- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (86 opinii)
- 3 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (9 opinii)
- 4 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 6 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
Scena zapłonęła podczas występu Måneskin. Czy mogło być jeszcze ostrzej?
Rzucanie się w publiczność, rozbieranie na scenie, ogromne pokłady energii i olbrzymia widownia - bezapelacyjnie występ włoskiej grupy Måneskin sprawił, że scena Open'er Park w Kolibkach zapłonęła od emocji. Żywiołowe zachowanie muzyków, interakcja między nimi samymi i z widownią, do tego znane przeboje i niecodzienny styl rozpaliły do czerwoności rozentuzjazmowaną publiczność. Czwartkowy koncert Måneskina był z pewnością jednym z najlepszych koncertów tego lata w Trójmieście.
- Ekscentryczne zachowanie to klucz do sukcesu
- Włosi zaskarbili sobie publiczność Open'er Parku
- Własne hity i covery
Ekscentryczne zachowanie to klucz do sukcesu
Måneskin - w języku duńskim oznacza blask księżyca - to dziś jedna z najbardziej popularnych grup muzycznych w Europie. Zespół jeździ po całym świecie, daje wówczas mocne energetycznie show. Grupa przedostała się do masowej świadomości po tegorocznym zwycięstwie w konkursie Eurowizji. Młoda włoska formacja, którą tworzą Damiano, Thomas, Ethan i Victoria, stała się idolami polskiej młodzieży.
Po dość kontrowersyjnym, jak na realia polskie, występie podczas Sopot Hit Festiwalu, w trakcie którego Damiano wraz z Thomasem pocałowali się na scenie, wszyscy wyczekiwali kolejnego niecodziennego zachowania. Nie sposób się dziwić, artyści podczas swoich koncertów zachwycają, szokują i czarują zarazem. Ich brzmienie definiuje muzyczny eklektyzm - w tej muzyce dominuje rock, ale słychać też wpływy popu, funku, a nawet rapu.
Czytaj też: Polsat SuperHit: sektory dla zaszczepionych i kontrowersyjny Måneskin
Open'er podczas większości koncertów zbierał naprawdę pokaźną publikę. Niemniej podczas wszystkich wydarzeń, na których udało mi się być - nie widziałem aż takich tłumów. Występ zwycięzców Eurowizji zgromadził w Gdyni prawie 5 tysięcy osób, a fani zaczęli zbierać się na terenie festiwalu tuż po otwarciu bramek do strefy parkowej (około godziny 12). Wydarzenie ściągnęło w dużej mierze młodszą grupę odbiorców, w wieku poniżej 30 lat. Niemniej pojawiły się zarówno osoby z dziećmi, jak i osoby nieco starsze. Na koncert przyjechali fani z całego kraju, co też pokazuje, jak wielką popularnością cieszy się obecnie włoski zespół. Gdy tylko wybiła godzina 18, wszyscy tłumnie ruszyli, by zająć miejsca pod sceną w odgrodzonej części. Już po kilku minutach nie było miejsc, a ludzie z radością bawili się podczas występu supportu, zespołu Szklane Oczy.
Włosi zaskarbili sobie publiczność Open'er Parku
Godzinne wyczekiwanie między zakończeniem występu zespołu supportującego a głównym koncertem upłynęło widzom na skandowaniu różnego rodzaju haseł, również tych politycznych, oraz na śpiewaniu piosenek. O dziwo, najbardziej niosła się "Barka", hiszpańska pieśń religijna będąca ulubioną piosenką Jana Pawła II. Na widowni mogliśmy zobaczyć wiele transparentów, w tym najwięcej z nich było z napisem "Love is never wrong", który odnosił się do słów wypowiedzianych podczas niedawnego festiwalu w Sopocie.
Gdy zaczęła zbliżać się godzina 21, która zwiastowała pojawienie się zagranicznej gwiazdy, publiczność wręcz kipiała z podniecenia i zaczęła nawoływać zespół. Ten wyszedł na scenę punktualnie i od razu pokazał, że tego wieczoru nie zamierza "brać jeńców". Euforyczna wręcz atmosfera poniosła publikę, a zachęcający do skakania i wspólnej zabawy wokalista Damiano David z każdą piosenką podkręcał klimat.
Czytaj też: "Królowa jest tylko jedna!". Beata Kozidrak skradła serca openerowej publiczności
Własne hity i covery
Czwartkowy występ trwał jedynie godzinę - wliczając bis - i upłynął w klimacie znanych już przebojów zespołu, jak: "I wanna be your slave" (zagrany dwukrotnie, w tym raz na bis), znanego z konkursu Eurowizji "Zitti e buoni", "Coraline" czy "For your love", a także "Lividi sui gomiti". Zespół jednak nie skorzystał jedynie z własnej dyskografii, ale też wykonał kilka coverów, które zaaranżował zgodnie ze swoim stylem. Usłyszeć mogliśmy piosenki Billie Eilish, Harry'ego Stylesa czy też zespołu Madcon i słynne "Beggin". Jedną z ciekawszych aranżacji był cover "I wanna be your dog", który - jak powiedział Damiano - śpiewają z hołdem dla ikony punk rocka, Iggy'ego Popa.
