• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ma 58 lat i wyruszyła w drugą podróż dookoła świata

Aleksandra Wrona
27 listopada 2023, godz. 09:30 
Opinie (147)
  • Katarzyna Kozłowska jest właśnie w swojej drugiej podróży dookoła świata.
  • Katarzyna Kozłowska jest właśnie w swojej drugiej podróży dookoła świata.
  • Katarzyna Kozłowska jest właśnie w swojej drugiej podróży dookoła świata.
  • Katarzyna Kozłowska jest właśnie w swojej drugiej podróży dookoła świata.

Kiedy miała 52 lata, wyruszyła w samotną podróż dookoła świata. Przemierzyła wtedy 3 kontynenty, 30 wysp i 59 tys. km, a swoje refleksje i przygody opisała w książce "50-tka dookoła świata". Katarzyna Kozłowska, bo o niej mowa, nie spoczęła jednak na laurach. Napisała kolejną książkę, a 2 miesiące temu wyruszyła w kolejną, wielką podróż. Sukces dobrego samopoczucia opiera na swojej filozofii życiowej "5S", w skład której wchodzą: sen, sport, seks, stoicyzm i szajba.



Skończyła 50 lat i ruszyła w podróż dookoła świata. Wywiad z Katarzyną Kozłowską Skończyła 50 lat i ruszyła w podróż dookoła świata. Wywiad z Katarzyną Kozłowską

Czy chciał(a)byś wyruszyć w samotną podróż?

Kiedy 4 lata temu po raz pierwszy rozmawiałam z Katarzyną Kozłowską, była świeżo po swojej pierwszej podróży dookoła świata. Opowiadała o tym, jak to jest po 30 latach małżeństwa, 25 latach pracy w zawodzie i wychowaniu dwójki dać sobie szansę na przygodę życia. Jak widać, przygoda ta ma swoją kontynuację.

- W poprzedniej podróży dookoła świata byłam w wieku 52 lat, w tej podróży jestem 7 lat później, czyli mam teraz 58 lat. Wówczas napisałam "50-tkę dookoła świata", więc może pora już na książkę "Prawie 60-tka w podróży solo" - śmieje się Katarzyna Kozłowska. - Wtedy zaczęłam od największego archipelagu świata, czyli Indonezji, potem objechałam Antypody, czyli byłam bardziej wyspiarska. Tym razem chciałam przemierzyć Amerykę Południową, ponieważ jeszcze przed pandemią udało mi się odwiedzić Argentynę, Chile oraz Patagonię i wiedziałam, że bardzo chciałabym tu kiedyś wrócić.
Druga podróż Kasi rozpoczęła się 2 miesiące temu, a już przemierzyła w niej 30 tys. km. Odwiedziła PeruKolumbię, a pierwszy przystanek zrobiła w parkach narodowych w Utah, żeby oswoić się z wysokością. Wspięła się na najwyższe szczyty Peru, po czym ruszyła do Ekwadoru, gdzie weszła na aktywny wulkan Cotopaxi (5897 m n.p.m.).


- Kiedy pierwszy raz wyruszyłam w samotną podróż dookoła świata, myślałam, że to moja przygoda życia, która wystarczy mi na zawsze. Okazuje się, że tylko zaostrzyła mój apetyt na więcej, pozwoliła mi rozwinąć skrzydła i pokazała, że potrafię i chcę nadal spełniać swoje marzenia. W końcu podróżowanie to moja pasja - mówi Katarzyna Kozłowska. - Jestem mądrzejsza o poprzednie doświadczenia. Samo spakowanie plecaka na pół roku było w związku z tym dużo prostsze. Poza tym po powrocie z poprzedniej wyprawy zaczęłam intensywnie uczyć się hiszpańskiego, którego znajomość bardzo ułatwia życie w Ameryce Południowej. Dzięki temu mogłam skorzystać z zaproszenia lokalnego przewodnika i zamieszkać na kilka dni z Indianami Kechua. W tej podróży zdarzają mi się różne zabawne przygody, jak na przykład wędrówka w górach z trzema psami i zagubionym koniem, przez co sama stałam się atrakcją turystyczną Ekwadoru.
  • Druga podróż Kasi rozpoczęła się dwa miesiące temu, a już przemierzyła w niej 30 tys. km.
  • Druga podróż Kasi rozpoczęła się dwa miesiące temu, a już przemierzyła w niej 30 tys. km.
  • Druga podróż Kasi rozpoczęła się dwa miesiące temu, a już przemierzyła w niej 30 tys. km.
  • Druga podróż Kasi rozpoczęła się dwa miesiące temu, a już przemierzyła w niej 30 tys. km.

