• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Partyworkerzy: Ludzie się dziwią, że nie pijemy na imprezach

Łukasz Stafiej
30 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Partyworkerów można spotkać w pięciu sopockich klubach. Nz. Justyna Rozbicka pierwsza z lewej. Partyworkerów można spotkać w pięciu sopockich klubach. Nz. Justyna Rozbicka pierwsza z lewej.

Iwona Wieczorek zaginęła, gdy wracała samotnie z klubu. O tym jak bezpiecznie imprezować i wracać po dyskotece do domu rozmawiamy z Justyną Rozbicką, partyworkerem w sopockich klubach i koordynatorem programu "Czyste Dźwięki".



Co robić w sytuacji, gdy młoda dziewczyna w czasie imprezy nagle postanawia odłączyć się od grupy znajomych?


Justyna Rozbicka: Przede wszystkim nie dopuścić do takiej sytuacji. Nie można zostawić samej dziewczyny na ulicy w środku nocy. Nawet, gdy wokół jest pełno innych imprezowiczów. Znajomi powinni do skutku przekonywać ją do wspólnego powrotu, a nie pozwolić odejść. W takich sytuacjach możemy na przykład powiedzieć, że nawet jeśli ktoś nie chce z nami przebywać, to niech chociaż da się odprowadzić do autobusu. Można też zaproponować zamówienie taksówki. Lepiej zrezygnować z kilku piw i wyłożyć kasę dla bliskiej osoby, niż potem żałować konsekwencji.

Załóżmy jednak, że imprezowicze się śmiertelnie na siebie obrażą. I nagle dziewczyna wychodzi z klubu i przychodzi jej do głowy, że na piechotę samodzielnie wróci przez pół miasta do domu.


Jeśli nie ma znajomych w pobliżu, taka osoba może zgłosić się o pomoc do nas. Partyworkerzy są w klubie po to, aby imprezowicz, który źle się poczuje lub zgubił znajomych, mógł otrzymać wsparcie. Za każdym razem powtarzamy, że samotny spacer do domu po nocy nic dobrego nie przyniesie. W przypadku młodych osób ryzyko napaści jest jeszcze większe.

Odprowadzacie do kolejki?

Niestety nie. Działamy na terenie klubów, bo głównie jesteśmy tam po to, aby pomagać osobom nietrzeźwym albo pod wpływem narkotyków. Ale jeśli widzimy, że ktoś jest sam i zdezorientowany, to podchodzimy i pytamy jak pomóc. Poratujemy rozkładem autobusów lub kolejek. Jeśli trzeba, pomożemy zamówić taksówkę.

Jak znaleźć w klubie partyworkera?

Można nas rozpoznać po koszulkach z charakterystycznym logo czarnej płyty na pomarańczowym tle i napisem "Czyste Dźwięki". Działamy w pięciu klubach w Sopocie - Sixty9, Tropikalnej Wyspie, Organice, Sfinksie i Kolibie. Staramy się być w te dni, w które na imprezach bawi się najwięcej osób. Za każdym razem mamy stolik z ulotkami, każdy może przy nim usiąść, pogadać, napić się wody. Łatwo nas poznać także z innego powodu - ludzi wokół zawsze dziwi, że jesteśmy na imprezie i nie pijemy.

A to nie obciach zadawać się na imprezie z takimi co nie piją i jeszcze namawiają do tego innych?

Żaden obciach. My tam jesteśmy, żeby pomóc. Stali bywalcy klubów tak się do nas przyzwyczaili, że czasem opowiadają nam historie swojego życia. Oczywiście, raz na jakiś czas ktoś stara się prowokować i na przykład staje obok i pali trawkę. Odpowiadamy wtedy - jeśli chcesz pogadać, to siadaj. I to działa. Niektórzy traktują nas nawet jak terapeutów. Jesteśmy takimi kumplami na imprezie, którzy nie piją i z którymi można otwarcie pogadać. To dla wielu łatwiejsze niż wybrać się do psychologa.

Projekt "Czyste Dźwięki" realizowany jest w sopockich klubach od stycznia 2007 roku, a jego głównym celem jest redukcja ryzykownych zachowań wśród imprezowiczów. Pracujący podczas imprez wolontariusze (tzw. partyworkerzy) pomagają osobom pod wpływem alkoholu i środków odurzających, zajmują się edukacją seksualną i profilaktyką uzależnień. Projekt wspiera Urząd Miasta Sopotu.

Miejsca

Opinie (90) 6 zablokowanych

  • partyworker (16)

    A przecież mamy taki piękny język.Ale powoli Polacy zamieniają się w gęsi.Kiedyś się może obudzą,ale będzie za późno.

