyta jazzowa. To on zaproponował, by na okładce znalazł się kiczowaty fotomontaż przedstawiający muzyków na luksusowym jachcie w towarzystwie super dziewczyny.

Hronowski:- Pytam, jaki tytuł? "Duostany"? Nie! To dobre dla Mietka Szcześniaka. Zaproponowałem jazdę po bandzie i tak powstał "Jebał was pies". Na pohybel wszelkim schematom i akademickiej pruderii. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że chodziło nam o skandal. Ktokolwiek jednak choć raz był na koncercie tego duetu, musi sobie zdawać sprawę, że tytuł musi mieć drugie i trzecie dno. To komentarz do ekstremalnie poprawnego, akademickiego jazzu, przewidywalnego jak amerykański film przygodowy.

Opinie (32) ponad 10 zablokowanych

  • Widzę że tytuł powinien być również zaadresowany do kilku osób, które się tutaj wypowiedziały i nie wiedzą o co w tym wszystkim tak naprawdę kaman oraz ludzi reprezentujących tzw. publiczność politycznie poprawną, która na koncerty do klubu łazi, bo lubi się polansować, bo fajnie się pokazać. Polska to generalnie kraj sztywniaków bez dystansu do czegokolwiek. Do was - j***** Was pies, a dla chłopaków pełen szacun za totalny luz i zlewkę na ten poj...ny system w naszym kraju oraz zakłamany i tępy naród. Pozdro

    • 0 0

  • jazz tak ale bez trabki (3)

    • 0 9

    • trąbka wiele w jazzie zrobiła.

      • 0 0

    • bez trabki to może i tak ale z trąbką jak najbardziej

      • 1 2

    • albo bez bongosów

      • 3 0

  • W artykule padają słowa -"Jebał was pies " (7)

    Czyli autor może używać tych słów ,a czytelnicy nie bo są wulgarne i obrażliwe? Znaczy -redaktorek i owi jazzmeni to świete krowy czy ponad prawem i normami?

    • 14 7

    • Czy to nie podpada pod paragraf? (1)

      Używanie słów wulgarnych w miejscu publicznym?

      • 1 0

      • podpada i pod ustawe o jezyku polskim

        • 0 0

    • bo ten portal wyznaje zasadę: wszyscy są równi ale świnie są równiejsze (2)

      Zdziwiony? Prywatny portalik, gdzie "dziennikarze" pisząc, co chcą i jak chcą - oczywiście według woli właściciela. Wolnoć Tomku w swoim domku. Posty znikają, bo p.moderatoria, jak ten klubowy selekcjoner, wie co jest dobre, a co jest złe. Boża władza.

      • 5 1

      • dobrze ujete (1)

        "dziennikarze". Ktory z nich moze sie poszczycic prawdziwym fachem dziennikarskim?

        • 4 1

        • żaden - amatorzy

          Udają obiektywizm, a tendencyjnością aż cuchnie.

          • 3 1

    • jak ty sie wyrazasz???

      cenzura takze obuczajawa musi tu byc.

      • 1 1

    • tak to wyglada

      byly tu ze cztery posty w ktorych autorzy uzyli tytulu plyty. wszystkie jak widac znikaja.

      • 3 1

  • jaki macie tytul plyty tez tego wam zycze

    nie od wczoraj uwazalem jazmanow za osoby ktore reprezentuja cos wiecej niz tylko - wulgarne stwierdzenie .

    rezerwujcie miejsca w tunelu bo z tym podejsciem "j.w.p." tylko tam sie kwalifikujecie

    • 3 1

  • a czemu by nie "walcie sie na ryj"?

    • 1 0

  • fanem jazzu nie jestem, ale...

    ...bardzo mi się podoba podejście obu panów. zero kompromisów, za to sporo autoironii. tak trzymać i dalej wkładać kij w mrowisko, bo prawdziwą sztukę mierzy się liczbą oburzonych półgłówków. reszta to prostytucja na usługach państwowej zapomogi.

    • 4 3

  • Z takim tytułem płyta pewno lepiej sie sprzeda

    Czego sie nie robi dla kasy.....Żenada .A jakie kabotyńskie wyjaśnienia ! DNO

    • 3 2

  • tytuł płyty to dla mnie prymitywna zagrywka przyciągnięcia uwagi, wzbudzenia kontrowersji czy ogólno obyczajowej dyskusji. Ot co!
    Szkoda tylko, że jakiś dzieciak zobaczy tę płytę, przeczyta tytuł i będzie uważał takie sformułowanie za normalne i powszechnie używane- bo skoro oficjalnie figuruje to znaczy,że wszystko jest ok...
    A później dziwią się ludzie "jak ta dzisiejsza młodzież się odzywa" ....

    • 6 5

  • OJ MICHAL MICHAL POGADAMY W PAPRYCE

    MICHAL TO WPOZO KOLES POZDRAWIAM

    • 2 0

  • tytul dla nowego albumu rysia peji (2)

    tylko bardziej wulgarna panne dac na okladke. czyzby jazzmani chcieli trafic z plyta do dresiarzy?

    • 8 3

    • coś (1)

      dla Peji lepszy tytuł byłby ,,casio peja'' lub ,,onomatopeja''

      • 5 0

      • jak nagra solo przy klawiszu

        to pewnie tak.

        • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (43 opinie)

(43 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kiedy odbywa się impreza "Lato zaczyna się w Gdyni"?