Zapytana, co jeszcze zmieniło się w porównaniu do poprzedniej wyprawy, Kasia odpowiada:

- Dużym ułatwieniem jest dla mnie możliwość kontaktu z mężem i dziećmi przez internet. Kilka lat temu było z tym gorzej, teraz nawet w dżungli amazońskiej mam zasięg. Poza tym czuję się tak samo wspaniale jak wtedy. Myślę, że to stan nieskrępowanej wolności w podróży daje mi takie poczucie radości. Decyduję na bieżąco, gdzie i jak długo chcę być, pozwalam nacieszyć oczy krajobrazem, chłonąć atmosferę miejsca... Nigdzie się nie spieszę. To taki slow travel.

Chciałam też bardzo polecić podróżowanie po Ameryce Południowej, bo naprawdę warto. Warto odrzucić stereotypy i strachy, które włożyły nam do głowy filmy o Pablo Escobarze. Jest znacznie bezpieczniej i spokojniej, niż nam się wydaje. Natura jest przepiękna, a ludzie życzliwi i chętni do pomocy. Jestem zachwycona, zwłaszcza niedocenianymi Ekwadorem i Kolumbią. W porównaniu do Stanów czy Europy to także niedrogie destynacje.


Zanim jednak Katarzyna wyruszyła w swoją drugą podróż, wydała swoją drugą książkę o intrygującym tytule "Jak przeżyć 50 lat i nadal cieszyć się życiem".

- Ta książka jest formą poradnika i przedstawieniem mojej filozofii życiowej 5S, która sprawia, że lubię swój wiek i wciąż mam bardzo dużo energii. Napisałam ją w czasie pandemii, obserwując w swojej pracy psychologa i coacha, jak na co dzień łatwo się sabotujemy i pozbawiamy sił życiowych. Zaś to, co nam służy i co nas wzmacnia, choć bywa proste, jest przez nas ignorowane lub niedoceniane. Chociaż tytuł książki może sugerować, że jest dla 50-latków, dedykuję ją wszystkim tym, którzy chcą po prostu poprawić swój dobrostan i jakość swojego życia. Zresztą taki właśnie przekaz otrzymuję od czytelników, że ta książka jest potrzebna i uniwersalna. To taka pozytywna pigułka. Polecam, zwłaszcza na jesienne i zimowe wieczory. W najbliższym czasie dostępny będzie także audiobook.
  • Katarzyna Kozłowska jest autorką dwóch książek. Jej najnowsza publikacja nosi tytuł "Jak przeżyć 50 lat i nadal cieszyć się życiem".
  • Katarzyna Kozłowska jest autorką dwóch książek. Jej najnowsza publikacja nosi tytuł "Jak przeżyć 50 lat i nadal cieszyć się życiem".
  • Katarzyna Kozłowska jest autorką dwóch książek. Jej najnowsza publikacja nosi tytuł "Jak przeżyć 50 lat i nadal cieszyć się życiem".
  • Katarzyna Kozłowska jest autorką dwóch książek. Jej najnowsza publikacja nosi tytuł "Jak przeżyć 50 lat i nadal cieszyć się życiem".
Kasia, zarówno w swoich książkach, jak i w życiu, nie ustaje z przekazem zachęcającym innych do sięgania po swoje marzenia.

- Powtórzę to, co często mówię. Nie odkładajmy marzeń. Podróżujmy, doświadczajmy i nie bójmy się eksplorować świata. Biorąc pod uwagę, że społeczeństwa się starzeją i że możemy żyć nawet 100 lat, nie powinniśmy po pięćdziesiątce przestać robić planów na życie. Świat jest bardziej dostępny niż kiedykolwiek wcześniej i powinniśmy korzystać z tej cudownej możliwości. Poza tym podróż to wspaniała przygoda i jedyna rzecz, na którą wydajemy pieniądze, a stajemy się bogatsi.

