• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomóż Adze i Olkowi otworzyć wegańską kawiarnię

Łukasz Stafiej
13 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Olek i Aga z fukafe: - Trzy czwarte naszych gości to i tak były osoby mięsożerne. Nam sprawiało to wielką radość, bo założeniem kawiarni była nie tylko wysoka jakość serwowanego produktu, ale i subtelna edukacja. Olek i Aga z fukafe: - Trzy czwarte naszych gości to i tak były osoby mięsożerne. Nam sprawiało to wielką radość, bo założeniem kawiarni była nie tylko wysoka jakość serwowanego produktu, ale i subtelna edukacja.

Trójmiejscy weganie z łezką w oku wspominają zamkniętą kilka miesięcy temu kawiarnię fukafe w Gdańsku. Dzięki internetowemu konkursowi lokal znów może ruszyć.



Obecnie bezglutenowych i beznabiałowych ciast fukafe można spróbować tylko na niektórych trójmiejskich imprezach kulturalnych, na czas których Aga i Olek otwierają tymczasową, mobilną kawiarnię. Obecnie bezglutenowych i beznabiałowych ciast fukafe można spróbować tylko na niektórych trójmiejskich imprezach kulturalnych, na czas których Aga i Olek otwierają tymczasową, mobilną kawiarnię.
Na początku 2012 roku Aga i Olek spełnili swoje marzenia - otworzyli kawiarnię, gdzie serwowano wegańskie słodkości i ekologiczną kawę. Pyszne ciasta fukafe stały się szybko popularne nie tylko wśród osób niejedzących żywności pochodzenia odzwierzęcego.

- Nigdy nie wychylaliśmy się specjalnie z ideologią i nie chcieliśmy, aby nasze produkty były znane tylko z tego, że są wegańskie - opowiada Aleksander Kostko. - Trzy czwarte naszych gości to i tak były osoby mięsożerne. Nam sprawiało to wielką radość, bo założeniem kawiarni była nie tylko wysoka jakość serwowanego produktu, ale i subtelna edukacja. Nie narzucaliśmy się, ani nie afiszowaliśmy z ideą, żeby nie wystraszyć potencjalnego gościa spoza "kręgu". To zaprocentowało. Najfajniejsze były momenty, gdy nasi goście wracali i było słychać, jak tłumaczą znajomym "wiesz, to taka trochę inna kawiarnia".

Po kilku miesiącach działalności maleńka kawiarenka przy ul. Olejarnej w Gdańsku musiała zostać zamknięta z powodu rozwiązania umowy najmu lokalu. Od tego czasu ciast Agi i kawy Olka spróbować można tylko na niektórych trójmiejskich imprezach kulturalnych, na czas których otwierają tymczasową, mobilną kawiarnię. Wykonują również swoje beznabiałowe i bezglutenowe ciasta na zamówienie. Wciąż jednak marzy im się lokal z prawdziwego zdarzenia.

- Nie goni mnie presja czasu. Słucham też intuicji. I wygląda na to, że po roku od zamknięcia fukafe, znaleźliśmy nowy lokal w Gdańsku - opowiada Agnieszka Sierac. - Jest prawie idealny. Prawie, gdyż wymaga kapitalnego remontu. Nie ma w nim ogrzewania, instalacji. Trzeba wymienić okna, przygotować zaplecze kuchenne, postawić toalety i wyposażenie.

Na przeszkodzie stoją pieniądze. Otwarcie kawiarni to wydatek, który przerasta możliwości pary. Zamiast brać kredyt, postanowili zdać się na łut szczęścia. Olek wziął udział w konkursie banku Millenium i zrobić prezent Adze, która 13 listopada ma urodziny.

Dzięki internetowemu głosowaniu jego filmik, w którym opisuje marzenie Agi, jest obecnie na drugim miejscu spośród kilkuset nadesłanych z całej Polski. Głosowanie trwa do 14 listopada, potem jury spośród najwyżej ocenianych przez internautów wybierze zwycięzcę, który otrzyma 100 tys. zł na realizację swojego marzenia.

Miejsca

  • Fukafe Gdańsk, Wajdeloty 22

Opinie (231) 5 zablokowanych

  • naciągacze

    trzeba się wziąć do pracy a nie obijać i kombinować, są ludzie którzy od rana harują i nikogo nie proszą o pomoc, a tu proszę wypowiada się Pani Agnieszka że nie goni jej presja czasu a tytuł artykułu: pomóż Adze i Olkowi... dobry żart, naciągacze!!!!