    • 166 23

    • zal.pl (1)

      Krytykować to każdy potrafi. Nie jesteś gąską, zaproponuj polskojęzyczną nazwę dla tego zawodu.

      Pozdrawiam

      • 11 30

      • bakobrody

        ale tu nie chodzi o tych ludzi tylko o fakt,że wszystko się u nas w Polsce zaczęło robić "mada faka" skoro można wymyślić nazwę takiego zawodu po angielsku to dlaczego od razu się tego nie robi po polsku?Przecież to nic innego niż "obsługa imprezy". No ale to debilnie brzmi.nie tak jak "partyworker".i to jest żenujące.

        • 33 1

    • hehe (3)

      klubowy pasterz

      • 47 2

      • Imprezowy pracownik

        • 13 1

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • cudowna nazwa!

        • 3 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • gadasz od rzeczy (3)

      logiczną tendencją jest upraszczanie języka. Po co na siłę wprowadzać nowe słowa skoro są już ich odpowiedniki w innych językach? Język się zmienia, za kilkadziesiąt/kilkaset lat dzisiejszy język będzie archaizmem. Dziś nikt nie obraża się na słowo komputer (od angielskiego compute), kiedyś było to udziwnienie.

      • 2 15

      • pogielo cie? uzywanie zagranicznych zwrotow to nie jest upraszczanie jezyka, to moze po chinsku niech sobie napisy walna.

        • 10 1

      • I potem mamy takie kwiatki: (1)

        Hedlajner Hajneken Opener Festiwalu miał miting z timem stritłorkerów. Podczas mitingu omówił lajnap iwentu oraz mapę drogową swoich koncertów.

        Mapa drogowa mnie rozbraja :-)
        Co najgorsze takie teksty słychać już nawet w radiowej trójce i to nie od Mana tylko na poważnie.

        • 14 0

        • Lajnap iwentu, owszem ale zapomniałeś dodać:

          A G E N D A :) to mnie rozwala jak mapa drogowa. No i jeszcze dywizja oraz sezon.

          • 0 0

    • Po polsku byłoby to tak: (1)

      streetworker - ulicznik lub pracownik uliczny
      partyworker - imprezownik, zabawownik, kaowiec, zabawopilnowacz

      • 4 2

      • kaowiec niebrzmi za dobrze

        • 2 0

    • Wystarczy odpalić"

      • 0 0

    • Wystarczy odpalić "polską" TV i posłuchać papki: "celebryci, generalnie, dokładnie, destynacje, iitp."

      Kupic "polską" gazetę motoryzacyjną - gdzie pisane teksty są równoważnikami zdań, ale za to jest "dizajn", "facelifting"...

      Albo posłuchać rzecznika jakiegoś urzędu: " W miesiąclu lipcu, substancja mieszkaniowa,.. jak na tak krótki okres czasu"

      • 6 0

    • a ja dziś widziałem "Stogi Beach Stadion"... no kogoś pop...doliło z taką nazwą imprezy

      • 2 0

  • partywoker, nie długo sprzątaczka - clean baby, (2)

    itd...

    • 96 16

    • klining indżinier zez klining asitanetem od septembra będą klinić rumy w ofisach. i tejkać za to alołans po 10pielens za skłaremiter wyklinionego surfejsu.

      • 7 0

    • Nim na forum stawać zaczniesz w obronie polszczyzny sugeruję sprawdzenie pisowni "niedługo".

      • 3 3

  • Partyworker edukujący seksualnie...

    Ciekawe co podają.

    • 17 17

  • Polacy to pijacy i złodzieje (3)

    więc nie ma się co dziwić później, że jak ktoś odda co ktoś zgubił lub nie pije nie tylko na imprezach, ale w ogóle, to przeciętny Polaczek robi wielkie oczy i uważa cie za kosmitę.

    • 35 23

    • "bo kazdy pijak to zlodziej" (1)

      • 7 3

      • "a każdy złodziej to pijak"

        • 3 1

    • Ludność z wykształceniem średnim i wyższym w Polsce stanowi około 34 %
      reszta to podstawowe lub niepełne podstawowe
      tylko u nas wyzywa się ludzi od wykształciuchów i masonów....

      • 5 0

  • dobre "napić się wody"

    człowiek nie koń

    • 37 19

  • (3)

    "Co robić w sytuacji, gdy młoda dziewczyna w czasie imprezy nagle postanawia odłączyć się od grupy znajomych?