Najważniejsze to odważyć się na zmianę i zrobić pierwszy krok. Wierzę, że jeśli o czymś marzymy, to potrafimy to osiągnąć. Nie powinniśmy się bać, bo jeśli wysyłamy do świata dobro, on odwdzięcza się tym samym. Nie trzeba koniecznie podróżować solo po świecie, ale może warto wyskoczyć samotnie gdzieś w Polskę? Zaskoczeniem będzie to, ile taka podróż przyniesie korzyści. I nie przejmujcie się, jeśli mówią, że jest za późno, bo nigdy na nic nie jest za późno i tylko ty o tym decydujesz.

Przygody Katarzyny Kozłowskiej w podróży można śledzić na jej blogu goanywhere.to oraz Facebooku.

Opinie (147) ponad 50 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Pozazdrościć tylko

    Super szajba ...

    • 14 19

  • Opinia wyróżniona

    Trudno jest się zatrzymać (6)

    Liznąłem trochę świata, spędziłem 12 lat poza Polską.
    Tzw. "normalne życie" tutaj jest bardzo przygniatające.
    Sfrustrowane masy w codziennej pogoni za niewiadomo do końca czym...
    Pani gratuluję odwagi aby nie iść szablonami Matrixa.

    • 169 37

    • (2)

      Niestety,ale polas sam sobie dokłada problemów. Sam siebie samego obciążą głównie psychicznym krzyżem. To powodują kompleksy. Wstyd,że ma jakieś 20 letnie auto a sąsiad dobre. No to hyc miniratka i już jest. A to ktoś tam z pracy był na wakacjach w Turcji a my "tylko" w Bieszczadach... no to hyc kosztem wyrzeczeń na przyszły sezon koniecznie... Tak niestety ma wielu naszych rodaków. Okredytowani pod korek ponad stan żyją. Nie rozumieją,żejedyny luksus to czas dla siebie i najbliższych.

      • 35 10

      • w Turcji taniej niż w Bieszczadach jak podliczysz wszystkie koszty (1)

        • 29 2

        • U nas jest generalnie drogo

          wielu ceni się jakbyś w jakieś Alpy jechał

          • 14 0

    • Jak kogoś stać, to nie idzie szablonami matriksa...

      tak samo Prokop opowiadał, że on niby olał matriksa, że wyszedł z systemu... tja, zarabiając 50 koła miesięcznie też bym wyszedł z systemu...

      • 55 0

    • To schemat, z którego wielu Polaków się wyłamało, opuściły masy, które ,,gonią za czymś"

      my cieszymy się codziennością, choć pracujemy ,,w systemie", naprawdę można czuć radość życia ,,mimo codzienności". Mamy z mężem po 60 lat, nie cujemy się sfrustrowani, choć nie ejsteśmy zamożni i nie podróżujemy dużo. Mamy tyle, że starcza.

      • 26 0

    • To wracaj do Edenu

      • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    (6)

    Coraz więcej słychać o "takich akcjach". Mi sie marzy na stare lata osiąść w jakimś szwajcarskim miasteczku. Szwajcaria i Austria są przepiekne. Podróżować to jest to. Znam też taką osobę,która obecnie ma juz z 70 lat myślę. Jeździ o ile jeszcze jeździ autem starym gruchotem(to auto takie z którego uwielbiają drwić nowobogaccy) ale ma zwiedzony cały świat za ciężkie pieniądze. Znam tez takich z pozoru "z kasą" co wszyściutko na kredyt a na weekend do Krakowa sie nie wybiora bo szkoda kasy hehe. Albo raczej wyliczona kasa co do joty. Pozdrawiam wszystkich pasjonatów.

    • 71 15

    • to, że ty lubisz podróżowanie to nie znaczy, że inni lubią (2)

      ja lubię, ale z umiarem, znam tez takich co latają raz na miesiąc a mieszkają u mamy w pokoju w wieku 30 lat xD

      • 17 1

      • Mądry człowiek (1)

        Kupować mieszkanie, na krechę i spłacać 30 lat dwa razy tyle. Lepiej z mamą i podróżować

        • 2 0

        • Co na to mama?

