- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (83 opinie)
- 3 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 4 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
- 5 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 6 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (122 opinie)
Scena zapłonęła podczas występu Måneskin. Czy mogło być jeszcze ostrzej?
Rzucanie się w publiczność, rozbieranie na scenie, ogromne pokłady energii i olbrzymia widownia - bezapelacyjnie występ włoskiej grupy Måneskin sprawił, że scena Open'er Park w Kolibkach zapłonęła od emocji. Żywiołowe zachowanie muzyków, interakcja między nimi samymi i z widownią, do tego znane przeboje i niecodzienny styl rozpaliły do czerwoności rozentuzjazmowaną publiczność. Czwartkowy koncert Måneskina był z pewnością jednym z najlepszych koncertów tego lata w Trójmieście.
- Ekscentryczne zachowanie to klucz do sukcesu
- Włosi zaskarbili sobie publiczność Open'er Parku
- Własne hity i covery
Ekscentryczne zachowanie to klucz do sukcesu
Måneskin - w języku duńskim oznacza blask księżyca - to dziś jedna z najbardziej popularnych grup muzycznych w Europie. Zespół jeździ po całym świecie, daje wówczas mocne energetycznie show. Grupa przedostała się do masowej świadomości po tegorocznym zwycięstwie w konkursie Eurowizji. Młoda włoska formacja, którą tworzą Damiano, Thomas, Ethan i Victoria, stała się idolami polskiej młodzieży.
Po dość kontrowersyjnym, jak na realia polskie, występie podczas Sopot Hit Festiwalu, w trakcie którego Damiano wraz z Thomasem pocałowali się na scenie, wszyscy wyczekiwali kolejnego niecodziennego zachowania. Nie sposób się dziwić, artyści podczas swoich koncertów zachwycają, szokują i czarują zarazem. Ich brzmienie definiuje muzyczny eklektyzm - w tej muzyce dominuje rock, ale słychać też wpływy popu, funku, a nawet rapu.
Czytaj też: Polsat SuperHit: sektory dla zaszczepionych i kontrowersyjny Måneskin
Open'er podczas większości koncertów zbierał naprawdę pokaźną publikę. Niemniej podczas wszystkich wydarzeń, na których udało mi się być - nie widziałem aż takich tłumów. Występ zwycięzców Eurowizji zgromadził w Gdyni prawie 5 tysięcy osób, a fani zaczęli zbierać się na terenie festiwalu tuż po otwarciu bramek do strefy parkowej (około godziny 12). Wydarzenie ściągnęło w dużej mierze młodszą grupę odbiorców, w wieku poniżej 30 lat. Niemniej pojawiły się zarówno osoby z dziećmi, jak i osoby nieco starsze. Na koncert przyjechali fani z całego kraju, co też pokazuje, jak wielką popularnością cieszy się obecnie włoski zespół. Gdy tylko wybiła godzina 18, wszyscy tłumnie ruszyli, by zająć miejsca pod sceną w odgrodzonej części. Już po kilku minutach nie było miejsc, a ludzie z radością bawili się podczas występu supportu, zespołu Szklane Oczy.
Włosi zaskarbili sobie publiczność Open'er Parku
Godzinne wyczekiwanie między zakończeniem występu zespołu supportującego a głównym koncertem upłynęło widzom na skandowaniu różnego rodzaju haseł, również tych politycznych, oraz na śpiewaniu piosenek. O dziwo, najbardziej niosła się "Barka", hiszpańska pieśń religijna będąca ulubioną piosenką Jana Pawła II. Na widowni mogliśmy zobaczyć wiele transparentów, w tym najwięcej z nich było z napisem "Love is never wrong", który odnosił się do słów wypowiedzianych podczas niedawnego festiwalu w Sopocie.
Gdy zaczęła zbliżać się godzina 21, która zwiastowała pojawienie się zagranicznej gwiazdy, publiczność wręcz kipiała z podniecenia i zaczęła nawoływać zespół. Ten wyszedł na scenę punktualnie i od razu pokazał, że tego wieczoru nie zamierza "brać jeńców". Euforyczna wręcz atmosfera poniosła publikę, a zachęcający do skakania i wspólnej zabawy wokalista Damiano David z każdą piosenką podkręcał klimat.
Czytaj też: "Królowa jest tylko jedna!". Beata Kozidrak skradła serca openerowej publiczności
Własne hity i covery
Czwartkowy występ trwał jedynie godzinę - wliczając bis - i upłynął w klimacie znanych już przebojów zespołu, jak: "I wanna be your slave" (zagrany dwukrotnie, w tym raz na bis), znanego z konkursu Eurowizji "Zitti e buoni", "Coraline" czy "For your love", a także "Lividi sui gomiti". Zespół jednak nie skorzystał jedynie z własnej dyskografii, ale też wykonał kilka coverów, które zaaranżował zgodnie ze swoim stylem. Usłyszeć mogliśmy piosenki Billie Eilish, Harry'ego Stylesa czy też zespołu Madcon i słynne "Beggin". Jedną z ciekawszych aranżacji był cover "I wanna be your dog", który - jak powiedział Damiano - śpiewają z hołdem dla ikony punk rocka, Iggy'ego Popa.
