- 1 Dlaczego koncerty są tak późno? (29 opinii)
- 2 7 rzeczy, które musisz zrobić wiosną (23 opinie)
- 3 Te kreacje przeszły do historii festiwalu (13 opinii)
- 4 Na który festiwal warto kupić bilety? (47 opinii)
- 5 Modne imprezowe miejsce w Oliwie (83 opinie)
- 6 Recenzja filmu "Istoty fantastyczne" (11 opinii)
Nowa moda z Warszawy. Pierwszy lokal z frytkami belgijskimi w Gdańsku
Nie kebab ani zapiekanki, ale frytki belgijskie to obecnie najmodniejsze jedzenie uliczne. Pierwsze dwa okienka w Gdańsku, gdzie będzie można kupić ten specjał, ruszają na Przymorzu i we Wrzeszczu.
W Trójmieście frytek belgijskich obecnie nie sprzedaje nikt. Nic dziwnego. To nie taki prosty biznes. Bo żeby usmażyć dobrą frytkę, którą zajadają się na ulicach Belgowie (oraz pół zachodniej Europy), potrzeba specjalnych ziemniaków. A tych w Polsce nikt nie uprawia.
- Ziemniak to narodowe warzywo Polaków. Uprawia się ponad 100 jego odmian. Jednak oficjalnie w Polsce nie można uprawiać specjalnej, belgijskiej odmiany, która jest najlepsza na frytki. Dlatego ziemniaki na frytki belgijskie trzeba zamawiać prosto z Belgii. Jeśli gdańszczanie je polubią, zakontraktujemy uprawy w Polsce - mówi pan Damian, który właśnie otwiera dwa pierwsze w Trójmieście lokale z belgijskimi frytkami.
Jego Belgijki będą sprzedawane z wymalowanej w kolory belgijskiej flagi przyczepy nieopodal przystanku SKM przy ul. Kołobrzeskiej 2 na Przymorzu oraz z okienka we Wrzeszczu przy ul. Klonowej 4 , obok dworca PKP. Pierwszy lokal już działa, drugi ruszy niebawem.
Jak frytki belgijskie mają do siebie przekonać głodnego gdańszczanina?
- Są grubsze, większe, na zewnątrz chrupiące, a w środku miękkie. A co najważniejsze: mniej tłuste, a więc zdrowsze - zachwala pan Damian. - Po pierwsze, dzięki dwukrotnej metodzie smażenia. Pierwsze smażenie, a właściwie gotowanie, zamyka pory ziemniaka, więc frytka mniej nasiąka tłuszczem. Po drugie, podawane są w specjalnych papierowych tutkach, w ścianki których wsiąka tłuszcz. Musimy je zamawiać w Belgii, ponieważ polskie tutki są od środku laminowane folią.
Tłuszcz ma też niebagatelne znaczenie dla smaku tego specjału. Frytki belgijskie należy bowiem smażyć na fryturze wołowej. Jednak, jak zapewnia właściciel Belgijek, w jego lokalu dostępne będą również frytki dla wegetarian i wegan, przygotowywane na tłuszczu roślinnym.
I najważniejsze - sosy. Bez nich Belgowie nie wyobrażają sobie jedzenia ziemniaków. Nie ma jednak mowy o keczupie. Ten najpopularniejszy to sos andaluzyjski na bazie majonezu, białego wina, przecieru pomidorowego i czerwonej papryki.
- W naszej ofercie jest kilkadziesiąt rodzajów sosów, które sami przygotowujemy - mówi pan Damian. - Codziennie będziemy serwować osiem różnych smaków. Będziemy chcieli też eksperymentować z różnymi przyprawami, maggi czy z octem. Warto się do nich przekonać, bo to ciekawy i dobry pomysł na frytki. Na Wyspach Brytyjskich są w takiej wersji bardzo popularne. Jak również podawanie ich z rybą, o czym myślimy w przyszłości.
W Belgijkach mała porcja frytek (200 g) będzie kosztować 5 zł, duża (300 g) - 7 zł. Za sos zapłacimy 1 zł.
Miejsca
Opinie (258) ponad 10 zablokowanych
-
2013-04-16 07:49
Budy, budy - a co ma zrobić młody przedsiębiorca: luksusową restaurację sobie wybudować?
Niewielki kapitał na starcie, ZUS co miesiąc trzeba bulić, czy się zarabia czy nie, więc najmuje się 4 m2 gruntu pod budę, żeby były jakiekolwiek szanse na zysk. Cieszcie się, że w kryzysie w ogóle cokolwiek się otwiera.
- 18 4
-
2013-04-16 07:49
Uwielbiam frytki.
- 7 2
-
2013-04-16 07:57
SUPER
W końcu coś innego niż kebaby czy inne kebapy. Muszę ich spróbować!!!
- 8 1
-
2013-04-16 07:57
W Gdyni są już od dawna! (2)
W Gdyni taka budka jest od dawna - przy przystanku Węzeł św. Maksymiliana obok Degustatorni. Także Gdańsk niech sobie nie przywłaszcza... Poza tym to że "moda z Warszawki" to chyba żaden wyznacznik. Pozdrawiam
- 12 8
-
2013-04-16 09:16
Nie są, a były już ich nie ma
Czemu się zwinęły? Co chwila inne frytki, sosy z makro to żadna rewelacja, więc i się zmyły. Zobaczymy jak tu będzie.
- 4 0
-
2013-04-16 11:08
BYŁY i to kiepskie, nie wspominając o obsłudze
W Gdyni przy węźle św. Maksymiliana - stała identyczna budka z naprawdę typowo "polskimi" frytkami, obsługa nie była zbytnio przygotowana do większej sprzedaży, zresztą gdyby były dobre, TA SAMA budka jak na Przymorzu byłaby tu nadal.
Niestety belgijskie frytki tylko za zachodnią granicą, nam do nich sporo brakuje- 1 0
-
2013-04-16 07:59
hipsterzy zamiast kubkiem starwiadra beda sie lansować z tutka frytkóffff
- 12 1
-
2013-04-16 08:06
Jednak oficjalnie w Polsce nie można uprawiać specjalnej, belgijskiej odmiany, która jest najlepsza na frytki.
a on zakontraktuje w Polsce!
Buda bez WC!
Normalnie "Ziemniak Gold"- 9 4
-
2013-04-16 08:06
nie lubię frytek
- 3 8
-
2013-04-16 08:10
a co z naszymi Barami Mlecznymi ??????????????????????
- 13 1
-
2013-04-16 08:10
autor
Dlaczego nie ma nagłówka, że artykuł sponsorowany?
- 17 1
-
2013-04-16 08:12
:)
super! bardzo się ciesze, skosztuje chętnie, fryteczkiii :)
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.