Po raz kolejny wybrano najlepsze trójmiejskie płyty. Rok 2022 obfitował w wiele bardzo dobrych lokalnych wydawnictw. Trójmiejska Encyklopedia Muzyczna wraz z kapitułą złożoną przede wszystkim z lokalnych dziennikarzy muzycznych wybrała 50 najciekawszych płyt minionego roku. My prezentujemy pierwszą dziesiątkę.
Kalendarz imprez - bądź na bieżąco z koncertami w Trójmieście
tak - staram się przesłuchać jak najwięcej lokalnych nowości
14%
nie - znam tylko te bardziej popularne płyty
86%
Najlepsze trójmiejskie płyty wybrano już po raz siódmy. W kapitule znalazło się osiem osób, które oceniły wyselekcjonowane 50 płyt z nadesłanych do stowarzyszenia 150. Tak - w Trójmieście rokrocznie wychodzi mnóstwo płyt. Wiele z nich bardzo dobrych, ale kompletnie przeoczonych w głównym nurcie. Trudno się jednak dziwić - rynek działa w taki, a nie inny sposób. Poza tym jakość nie zawsze jest dziś wyznacznikiem popularności. Poniżej opisujemy szerzej pierwszą trójkę i prezentujemy całą listę top 10.
Nene Heroine - Mova
Na pierwszym miejscu znalazł się jeden z najciekawszych trójmiejskich projektów ostatnich lat, czyli Nene Heroine. Ich drugi album "Mova" uzyskał najwyższą średnią ocen 4,65 (na 5 możliwych). Nene Heroine na tym albumie całkowicie puszcza wodze fantazji. Wciąż jazz jest tu fundamentem, ale kwartet nie boi się szukać również bardziej przebojowych rozwiązań, korzystając z wokali czy w nieoczywisty sposób wykorzystując tony dubowe, post-punkowe czy indie-rockowe. Nieoczywisty dlatego, że nie bierze oklepanych motywów, tylko czerpie z najciekawszych nowych i starych
trendów, dzięki czemu ich muzyka staje się jeszcze ciekawsza. To kapitalna pozycja dla fanów jazzu, którzy szukają czegoś nowego, ale też dla tych, którzy z jazzem mają takie sobie relacje i chcieliby je podreperować. "Mova" jest płytą bliską ideału. Naprawdę.
Hinode Tapes - Hinode Tapes
Gdańskie trio, w skład którego wchodzą Piotr Chęcki, Piotr Kaliński oraz Jacek Prościński, nagrało płytę tak bardzo nieoczywistą, że zachwyciła praktycznie wszystkich, którzy mieli z nią styczność. Hinode po japońsku oznacza wschód słońca. Taka właśnie wizja jawi się słuchaczowi, który słuchał
debiutanckiego krążka tercetu. Każdy z tych trzech muzyków wywodzi się z innego nurtu i ten projekt jest próbą zejścia z utartej ścieżki. Próbowali już tego pojedynczo, ale teraz to wszystko nabrało sensu i nowego wymiaru. Na debiutanckim albumie słyszymy mariaż ambientu, shoegaze'u czy free jazzu. Wszystko przy użyciu nieoczywistych dla siebie instrumentów. Niezwykle oszczędna w środkach, ale jednocześnie bujająca i hipnotyzująca pozycja.
Trupa Trupa - B Flat A
Kiedy Trupa Trupa wydaje płytę, zawsze jest w czołówce tego typu podsumowań. Gdańszczanie mają niebywałą łatwość w przeskakiwaniu stawianych samym sobie poprzeczek. Kiedy wydaje się, że płyta jest tak dobra, że będzie to trudne do osiągnięcia, nagrywają kolejną - jeszcze lepszą, zachwycając cały świat. Dosłownie. Ich twórczość chłoną z uwielbieniem dziennikarze BBC, autorzy za oceanem, a także sam Iggy Pop. "B Flat A" to światowe wydawnictwo pełną gębą. Trupa Trupa jeszcze nigdy nie brzmiała tak swobodnie w swoich kompozycjach. Mnóstwo tu znów psychodelicznego rocka, ale zespół z chęcią sięga również po rozwiązania art-rockowe czy post-punkowe. Znów mamy tu charakterystyczny dla formacji hałas, ale tym razem - jak nigdy dotąd - podszyty dużą dozą melodii oraz przebojowości. Trupa Trupa - zespół niszowy w Polsce, dostrzegany sporadycznie, ale na świecie ceniony i sukcesywnie budujący coraz silniejszą markę.
1. Nene Heroine - "Mova"
2. Hinode Tapes - "Hinode Tapes"
3. Trupa Trupa - "B Flat A"
4. NeoQuartet - "String Theory"
5. Michał Jan x Immortal Onion - "Screens"
6. 1988 - "Ruleta"
7. Drewnofromlas - "Coś tam, dużo dalej"
8. Chór Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego - "Tam i tu"
9. FellowB - "Pulsar"
10. Szczyl | Magiera - "8171
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy