- 1 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (132 opinie)
- 2 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (73 opinie)
- 3 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (5 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (8 opinii)
- 5 Ciotka i skandal w uzdrowisku (48 opinii)
- 6 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (82 opinie)
Scena zapłonęła podczas występu Måneskin. Czy mogło być jeszcze ostrzej?
Rzucanie się w publiczność, rozbieranie na scenie, ogromne pokłady energii i olbrzymia widownia - bezapelacyjnie występ włoskiej grupy Måneskin sprawił, że scena Open'er Park w Kolibkach zapłonęła od emocji. Żywiołowe zachowanie muzyków, interakcja między nimi samymi i z widownią, do tego znane przeboje i niecodzienny styl rozpaliły do czerwoności rozentuzjazmowaną publiczność. Czwartkowy koncert Måneskina był z pewnością jednym z najlepszych koncertów tego lata w Trójmieście.
- Ekscentryczne zachowanie to klucz do sukcesu
- Włosi zaskarbili sobie publiczność Open'er Parku
- Własne hity i covery
Ekscentryczne zachowanie to klucz do sukcesu
Måneskin - w języku duńskim oznacza blask księżyca - to dziś jedna z najbardziej popularnych grup muzycznych w Europie. Zespół jeździ po całym świecie, daje wówczas mocne energetycznie show. Grupa przedostała się do masowej świadomości po tegorocznym zwycięstwie w konkursie Eurowizji. Młoda włoska formacja, którą tworzą Damiano, Thomas, Ethan i Victoria, stała się idolami polskiej młodzieży.
Po dość kontrowersyjnym, jak na realia polskie, występie podczas Sopot Hit Festiwalu, w trakcie którego Damiano wraz z Thomasem pocałowali się na scenie, wszyscy wyczekiwali kolejnego niecodziennego zachowania. Nie sposób się dziwić, artyści podczas swoich koncertów zachwycają, szokują i czarują zarazem. Ich brzmienie definiuje muzyczny eklektyzm - w tej muzyce dominuje rock, ale słychać też wpływy popu, funku, a nawet rapu.
Czytaj też: Polsat SuperHit: sektory dla zaszczepionych i kontrowersyjny Måneskin
Open'er podczas większości koncertów zbierał naprawdę pokaźną publikę. Niemniej podczas wszystkich wydarzeń, na których udało mi się być - nie widziałem aż takich tłumów. Występ zwycięzców Eurowizji zgromadził w Gdyni prawie 5 tysięcy osób, a fani zaczęli zbierać się na terenie festiwalu tuż po otwarciu bramek do strefy parkowej (około godziny 12). Wydarzenie ściągnęło w dużej mierze młodszą grupę odbiorców, w wieku poniżej 30 lat. Niemniej pojawiły się zarówno osoby z dziećmi, jak i osoby nieco starsze. Na koncert przyjechali fani z całego kraju, co też pokazuje, jak wielką popularnością cieszy się obecnie włoski zespół. Gdy tylko wybiła godzina 18, wszyscy tłumnie ruszyli, by zająć miejsca pod sceną w odgrodzonej części. Już po kilku minutach nie było miejsc, a ludzie z radością bawili się podczas występu supportu, zespołu Szklane Oczy.
Włosi zaskarbili sobie publiczność Open'er Parku
Godzinne wyczekiwanie między zakończeniem występu zespołu supportującego a głównym koncertem upłynęło widzom na skandowaniu różnego rodzaju haseł, również tych politycznych, oraz na śpiewaniu piosenek. O dziwo, najbardziej niosła się "Barka", hiszpańska pieśń religijna będąca ulubioną piosenką Jana Pawła II. Na widowni mogliśmy zobaczyć wiele transparentów, w tym najwięcej z nich było z napisem "Love is never wrong", który odnosił się do słów wypowiedzianych podczas niedawnego festiwalu w Sopocie.
Gdy zaczęła zbliżać się godzina 21, która zwiastowała pojawienie się zagranicznej gwiazdy, publiczność wręcz kipiała z podniecenia i zaczęła nawoływać zespół. Ten wyszedł na scenę punktualnie i od razu pokazał, że tego wieczoru nie zamierza "brać jeńców". Euforyczna wręcz atmosfera poniosła publikę, a zachęcający do skakania i wspólnej zabawy wokalista Damiano David z każdą piosenką podkręcał klimat.
