- 1 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (39 opinii)
- 2 Gdzie gdańszczanie imprezują w weekend? (44 opinie)
- 3 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (75 opinii)
- 4 Daria ze Śląska rozbujała Stary Maneż (16 opinii)
- 5 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
- 6 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
Sposób na nocną "gastrofazę". Gdzie jemy po imprezach?
Jest impreza, a po imprezie jest gastrofaza. Gdzie zaspokoić głód w środku nocy? Food truck, kebab czy McDonald's? A może coś innego?
Gdy chce się jeść
Gastrofaza to gwałtowny atak głodu obserwowany zazwyczaj w godzinach nocnych u uczestników imprez. Bezpośrednią przyczyną jest spożycie napojów wyskokowych lub innych, często nielegalnych środków odurzających. Charakteryzuje się niepohamowanym łaknieniem i ogromną determinacją głodnego, który jest w stanie zdobyć się na ogromne poświęcenie w celu zdobycia pożywienia. Im silniejszy atak gastrofazy, tym mniejsze ma znaczenie jakość czy smak pożywienia.
Gastro na kółkach
W Gdańsku trendy żywieniowe nadal wyznaczają food trucki. Według naszego katalogu po Trójmieście krąży obecnie ponad pięćdziesiąt barów na kółkach. Królują oczywiście "burgerownie".
- W sezonie nasz food truck stoi przeważnie na ul. Straganiarskiej , koło klubu Lawendowa i otwarty jest do trzeciej - mówi Łukasz Wingert, właściciel Surfburgera. - Inne food trucki stoją jeszcze na Targu Węglowym i koło pubu Szafa, ale my unikamy tych miejsc, w pobliżu mamy punkt stacjonarny na Garncarskiej , do którego przychodzą goście nawet o czwartej nad ranem.
Przez jakiś czas food trucki meldowały się w Sopocie, m.in. przy Sfinksie. Niestety - brak pozwolenia na wjazd do Parku Północnego sprawił, że imprezowicze z okolicznych klubów nie mogą korzystać z ich oferty.
- W nocy najczęściej stoimy pod B90, gdzie klienci bardzo sobie cenią naszą wieprzowinę długo wypiekaną z marmoladą cebulową - mówi Paweł Miłosz z Wielkiej Buły z zapiekankami. - To bardzo przyjazne miejsce. W Gdyni była próba rozkręcenia mody na food trucki. Przez jakiś czas staliśmy pod Batorym, ale to nie chwyciło.
Kebaby i zapieksy
W Sopocie nadal funkcjonuje jeden z najstarszych kebabów w Trójmieście - Sopocki Kebab 1970, który obecnie znajduje się na placu za Spatifem (niegdyś należał do grupy "Społem"). Po drugiej stronie Monciaka znajduje się budka z zapiekankami, przytulona od zaplecza do delikatesów spożywczych.
We Wrzeszczu zaś funkcjonuje zasada: "mówisz zapiekanka - myślisz XL Burger ". Kiosk przy ul. Miszewskiego to nocna mekka gastrofazowców. Przy ul. Do Studzienki zaś znajdziemy Napitki i Zakąski , które również często raczą klientów późno w nocy. W Gdyni przy ul. Świętojańskiej dużą popularnością cieszą się ostatnio dwa sąsiadujące punkty z zapiekankami: Świat Zapiekanek i Gdyńska Zapiekanka , które są otwarte w weekendy odpowiednio do 2 i 3 w nocy.
WIĘCEJ O KEBABACH W TRÓJMIEŚCIE
Dwa złote łuki
Siłę globalnego marketingu pozna ten, kto wybierze się w piątkowy lub sobotni wieczór w okolice dworca kolejowego w Gdyni . Tamtejszy McDonald's jest czynny niemal przez całą dobę i przyciąga rzesze imprezowiczów. Korzystają z niego nie tylko podróżni czekający na kolejkę, ale także pasażerowie nocnych autobusów, które mają pod dworcem swoją pętlę. McDonald's przyciąga też klientów z Monciaka . W weekendy otwarty jest do piątej nad ranem.