Zdawać by się mogło, że blisko 5 tysięcy osób w znakomity sposób posługuje się językiem włoskim, ponieważ wszystkie piosenki publiczność znała od tzw. dechy do dechy. Bariera językowa tego dnia nie istniała również na polu komunikacji między muzykami a fanami, którzy bez trudu rozumieli wszelkie słowa kierowane do nich przez wokalistę. Szczególnie gdy chodziło o zaproszenie na scenę i wspólne tańczenie. A tego nie brakowało, zarówno ze strony publiczności, jak i muzyków. Widać było, że mimo młodego wieku mają olbrzymie obycie ze sceną i na każdym kroku udowadniali, że jest to żywioł, w którym czują się jak ryby w wodzie. Włosi to "koncertowe potwory, które pożerają wręcz swoich fanów i rozpalają scenę ogniem piekielnym" - taką opinię usłyszeliśmy wśród publiczności i trudno się z nią nie zgodzić. Ten koncert zapamiętam na długo.
O autorze
Mateusz Groen
Dziennikarz piszący głównie o rozrywce, kulturze, kulinariach, a czasami również o zdrowiu. Bliskie mu są wszystkie tematy społeczne, w szczególności kwestie okołopsychologiczne i związane z relacjami. Zawodowo również tancerz i instruktor, a prywatnie "koci ojciec".
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (124) 7 zablokowanych
-
2021-08-20 12:07
Foreskin, miałka wykladnia bylejakości
- 13 4
-
2021-08-20 12:14
Manekin (1)
znam dobre nalesniki mają
- 13 6
-
2021-08-20 21:22
Słabe
- 0 1
-
2021-08-20 12:17
Takie Rocko Italo disco bez przyszłości raczej, wykorzystują swoje 5 minut i nikt o nich nie będzie pamiętał. Ta podekscytowana blond pani to raczej nie slowianka, Niemka albo ze Skandynawii obstawiam
- 23 5
-
2021-08-20 12:20
"Rzucanie się w publiczność, rozbieranie na scenie, ogromne pokłady energii i olbrzymia widownia - bezapelacyjnie występ włoskiej grupy Måneskin sprawił, że scena Open'er Park w Kolibkach zapłonęła od emocji. Żywiołowe zachowanie muzyków, interakcja między nimi samymi i z widownią, do tego znane przeboje i niecodzienny styl rozpaliły do czerwoności rozentuzjazmowaną publiczność.Czwartkowy koncert Måneskina był z pewnością jednym z najlepszych koncertów tego lata w Trójmieście.
Czyli aby odegrać dobry koncert (sama nie wiem czy ten czasownik tu pasuje...może "zrobić dobry koncert" byłoby lepsze) należy:
a) rzucać się w publiczność
b) rozbierać się na scenie
c) mieć ogromne pokłady energii i olbrzymią widownię
Gdzie muzyka?- 18 5
-
2021-08-20 12:29
scena w Parku w Kolibkach to wyraz zdziczenia władz miasta
od łomotu i basów są hale koncertowe, a nie teren leśny przy plaży.
- 18 3
-
2021-08-20 12:41
(6)
Uwielbiam ból pewnego fragmentu ciała u niektórych tutaj komentujących.
Słucham głównie jazzu i starego rocka, ale to naprawdę dobra kapela i jedna z lepszych które pojawiły się w Europie w ciągu ostatnich 10 lat. Fajnie że łamią hegemonie zespołów angielskich/amerykańskich i że wiele z ich utworów jest po włosku. Image może szokować bardziej konserwatywnych, ale taki jest prawdziwy rock'n'roll. Dobrze że takie kapele powstają.- 124 27
-
2021-08-20 13:33
To 3miasto
Tu się przychodzi wylewać życiowe frustracje
- 19 3
-
2021-08-20 13:38
Dokładnie, zgadzam się z opinią.
- 12 3
-
2021-08-20 14:37
Komentarz w samo sedno. (1)
100% racji. Nic dodać, nic ująć. Mam nadzieję że i my się doczekamy zespołu światowego formatu z Polski i dzieciaki na całym świecie będą śpiewać piosenki po polsku, kalecząc ż ź ś ć .
- 5 5
-
2021-08-21 10:45
jest przynajmniej kilka takich zespołów w Polsce
Tyle że mają odbiorców innych niż rozwrzeszczane nastolatki.
- 4 1
-
2021-08-20 15:37
Dokładnie,nietuzinkowa, cos nowego, uwielbiam!
- 3 2
-
2021-08-21 10:43
za dwa lata nikt nie bedzie o nich pamietał- gwiazdki ejdnego sezonu- ot co.
- 2 3
-
2021-08-20 12:57
(1)
W końcu trochę spokoju dla mieszkańców .i tak z pięknego parku niewiele zostało
- 29 26
-
2021-08-20 13:30
Pięknego parku?
Kiedy tam był piękny park? Chyba ostatnio w XVIII wieku. Dziurawe klepisko w tym miejscu, nawet pole kampingowe ma czasem lepszy wygląd
- 4 2
-
2021-08-20 13:05
najlepsze co zagrali to acapulko
- 6 3
-
2021-08-20 13:10
Cooo? (1)
żal d.pe ściska co ? byłem z córką i było super !dziadersom radzę zostać w domu kapcie i Tv.pozdrawiam
- 12 19
-
2021-08-20 14:04
Fjutatusiu, nie organizuj ludziom dnia i ciesz się własnym.
- 4 4
-
2021-08-20 13:30
rozwalają mnie...
te rozhisteryzowane szaleńczymi uśmiechami miny lasek ze zdjęcia, które zaraz dotkną gwiazdy "jednej" szmirowatej piosenki bo żeby był to przebój to nie powiem. I pomyśleć, że dla nich to wydarzenie życia....jak to śpiewał klasyk...dziwny jest ten świat.... :D Swoją drogą.... dobrze, że blondynie oko nie pękło po tym jakiego wytrzeszczu dokonała :)
- 16 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.