Czytaj też: "Królowa jest tylko jedna!". Beata Kozidrak skradła serca openerowej publiczności
Własne hity i covery
Czwartkowy występ trwał jedynie godzinę - wliczając bis - i upłynął w klimacie znanych już przebojów zespołu, jak: "I wanna be your slave" (zagrany dwukrotnie, w tym raz na bis), znanego z konkursu Eurowizji "Zitti e buoni", "Coraline" czy "For your love", a także "Lividi sui gomiti". Zespół jednak nie skorzystał jedynie z własnej dyskografii, ale też wykonał kilka coverów, które zaaranżował zgodnie ze swoim stylem. Usłyszeć mogliśmy piosenki Billie Eilish, Harry'ego Stylesa czy też zespołu Madcon i słynne "Beggin". Jedną z ciekawszych aranżacji był cover "I wanna be your dog", który - jak powiedział Damiano - śpiewają z hołdem dla ikony punk rocka, Iggy'ego Popa.
Zdawać by się mogło, że blisko 5 tysięcy osób w znakomity sposób posługuje się językiem włoskim, ponieważ wszystkie piosenki publiczność znała od tzw. dechy do dechy. Bariera językowa tego dnia nie istniała również na polu komunikacji między muzykami a fanami, którzy bez trudu rozumieli wszelkie słowa kierowane do nich przez wokalistę. Szczególnie gdy chodziło o zaproszenie na scenę i wspólne tańczenie. A tego nie brakowało, zarówno ze strony publiczności, jak i muzyków. Widać było, że mimo młodego wieku mają olbrzymie obycie ze sceną i na każdym kroku udowadniali, że jest to żywioł, w którym czują się jak ryby w wodzie. Włosi to "koncertowe potwory, które pożerają wręcz swoich fanów i rozpalają scenę ogniem piekielnym" - taką opinię usłyszeliśmy wśród publiczności i trudno się z nią nie zgodzić. Ten koncert zapamiętam na długo.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (124) 7 zablokowanych
-
2021-08-20 12:29
scena w Parku w Kolibkach to wyraz zdziczenia władz miasta
od łomotu i basów są hale koncertowe, a nie teren leśny przy plaży.
- 18 3
-
2021-08-20 12:20
"Rzucanie się w publiczność, rozbieranie na scenie, ogromne pokłady energii i olbrzymia widownia - bezapelacyjnie występ włoskiej grupy Måneskin sprawił, że scena Open'er Park w Kolibkach zapłonęła od emocji. Żywiołowe zachowanie muzyków, interakcja między nimi samymi i z widownią, do tego znane przeboje i niecodzienny styl rozpaliły do czerwoności rozentuzjazmowaną publiczność.Czwartkowy koncert Måneskina był z pewnością jednym z najlepszych koncertów tego lata w Trójmieście.
Czyli aby odegrać dobry koncert (sama nie wiem czy ten czasownik tu pasuje...może "zrobić dobry koncert" byłoby lepsze) należy:
a) rzucać się w publiczność
b) rozbierać się na scenie
c) mieć ogromne pokłady energii i olbrzymią widownię
Gdzie muzyka?- 18 5
-
2021-08-20 12:17
Takie Rocko Italo disco bez przyszłości raczej, wykorzystują swoje 5 minut i nikt o nich nie będzie pamiętał. Ta podekscytowana blond pani to raczej nie slowianka, Niemka albo ze Skandynawii obstawiam
- 23 5
-
2021-08-20 11:01
(2)
Zespół może i fajny, no ale szkoda że ma taką publikę. Te wszystkie dzieci z telefonami w ręce, no masakra.
- 34 12
-
2021-08-20 12:11
Te blond babsko- porażka
- 6 3
-
2021-08-20 12:05
Kto dał tym dzieciom telefony? Nasze pokolenie!
- 4 0
-
2021-08-20 12:07
Foreskin, miałka wykladnia bylejakości
- 13 4
-
2021-08-20 12:02
Masakra,tu mamy dowód jakimi słuchacze są baranami którzy będą słuchać i jarać sie gów..m bo jest promowane i modne.
- 17 5
-
2021-08-20 10:25
nareszcie koniec tego szajsu czyli openera 2021 (2)
tylko zdewastowanych Kolibek żal
- 53 19
-
2021-08-20 10:44
A co tam można zdewastować? (1)
To i tak jedna wielka ruina i wychodek dla psów.
- 4 10
-
2021-08-20 11:30
Teraz już tak.
- 4 4
-
2021-08-20 11:06
Cieszę się ze tyle ludzi zna tego Pana i słowa jego piosenek
Bo ja niestety nie mam pojęcia kto to Maneskin :/ Tak nawiasem to tego Pana na widowni trzymała ochrona czy te fanki takie silne?
- 6 5
-
2021-08-20 11:05
Support
Marylka mogłaby zapiać to jest gwiazda
- 3 2
-
2021-08-20 10:52
to wcale nie wygląda jak rozhisteryzowana dzicz
gdyby ktoś nie wiedział, to najnowsze europejskie rozumienie kultury
- 14 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.