- Po nocnych hulankach nie mam siły na zastanawianie się i wybieranie w hipsterskich wynalazkach - mówi Kuba, dwudziestopięcioletni sprzedawca. - Gdziekolwiek jestem, idę do "Maka", bo wiem, co zamawiam i wiem, co dostanę.
Jeśli nie knajpa, to co?
Zdarza się, że gastrofaza człowieka złapie już w samochodzie, na trasie do domu. Wówczas rozwiązaniem może być wizyta na stacji benzynowej. "Cepeeny" prześcigają się w ofertach gastronomicznych i są przy tym czynne całą dobę. Oprócz hot-dogów, które są w zasadzie wszędzie, na stacjach można zjeść także pierogi i burgery (Cafe Punkt, Lotos), ciabatty i zapiekanki (Stop Cafe, Orlen) albo... hot-dogi, ale ekstra-długie (Wild Bean Cafe, BP).
- Często zdarza nam się pójść po imprezie do... domu - mówi Filip, student z Gdyni. - Wrzucamy na patelnię jajka, szynkę i co tam znajdziemy w lodówce i robimy wielką jajecznicę. Bije na głowę każdy fast-food.
Ale to już było i nie wróci więcej
W Gdyni legendą owiane były budki z fastfoodem przy Pomniku Harcerza oraz kawałek dalej, przy ul. Świętojańskiej. Tam serwowano wielkie hot-dogi i zapiekanki. W tym pierwszym miejscu obecnie znajduje się niedokończona jeszcze Baltiq Plaza, w tym drugim - InfoBox.
W Gdańsku przez długie lata tłumy nocnych marków przyciągały dwa miejsca otwarte całą dobę: bar Japa przy stacji SKM Zaspa oraz Kmar na Żabiance przy ul. Pomorskiej. Ten pierwszy już dawno zniknął z powierzchni ziemi (obecnie jest tam kilka barów, ale nastawionych głównie na gości dziennych). Kmar od pewnego czasu zawiesił nocną zmianę z racji spadku popularności.
Festiwal food trucków pokazał, jak bardzo popularne są tego typu obiekty gastronomiczne.
Miejsca
Opinie (68) 5 zablokowanych
-
2015-09-10 08:49
(9)
przykładowy skład kebabu dostępnego w Gdańsku:
wolowina 13%
kurczak 31%
mom(mieso oddzielone mechanicznie) 29%
sol
chleb i bulka tarta
cebula
przyprawy wonne i korzenne
tluszcz wolowy
tluszcz barani
laktoza
E621,E451i, E300.
29% mom i wszystko w temacie a jest to jeden z droższych kjebabów.
Standardowo w nocnych lokalach sa kebaby z mięsa mielonego w których zawartość MOM dochodzi do 50%.
Dawniej MOM (mięso oddzielone mechaniczne czyli odpad produkcyjny) był traktowany jakio odpad niebezpieczny i wymagał obligatoryjnie utylizacji.
Teraz jest to główny składnik wielkomiejskiego przysmaku dla naiwnych.
Do tego jeżdzi w polskich warunkach często kilka dni na karuzeli a w Turcji nawet taki 40kg jest sprzedawany w ciągu kilku godzin. Naturalnie w Turcji nie dodaje się mięsa mielonego czym MOM bo nikt by tego nie kupił.- 37 1
-
2015-09-10 09:20
Surf burger kontakty z
- 1 2
-
2015-09-10 09:23
Surfburger darmowa reklama od Natalii wingert (1)
Surfburger ma darmowa reklamę na lechi siostra wielka Pani Natalia która kibice kazali wyrzucić z lechi daje braciszka darmowa reklamę no i oczywiście trzeba zapytać o lokal na garncarskiej kontakty z miastem
Żenada- 6 6
-
2015-09-10 09:55
Słodki jeżu, w jakim to jest narzeczu napisane?
- 10 2
-
2015-09-10 09:41
GASTRO?
Artykuł nie ma nic wspólnego z gastronomią. Stosowny tytuł to Junkfaza
- 10 1
-
2015-09-10 09:45
Ale w Turcji tak nie chleją jak w Polsce.