          • 0 0

    • mi też, ale na Kaszubach. pierwszy krok poczyniony.

      • 0 0

    • No widzisz, a niektórzy mają i wypasione auta i zwiedzają świat za ciężkie pieniądze. Jak się chce to można mieć wszystko. Dla ciebie natomiast to jest albo albo, bo nie masz wyobraźni.

      • 0 2

    • Ja nie mam nic na kredyt, a na brak pieniędzy nie narzekam. Ale na weekend do Krakowa też się nie wybiorę.

      Daleko, drogo, a atrakcje przeciętne. Krótko mówiąc: szkoda kasy :)

      • 0 0

  • Kiedy ona pracuje i zajmuje się rodziną? (8)

    • 42 22

    • Czytamy ze zrozumieniem: (3)

      Opowiadała o tym, jak to jest po 30 latach małżeństwa, 25 latach pracy w zawodzie i wychowaniu dwójki dać sobie szansę na przygodę życia.

      • 26 14

      • To ładnie dopiekł mąż

        • 14 3

      • (1)

        25 lat pracy ! To się nie napracowała !

        • 9 3

        • A co taki 8-16 od pn do pt może o tym wiedzieć?

          Różne są sposoby na utrzymanie się i nie musi być to codzienna odsiadka 8 godzin w biurze.

          • 3 0

    • Raczej musiała czuć nudę we własnym domu, albo zrzuca wszystko na barki męża (1)

      • 13 13

      • Nie rozumiem jak można nudzić się w domu. No chyba że się kompletnie nic nie robi.

        • 20 1

    • (1)

      58 latka nie musi już pracować i zajmować się rodziną. To świetny moment na wyjazdy, jeśli tylko zdrowie dopisuje.

      • 17 8

      • Dokładnie

        A ci co chcą żyć w kieracie niech dalej sobie w nim żyją

        • 4 0

  • Chciałbym tak wyglądać w wieku 58 lat :) (6)

    • 57 10

    • wystarczy o siebie zadbać (1)

      • 10 7

      • Wystarczy nie pracować ciężko fizycznie i po nocach, ale niektórym nie poszczęściło się w życiu, tak jak tej pani.

        • 20 3

    • to zaiwaniaj na sanki

      • 2 2

    • proponuję kurs filozofii 5S u tej pani

      • 8 3

    • Ja wyglądam lepiej w wieku 62 (1)

      • 3 5

      • Zapewne po liftingu !

        • 3 2

  • (2)

    Gdy widzę kolejny artykuł na temat podróżniczek z kontem na insta, przypomina mi się słynny mem: "laski które nie pracują, a mimo to ciągle podróżują:".

    • 51 5

    • Nie znam mema, ale do bohaterki tekstu raczej nie pasuje. Promocja i pisanie książek to też praca :)

      • 7 10

    • Ja w wieku 60 lat napiszę książkę science-fiction

      "Jak cieszyć się życiem (za hajs byłej żony)"

      • 11 0

  • Po co podkreślać wiek (3)

    Pani wygląda najwyżej na 40

    • 20 21

    • (2)

      Chłopie to są stare zdjęcia ! Zobacz jak wyglada teraz na okładce książki !

      • 15 1

      • Bzdura!

        Chętnie zagłębiłbym tajniki filozofii 5S z tą panią

        • 5 4

      • Wyglada swietnie !

        • 0 0

  • Głupi ma szczęście ale tylko do czasu ,ale jeszcze potem książki piszą jak przeżyją.Ale tutaj sie to promuje nie pierwszy raz (5)

    Za to nic sie nie pisze ile takich jak ona zostało zamordowanych czy zgwałconych bo to juz nie medialne .Ludzie co nie sa podróznikami wiedzy nie maja żadnej potem sie tym chwala.

    • 34 13

    • Morderstwa nie są medialne?? Co ty pleciesz?

      • 6 5

    • Zachowac rozwage.

      Podroznik w odroznieniu od turysty dobrze wie jak się zachowac , aby nie pasc ofiara gwaltu czy morderstwa. Azja jest calkowice bezpieczna, Ameryka Poludniowa mniej.