    Justyna Rozbicka: Przede wszystkim nie dopuścić do takie sytuacji. Nie można zostawić samej dziewczyny na ulicy w środku nocy." Wszystko jasne. Oczywiście chłopaka można zostawić a nawet trzeba. Niech idzie w długa.
    Ewentualnie po miesiącu sprawa zaginięcia zostanie umorzona.

    • 37 7

    • (2)

      dziewczyny/młode kobiety są bardziej narażone na napaść, celem na przykład gwałtu. Co więcej dziewczyna ma mniejsze szanse żeby się obronić. Moim zdaniem to dość logiczne, że facet jest na ulicy bezpieczniejszy niż imprezowo ubrana dziewczyna

      • 15 1

      • (1)

        Akurat. koleś sam bedzie wracał z imprezy, napadnie go kilku gości dla telefonu czy paru groszy z portfela. Albo dostanie za darmo. Bo się spojrzał, bo przechodził, bo ciepła noc była. Laski raczej nie napadną dla tych fantów. Moim zdaniem to dość logiczne że imprezowo ubrana dziewczyna, nawet jak jest sama na ulicy, jest bezpieczniejsza od samotnego chłopaczka który waraca o 3 nad ranem z imprezy.

        • 4 6

        • moim zdaniem płeć tu nie ma żadnego znaczenia. Każdy ma taki sam odsetek prawdopodobieństwa, że może go ktoś napaść. Po prostu może akurat znaleźć się w złym miejscu o złej porze.

          • 8 1

  • Naiwne ,ale jak ma pomóc to czemu nie....

    ...lepsze to niż stukanie w klawisze jak ja teraz.....pozdrowienia

    • 27 1

  • jak ktoś nie pije na imprezie jest idiotą (7)

    • 19 104

    • Czy taką bzdurę może napić ktoś

      kto nie jest idiotą?

      • 18 1

    • Ja nie piję. (1)

      Bo są ciekawsze używki

      • 4 14

      • tak jak ja

        jaram dzez i wypije max 2 piwo na imprezie, a bania i tak poryta ;)

        • 1 8

    • ja na imprezach robię pompki

      bez majtek

      • 19 2

    • (1)

      albo jest chory i nie moze

      • 2 1

      • albo nie ma ochoty, a bawić potrafi się równie dobrze bez alkoholu

        • 15 1

    • Tak jest, a ci co piją to od razu geniusze

      Tak się pocieszaj, skoro nic innego ci nie zostało ;)

      • 13 0

  • (4)

    a czy trzeba pić by dobrze sie bawić !!!

    • 35 11

    • tak

      • 4 18

    • (1)

      a to zależy od osoby;)

      • 2 3

      • Można nie pić, ale po co się męczyć? :)

        • 3 3

    • Jest garstka ludzi, która potrafi. Większość potrzebuje jednak alkoholu by wyluzować.

      • 1 0

  • Mam lat koło 40 i nadziwić się nie mogę, że dzisiejsza młodzież (3)

    musi być o takich sprawach, jak ta opisana w artykule, uświadamiana... Czy młodzi ludzie naprawdę nie myślą? A śmiejemy się z debilnych napisów na butelkach angielskich typu "otwierać ręką", albo innych, amerykańskich pomysłach...

    • 89 6

    • Ja mam 25 lat

      i mnie również nie trzeba uświadamiać co trzeba robić. Pierwsza zasada zawsze odprowadzasz koleżanki po imprezie. Druga równie ważna pijanego kumpla na barana będziesz do domu niósł. Ktoś kto tych dwóch imprezowych zasad nie przestrzega jest szują. Przyjaźń ponad wszystko.

      • 38 1

    • nie musi być uświadamiana

      to tylko "partyworkerzy" uważają, że są pożyteczni.

      Prawda jest taka, że pewnie pomysłodawcy "partyworkerów: (tfu, co z nowomowa) wyciągnęli jakieś publiczne pieniążki na cele socjalne i realizują swoje "programy i projekty". W socjalizmie jak wiadomo nieważne jak głupi jest pomysł, jeśli go dobrze uzasadnisz to możesz liczyć na wsparcie postępowych urzędników.

      • 14 5

    • bez przesady, myślę że większość ludzi zdaje sobie sprawę jak się z imprezy powinno wracać. Nie widzę sensu w takiej akcji.
      Niech każda knajpa wywiesi na drzwiach rozkłady jazdy skm i autobusów i będzie każdemu łatwiej.

      • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W Orłowie znajduje się historyczna kawiarnia nazwana nazwiskiem jednego z wielkich polskich pisarzy. O kogo chodzi?