Pijanej młodzieży wciśniesz kebaba zrobionego nawet ze szczurów i resztek z kompostownika. Dla nich nie jest ważne co, ważne żeby kichę zapchać.
- 13 1
-
2015-09-10 10:10
(1)
jedząc kebaba osiedlasz Ar...ba
- 15 1
-
2015-09-10 11:51
To jest właśnie fenomen
Niby cała Polska przeciwko imigrantom, a kebaba rąbie co drugi, aż mu się uszy trzęsą.
- 6 2
-
2015-09-10 10:21
(1)
słyszałem że w Polsce gdzieniegdzie zamiast wołowiny stosuje się łój wołowy.
- 4 0
-
2015-09-10 10:24
gdzieniegdzie ?
raczej gdzie się nie stosuje
- 2 0
-
2015-09-10 08:49
Dobry tekst. (1)
Widać, że autor się przyłożył, poszukał danych do pisania.
- 10 6
-
2015-09-10 10:42
Noc jest od spania, jak d*pa od sr*nia!
Imprezy, gastrofazy, ćpanie, r*******. Upadek obyczajów polskiej młodzieży.
- 4 4
-
2015-09-10 09:22
Borysek na tropie kolejnej odsłony nocnego życia... (1)
nie ma to jak bezustanny rozwój i praca nad sobą...
- 25 0
-
2015-09-10 13:57
A ja dziwie sie,
ze w redakcji w sumie niezlego portalu pracuje taka miernota.
- 5 0
-
2015-09-10 09:39
a Borys jak zwykle temat imprezowy (1)
eh Borysku, kiedt Ty zalozysz rodzine co?
- 23 2
-
2015-09-10 11:10
akurat już ma założoną ;)
sugeruje to treść niektórych starszych artykułów
- 3 0
-
2015-09-10 10:15
Myslałem, że gastrofaza to nagły atak ... sr*czki!!!
- 21 4
-
2015-09-10 10:33
słownictwo (2)
W szkole uczono mnie, że artykuły pisze się z dbałością o język. Unikając skrótów, a w szczególności wyrazów zaczerpniętych z języka potocznego.
Nie ma czegoś takiego jak gastrofaza. Gdyby te słowo zastąpić innymi określeniami było by o wiele sympatyczniej- 6 4
-
2015-09-10 10:38
Zgoda, ale
artykuł znajduje się w dziale o tematyce rozrywkowej i takiego tematu właśnie dotyka. Jeżeli bulwersują Cię tego typu określenia, oznacza to, że nie jesteś docelowym odbiorcą artykułu o poimprezowych napadach głodu, potocznie zwanych "gastrofazą".
- 1 1
-
2015-09-10 13:31
Esteta języka od 7 boleści
Jak jesteś tak wrażliwy/a to czemu piszesz "gdyby TE słowo" zamiast " gdyby TO słowo?!
- 5 0
-
2015-09-10 10:41
Kupujesz Kebaba osiedlasz Araba (3)
mam dosc klanów tureckich w polsce
- 24 5
-
2015-09-10 11:03
W takim razie wszyscy Polacy powinni wrócić z UK. My możemy a innym nie wolno?
- 4 3
-
2015-09-10 11:55
Ciekawe, że wszyscy ci, hehehe, "młodzi patrioci" w dresach i z szalikami
stołują się w kebabowniach. Opór wobec imigrantów jest widać silny... ale tylko w sieci.
- 8 4
-
2015-09-11 09:57
Arab
Arabowie mieszkają na półwyspie Arabskim a Turcy to nie Arabowie
- 1 0
-
2015-09-10 10:50
infobox
Przeciez kultowe zapiekanki dalej tam są. Z perspektywy auta ie widac
- 6 0
-
2015-09-10 10:57
Po kebabie sr**a jak ch*j!!!
Samo spuszczenie wody nic nie daje, trzeba użyć berła!!!
- 11 2
-
2015-09-10 13:44
A gdzie Alanya w Gdańsku ? (1)
Tam przecież ciągle kolejki. Kto imprezuje w głównym zawsze wie, że na gastro idzie się tylko tam!
- 2 4
-
2015-09-11 14:12
chyba
ty
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.