    • 19 4

  • A ja zagłosowałam:) (1)

    Gastronomia to ciężki kawałek chleba i bardzo trudno się utrzymać. Skoro jednak mój głos nic nie kosztuje, to dlaczego by nie spróbować spełnić ich marzeń? To takie polskie- "sam nie mam, to inni też nie będą mieli", "mi nikt nie pomagał, to dlaczego ja mam pomóc?". Halo! Bądźmy trochę bardziej życzliwi a wszystkim będzie łatwiej. Podziwiam wytrwałość i życzę powodzenia.

    • 10 10

    • Jagoda, życzliwi za Twoją kasę? Ty dostałaś kiedykolwiek takie dotacje, żeby sobie express do kawki kupić?

      • 4 0

  • Niech wyjadą do Wawy (1)

    Tam taka niszowa kawiarenka może znajdzie więcej odbiorców, podobnie się stylizujących. Trudno żeby klienci walili drzwiami i oknami do miejsca oferującego ofertę tylko dla dziwolągów - to powinien być potrzebny dodatek, ale tylko dodatek, do oferty bardziej powszechnej.
    P.S. A jak nie w Warszawie, to wprowadźcie hamburgery :))) Z dobrej wołowiny. I nauczcie się je smażyć na półkrwisto. Takie interesy teraz kwitną, właściciele nie narzekają (jeśli nie wciskają ludziom lipy). A nie różowo-zielone ciastka. Tego nawet w tych okularach, w przyrośniętej czapeczce z daszkiem i z AjSronem w drugim ręku nie da się jeść... Jakby co, to w kwestii deserów mogę podpowiedzieć skąd wziąć doskonałą śmietanę - najlepsza bita z niej wychodzi! Będzie dobre jedzenie - lud przyjdzie.

    • 16 5

    • hipsterstwo focie żarciu robiło zamiast kupować i jeść

      • 13 0

  • Życze powodzenia

    ludziom, którzy bez pomocy rodziców chcą w naszym super kraju założyć dzialaność zaczynając od zera.
    Każdy kto ma siłe do działania a nie tylko marudzenia jest wart miłych słów a nie szukania w nim nieudacznika i traktowanai go jak wyciągąjącego ręce po złoto.

    • 3 4

  • Kolejni ludzie z wadą wzroku 0 (1)

    Po co wam te okulary. Dałbym wam na ta restauracje ale nie wygladacie cool

    • 15 1

    • "Skoro w okularach, znaczy - profesor!"

      Pragną uchodzić za inteligentów, a tradycyjnymi metodami im nie idzie.

      • 4 0

  • Zagłosowałem

    ale najwyraźniej coś jest nie tak w zarządzaniu i gospodarowaniu finansami skoro liczyli tylko na dofinansowanie. Dofinansowania są na inwestycje i rozwój a nie bieżącą działalność. Wiem, że warunki w PL są nieprzychylne dla działalności gospodarczej,sam to przeszedłem,ale skoro było dofinansowanie a biznes był sukcesem(tak rozumiem opisaną wyżej przychylność 'nievegan', wracający klienci, itp.) to najwyraźniej problemem jest nieumiejętne zarządzanie firmą. Mimo to życzę powodzenia i sukcesów!

    • 4 1

  • Co oznacza rower na koszulce? (1)

    Przeciwieństwo do "zakazu pedałowania"?

    • 8 4

    • Gorzej...

      Może oznaczać członka sekty rowerzystów. To ta banda narwańców w obcisłych gaciach, terroryzująca ostatnio większe miasta.

      • 6 0

  • Banda

    Banda modnych wege-eko-hipsterów. Konsumpcyjni młodzi ludzie którzy chcą zrobić coś oryginalnego z założenia, że niby swoim wyglądem są oryginalni a i tak wszyscy wyglądają tak samo.

    • 13 2

  • Pomoge!

    Mogę pomoc...
    Dostarcze 2 kg wieprzowiny za darmo!

    • 5 4

  • ja nie rozumiem.

    okej, mieli dofinansowanie. mieli jakiś wynajęty lokal, interes jakoś szedł. skoro nie mogli się dogadać z właścicielem, to trzeba było lokal zmienić. jeśli oczywiście interes przynosił dochód. bo jeśli nie było wystarczająco chętnych na oferowane towary lub ich cena po prostu była źle skalkulowana, to po co ciągnąć ten interes. skąd był sprzęt w poprzednim lokalu i co się z nim stało? wszystko to lekko dziwne mi się wydaje. może nie ma tutaj złej woli olka i agi, a potrzeba im managera z prawdziwego zdarzenia, skoro nie radzą sobie z prowadzeniem interesu? w dzisiejszych czasach (smutne, ale prawdziwe), to ze ktoś jest dobry w swoim fachu, tak jak tu - w pieczeniu ciast - niestety nie wystarcza....

    • 13 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach

w plenerze, gry

Juwenalia Gdańskie 2024 (52 opinie)

(52 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (4 opinie)

(4 opinie)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku zostało ustanowione święto przyjaźni?