• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Owacje na stojąco dla Tanity Tikaram po finale Ladies'Jazz

Ewa Palińska
1 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Tanita Tikaram i jej zespół podbili serca gdyńskiej publiczności, czego dowodem były gromkie brawa i owacje na stojąco. Tanita Tikaram i jej zespół podbili serca gdyńskiej publiczności, czego dowodem były gromkie brawa i owacje na stojąco.

Owacje na stojąco, piski i okrzyki zachwytu oraz prośby o bis - tak publiczność, która w niedzielny wieczór wypełniła Teatr Muzyczny, podziękowała Tanicie Tikaram za jej energetyczny i natchniony występ. Choć muzyka, jaką wykonuje artystka, klasyfikowana jest jako mieszanka popu z folkiem, nikt z obecnych na sali fanów Ladies'Jazz nie zgłaszał pretensji, że to właśnie jej koncertem zakończyła się tegoroczna, 18. już edycja festiwalu.



Koncerty w Trójmieście - kalendarz imprez



Na informację, że Tanita Tikaram jest gwiazdą, a jej piosenki cieszą się od kilku dekad niesłabnącą popularnością na całym świecie, wiele osób zapewne zareaguje zdziwieniem. Jej wierni fani z pewnością się oburzą, ale w ostatnich tygodniach, kiedy rozmawiałam ze znajomymi o programie Ladies'Jazz, wiele osób reagowało właśnie w taki sposób.

Nazwisko artystki nie jest bowiem, szczególnie w naszym kraju, tak rozsławione, jak jej muzyka. Dlatego pozwolę sobie załączyć poniżej przykład muzyczny - "Twist In My Sobriety". Prawda, że obiło wam się o uszy?

Posłuchaj największego hitu Tanity Tikaram. Prawda, że ta piosenka obiła ci się o uszy?

Spektakularny debiut melancholijnej 19-latki



Tanita Tikaram ma jednak i w Polsce spore grono wiernych fanów, czego dowodem była tak liczna frekwencja podczas jej niedzielnego koncertu - na widowni, pojemnej na przeszło tysiąc miejsc, wolne były pojedyncze krzesełka. Tradycyjnie nie brakowało w tym gronie stałych bywalców Ladies'Jazz, którzy - przyzwyczajeni do tego, że koncerty zawsze są ciekawe - bilety kupili w ciemno. Zdecydowana większość przyszła jednak na koncert właśnie po to, aby spotkać się ze swoją idolką. I z pewnością będzie wspominać to spotkanie z sentymentem.

Tanita Tikaram zadebiutowała w 1988 roku, mając wówczas raptem 19 lat, rewelacyjnym albumem "Ancient Heart". Słuchaczy urzekła kolorystyka, bo nieczęsto się zdarza, że popowo-folkowi artyści śpiewają przy akompaniamencie m.in. oboju czy skrzydłówki. Intrygujący był też głos wokalistki - ciemny, niemal pochmurny, który stał w kontrze do jej młodego wieku.

Same piosenki też nie należały do tych "pod nóżkę" - album był surowy, wręcz melancholijny, a mimo tego sprzedał się w pięciu milionach egzemplarzy i dał światu cztery wielkie przeboje: "Good Tradition," dotarł do pierwszej dziesiątki, zaś następny "Twist in My Sobriety" tak trafił w gusta, że znalazł się w repertuarze kilkunastu innych artystów, w tym u Lizy Minnelli. Piosenki Tanity Tikaram, także te późniejsze, wkradły się też w łaski polskich słuchaczy - aż osiem utworów na przestrzeni lat gościło przez długie tygodnie na liście przebojów radiowej Trójki.

Na koncerty samochodem czy komunikacją miejską?



Dziś niewielu artystów pisze głębokie i refleksyjne teksty. Tanita Tikaram ma to opanowane do perfekcji. Dziś niewielu artystów pisze głębokie i refleksyjne teksty. Tanita Tikaram ma to opanowane do perfekcji.

Piosenki o czymś bardzo ważnym



Choć od debiutu Tanity Tikaram minęły przeszło trzy dekady, artystka pozostała przy swoim emploi. Nadal tworzy i wykonuje piosenki, które nie tylko "są o czymś", ale w dodatku "są o czymś bardzo dla niej ważnym". I ten przekaz jest na tyle ważny, że w przypadku jednej z piosenek poprosiła swojego akordeonistę o przetłumaczenie na język polski całej historii powstania utworu oraz przesłania, jakie za jego pośrednictwem kieruje do słuchaczy.