Zdawać by się mogło, że blisko 5 tysięcy osób w znakomity sposób posługuje się językiem włoskim, ponieważ wszystkie piosenki publiczność znała od tzw. dechy do dechy. Bariera językowa tego dnia nie istniała również na polu komunikacji między muzykami a fanami, którzy bez trudu rozumieli wszelkie słowa kierowane do nich przez wokalistę. Szczególnie gdy chodziło o zaproszenie na scenę i wspólne tańczenie. A tego nie brakowało, zarówno ze strony publiczności, jak i muzyków. Widać było, że mimo młodego wieku mają olbrzymie obycie ze sceną i na każdym kroku udowadniali, że jest to żywioł, w którym czują się jak ryby w wodzie. Włosi to "koncertowe potwory, które pożerają wręcz swoich fanów i rozpalają scenę ogniem piekielnym" - taką opinię usłyszeliśmy wśród publiczności i trudno się z nią nie zgodzić. Ten koncert zapamiętam na długo.
O autorze
Mateusz Groen
Dziennikarz piszący głównie o rozrywce, kulturze, kulinariach, a czasami również o zdrowiu. Bliskie mu są wszystkie tematy społeczne, w szczególności kwestie okołopsychologiczne i związane z relacjami. Zawodowo również tancerz i instruktor, a prywatnie "koci ojciec".
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (124) 7 zablokowanych
-
2021-08-20 13:39
Są autentyczni, mają power i styl.
- 10 10
-
2021-08-20 13:59
eeee tam, a ja myślałem,że naprawde był pożar
i koncert z atrakcjami
- 8 1
-
2021-08-20 14:04
Eurowizję wygrali naturalnością w przeciwieństwie do reszty zespołów i wykonawców.
Sam na nich głosowałem, gościu ma talent, życzę sukcesów i rozsądku :)
- 14 7
-
2021-08-20 14:18
Znane przeboje Maneskin....uuuuu grubo. Co mi umknęło!? ;)
Sorry.. serio, serio?- 8 6
-
2021-08-20 14:29
Ten Maneskin to musi dużo ćpać
- 11 7
-
2021-08-20 14:38
To taki nowy zespół "europe" żaden rock - infantylny pop (3)
- 7 5
-
2021-08-20 15:10
(2)
Tylko, że Europe to jednak była gwiazda światowego formatu. I, co ciekawe, jak już przestali nią być i wrócili pod wielu latach przerwy, to nagrali świetne albumy, kawał rasowego rockowego grania.
- 2 2
-
2021-08-20 15:15
Europe to była szmira typu metalodisco. (1)
A nie żadna gwiazda.
- 1 0
-
2021-08-20 17:29
To tzw. glam rock/glam metal, który z definicji jest przerysowany i szmirowaty. Co nie zmienia faktu, że gwiazdą byli - The Final Countdown praktycznie wszędzie było w TOP10 sprzedaży w danym roku, liczne złote i platynowe płyty. Nie ma się co obrażać na rzeczywistość. A jeśli porównasz ich np. z Kiss, Poison czy Motley Crue, to trudno wskazać, który zespół był bardziej szmirowaty, bo wszystkie były.
- 1 0
-
2021-08-20 14:50
Kogo wy promujecie
Niedługo bycie normalnym będzie niemodne i strach będzie z domu wychodzić bo cię dziwaki będą atakować.
- 7 4
-
2021-08-20 15:39
wiem, że któreś to laska, (1)
ale z filmiku nie czaję które ;)
nie warunkuję czy to dobrze, czy źle
ale i tak czuję, że jestem dziadersem rozkminiając tak małe sprawy jak płeć- 3 2
-
2021-08-20 18:50
a mnie to brzydzi i się tego nie wstydzę.
- 2 0
-
2021-08-20 16:24
jak byłem młody
jakies 30lat temu, takie rockowe koncerty to byl standard (teraz mlode pokolenie uwaza to za jakąś nowość)
jedyna zmiana to telefony w rekach i nagrywanie (kiedys zagraniczne gwiazdy nagrywalo sie na kasety, z ukrycia bo bylo to nielegalne)- 4 2
-
2021-08-20 16:46
Polacy (3)
Dlaczego jest tylu niezadowolonych? Nie pasuje Ci muzyka, wolisz Zenka, rocka, death metal - twoja sprawa, nie bierz udziału w tym czego nie lubisz, ale daj innym się pobawić. A juz na pewno nie odzywaj się jak nie znasz zespołu, muzyki, stylu.
- 13 10
-
2021-08-20 18:28
Nic dodać nic ująć.
- 2 3
-
2021-08-20 19:52
Co to za styl...faceci uderzający w ślinę?
- 1 2
-
2021-08-21 07:29
Ale chodzi o to, że festiwal odbywa się na koszt gdynian wieśniaku z Warmii
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.