      • 2 10

    • Fakt zawsze przypomina mi się wyjazd naszego podróżnika do Meksyku (1)

      Gdzie miejscowe gangi zarżnęły go jak prosiaka i obcięły głowę a kilka set metrów dalej znaleźli ciało niemieckiego podróżnika poćwiartowanego. Podobne akcje w Afryce wielu spotkały i w Brazylii. Zapuszczanie się w niektóre rejony bez biegłej znajomości języka i wyglądu tubylców to proszenie się samemu o kłopoty. To trochę jak z zachodnimi turystami i sprzętem foto za kilka tysięcy euro na wycieczkach w miejscach gdzie miejscowe bandziory zażynają za paczkę fajek.

      • 13 1

      • Dosc tych fanaberi ty homofobie.takue rzeczy tylko na ksiezycu a nie w afryce.

        • 1 6

    • teraz kazdy celebryta nazywa siebie samego podróżnikiem choć niczym nie różnią sie od turystów Podróżników to można na palcach

      Podróżników to można na palcach wymieniać I przypomnijcie sobie jak potem w mediach rodziny zebrały by im kase wplacac bo nie stac ich na sprowadzenie ciała a afryki by pogrzebac w Polsce.
      Nawet taka pseudo podrózniczka celebrytka z TVn nigdy sama nigdzie nie jechała miała ze sobą ekipę i ochronę .A co dopiero pisac o celebrytach samozwańczych wytwór mediów społecznościowych z Internetu o których nikt nie słyszał . ja tutaj przykład własnie mamy

      • 12 0

  • mój ojciec z matką nie byli jedynie na Antarktydzie i w Nowej Zelandii (7)

    ale jakoś nie piszą na ten temat książek, nie wydają audiobooków, relacji na Instastories czy na FB i nie pierd.....o jakiś tam energiach życiowych i balansu umysłu z ciałem. Co więcej na co dzień mieszkają w zapyziałym, małym postkomunistycznym miasteczku w kujawsko-pomorskiem, w PRL-owskim bloku. Jedynym namacalnym dowodem na to , że byli tu i tam są zwykłe zdjęcia z telefonu. Fajnie, że Pani przeżywa na swój sposób kryzys wieku średniego, ale żeby robić z tego taką sensację?

    • 76 33

    • a w Stanach byłeś? Bo ja... znam kogoś, kto był... (1)

      malkontent jesteś zwykły!

      • 3 19

      • Jeżdżę do syna do Stanów ( Kalifornia) raz w roku na dwa miesiące, ale nie widzę wyzszości USA nad naszym krajem

        Npo, może przyroda bardziej ,,monumentalna"- Wielki Kanion.

        • 13 1

    • wrzuć na luz, słońce na niebie a dzień krótki

      uśmiechnij się do siebie, to może uśmiechniesz się do nas

      • 7 2

    • Bez pierdól (1)

      Każdy może przeżywać jak chce. Ja wolę po cichu, ale inspirują mnie blogi i relacje tym, którzy mają parcie na szkło

      • 6 6

      • A mnie takie blogi, niestety, nudzą, albo -stety, bo nie siedzę dzięki temu w komputerze

        • 4 1

    • Dzielenie się swoimi doświadczeniami z innymi

      ... to niekoniecznie robienie sensacji. Nie widzę w tym nic złego. Zwłaszcza że dzięki książce itd. zdobywa się pieniądze na kolejne wyprawy. Oczywiście, jeśli ktoś nie ma potrzeby opowiadania o swoich przygodach, jak Twoi rodzice, to też jest OK.

      • 7 4

    • Wszędzie byli i nic nie napisali.

      No bohaterowie jak się patrzy :D

      • 1 2

  • Przezylem komunizm stale na bakier z nim.

    Mam dosc wrazen ekstremalnych a na pamiatke kolekcje wilczych biletow, odmow paszportu i niewykorzystane kartki na mieso i reszte rzeczy. Teraz cenie sobie cisze i spokoj. Juz nie jestem ciekaw swiata- zostawiam to snobom.

    • 17 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

ADELE - Tribute from London by Stacey Lee

148 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakim obiekcie zagrała swój jedyny koncert w Polsce Whitney Houston?