Program niedzielnego koncertu zdominowały piosenki o miłości w różnych jej wymiarach i odsłonach. O miłości, której nie chce się stracić, ale się traci, o miłości, jaką wyobraża sobie nastoletnia dziewczyna, która jeszcze nigdy jej nie zaznała, ale też o miłości dojrzałej i spełnionej. W swoich tekstach poruszała też wiele problemów społecznych. W czasach, kiedy powstaje tak wiele piosenek pustych, których teksty są zwyczajną paplaniną, to była bardzo przyjemna odskocznia.

Konkursy w Trojmiasto.pl - do wygrania m.in. bilety na koncerty



Ladies' Jazz Festival cieszy się niesłabnącą popularnością. Podczas niedzielnego koncertu widownia była wypełniona po brzegi. Ladies' Jazz Festival cieszy się niesłabnącą popularnością. Podczas niedzielnego koncertu widownia była wypełniona po brzegi.

Pełna widownia i owacje na stojąco



Tanita Tikaram nie zrezygnowała też z niesztampowej kolorystyki - oprócz najbardziej typowych instrumentów dla muzyki popularnej, jak fortepian, gitary, kontrabas czy perkusja, podczas niedzielnego koncertu akompaniowały jej też skrzypce, wiolonczela i akordeon. To wszystko złożyło się na fascynującą, unikatową wręcz jakość brzmieniową, z którą chwilami wyraźnie się gryzła nonszalancja intonacyjna wokalistki.

Jak skomentował to jeden z jej wiernych i oczarowanych występem fanów "taka już jej uroda". Bo publiczność kocha Tanitę Tikaran bezwarunkowo, czego dowodem były gromkie brawa w trakcie koncertu i owacje na stojąco po jego zakończeniu, a także po bisach, którymi artyści odwdzięczyli się za tak ciepłe przyjęcie.

Kajaki, katamarany i szybkie motorówki, czyli relaks na wodzie



Po co jazz, skoro jest Tanita?



Do programu festiwalu Ladies'Jazz na przestrzeni ostatnich lat włączono wiele koncertów "dam", które z jazzem mają niewiele wspólnego. Twórczość Tanity Tikaram, której koncert zwieńczył 18. edycję tej imprezy, jest klasyfikowana jako synergia popu i folku. Kiedy podczas rozmowy z jednym z najwierniejszych fanów Ladies'Jazz rzuciłam pytanie, kiedy podczas tej imprezy znowu będziemy słuchać wyłącznie jazzu, mój rozmówca odpowiedział bez namysłu:

- Ale po co jazz, skoro możemy posłuchać takich artystek, jak np. Tanita?
I w tej kwestii jestem skłonna przyznać mu rację.

Wydarzenia

Ladies' Jazz Festival: Tanita Tikaram (8 opinii)

(8 opinii)
jazz, festiwal muzyczny

Ladies' Jazz Festival (5 opinii)

(5 opinii)
80 - 160 zł
jazz, festiwal muzyczny

Miejsca

Zobacz także

Opinie (19) 6 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Może i gwiazda (2)

    Ale fałszuje potwornie. Wytrzymać się nie dało tego zawodzenia, mimo bezapelacyjnej charyzmy i osobowości scenicznej.

    • 12 7

    • Nie wie nic o fałszowaniu ten, który nie zna Panny Dramowicz( 2 razy młodsza utrzymanka Nalepy)

      • 1 0

    • I krew na kolonialnej gitarze

      Mają krew tą, krwawią artyści lub raczej najemnicy

      • 0 0

  • (2)

    Słuchałem ostatnio jej debiutanckiego albumu. Fantastyczna mieszanka dobrych instrumentalistów, których dobry podkład użytkownika uzupełnił nietypowy głos tej (wówczas) dziewczyny. Dobrze wstrzelili się w niszę, ktora była wówczas na rynku. Jeśli chodzi o gwiazdę: ciekawy, bardzo zimny, ciemny, zmęczony głos, niczym studentki ze startymi migdałkami po półrocznym erazmusie.

    • 12 6

    • (1)

      Naprawdę to wg was zasługuje na wyróżnienie? Obrzydliwe seksistowskie porównanie jest waszym zdaniem fajne?

      • 0 7

      • Czyli już bez podtekstów można powiedzieć, że w collegu lubiła "śpiewać do mikrofonu..." ;) ;)

        • 4 1

  • (1)

    Twist in my Sobriety zna każdy (przynajmniej powinien)

    • 9 2

    • a jest cuś inne?

      • 2 3

  • Dziwne, nie wiem czy ona w ogóle ociera się o jazz, a jest tyle kobiet, które grają jazz (1)

    Chyba organizatorzy poszli po najmniejszej linii oporu...

    • 7 4

    • Linii najmniejszego oporu, jak już

      • 7 1

  • Opinia wyróżniona

    uczestniczyłam, szczęsliwa że byłam :) (1)

    ladies jazz to z pewnością nie jest impreza dla każdego, nie jest to muzyka tzw.popularna, popowa. Nie jestem wielką fanką jazzu, ale właśnie ten festiwal pokazał mi, że ten typ muzyki może być fajny. Festiwal jest świetnie przygotowany, oprócz gwiazd znanych publice nawet tej mało jazzowej (jak ja) zapraszają muzyków znanych typowo znawcom tematu, ale bez wątpienia niesamowitym :) Nie każdemu musi się to podobać. Tanita ma genialną osobowość, niewątpliwie wyjątkowe umiejętności wokalne i fantastycznych muzyków. Cieszę się, że byłam na tym koncercie :)

    • 11 1

    • Też tak czuję, bardzo przeżyłam występ i był świetny choć preferuję inny rodzaj muzyki. Pozdrawiam wszystkich sluchajacych.

      • 1 1

  • Bardzo słaby festiwal (1)

    Niestety formuła tego wydarzenia wypala się z roku na rok. Brak sponsorów w sposób widoczny przekłada się na poziom artystyczny. Tegoroczna odsłona w żaden sposób nie dorównuje festiwalom sprzed pandemii. Bardzo słaby festiwal, który z dobrym jazzem, niestety, ma też już coraz mniej wspólnego. Szkoda.

    • 9 8

    • Koncert

      Witam
      Długo czekałam na ten koncert.Artystka stanowczo nie jezzowa. Jechałam tam 360 km zeby uczestniczyć w tym koncercie.
      Organizatorzy mieli parę zaniedbań ale....
      Mnie się podobało, marudził mąż
      Jestem z rocznika 1972 .Cieszę się że mogłam uczestniczyç .Akordeonista suuper!

      • 0 0

  • Owacje na stojąco nic już nie znaczą

    Owacje na stojąco to bardzo powszechna praktyka, tak więc to niestety żadne już wyróżnienie. Gdyby takie owacje były bardziej przemyślane, to rozumiem. A tu wystarczy, że jedna osoba wstanie, a inni robią to samo; taka psychologia tłumu.

    • 11 8

  • Słaby koncert (1)

    Abstrahując od tego, że niewiele tu było Jazz'u, to głosem artystka nie zachwyciła, delikatnie mówiąc.
    Poza tym w sali było bardzo duszno, co dodatkowo wpłynęło na niedobry odbiór koncertu.

    • 4 4

    • Witam.Czekałam na ten koncert.Artystka stanowczo nie jazzowa, ale koncert uważam za udany .Jechałam do Gdyni 400km żeby ją

      • 0 0

  • No wlasnie zespół!

    Gdyby nie oni, a zwłaszcza perkusista i utalentowany polski akordeonista Bartosz Głowacki to marnie by było. Nawet pan realizator nie dał rady na heblach konsolety wyciągnąć wokalu . Niestety dużo tez nieczystości. Poszłam z sentymentu, ale rozczarowanie. Dla mnie Tanita nie jest wokalistką do dużych sal koncertowych.

    • 3 1

  • Fajnie że po 25 latach odwiedziła ponownie Trójmiasto,Sopot festiwal 1997 ,wtedy to było moje marzenie żeby się z nią spotkać i teraz po tylu latach się udało ,kaseta i zdjęcie podpisane :) ale się jaram .Bardzo miła i sympatyczna osoba ,szkoda że prócz dwóch przebojów od tamtej pory jakoś nie ma wielkich osiągnięć ale głos i osobowość ciekawa .Tanita dziękuję !

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbyła się pierwsza edycja festiwalu Metropolia Jest Okey?