- 1 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (34 opinie)
- 2 Gdzie gdańszczanie imprezują w weekend? (44 opinie)
- 3 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (75 opinii)
- 4 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
- 5 Królestwo Planety Małp: bywało lepiej (34 opinie)
- 6 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
Sylwestry nudne jak flaki z olejem
Dlaczego właścicieli trójmiejskich klubów i restauracji nie stać na wymyślenie oryginalnej oferty sylwestrowej?
Program większości imprez sylwestrowych jest taki sam: akt pierwszy - przystawki, akt drugi - danie główne, akt trzeci - desery i alkohole. Tak, bo zdecydowana większość imprez to przedstawienie menu, tego co w ostatnią noc roku będzie można zjeść. O niczym innym nie marzę po Świętach Bożego Narodzenia.
Strach pomyśleć, czy za 50 lat będziemy się przebierać za hipsterów z 2011 roku. Ale nie o to chodzi - uatrakcyjnienie imprezy ciekawymi strojami jest nawet fajne, ale co dalej? Bawić się przy muzyce lat 80. czy 60. w nieskończoność też się nie da. Marudzę?
Są jeszcze bardziej nietypowe wydarzenia - sylwester nad morzem, w lesie czy nawet: na lodowisku. Tyle, że wciąż mam wrażenie, że świętowanie ostatniej nocy w roku (o które pytania padają już na początku grudnia), ani odrobinę nie staje się wyjątkowe czy nawet ciekawe. Większość wydarzeń to zwykłe imprezy klubowe (tyle że w specjalnych kreacjach), wizyty w restauracjach (z rozbudowanym menu), noclegi w hotelach (z większą liczbą dań, a czasem ofertą spa) no i na końcu imprezy plenerowe, które polegają na tym, że około północy wychodzimy z szampanem na ulicę i "świętujemy nowy rok". A przy okazji na scenie gra jakaś gwiazdeczka albo tańczymy na największym parkiecie w Polsce.
Ale czy trójmiejskich organizatorów nie stać na nich więcej? Żeby chociaż o północy w jakimkolwiek miejscu odbył się koncert. I nie mówię tutaj o gwieździe z zagranicy, nie musi to być też Sonic Youth, którzy rok temu o północy w Londynie rozpoczęli 2011 rok (ale pomarzyć o czymś takim w Ergo Arenie można), ale ciekawym polskim zespole, który mógłby rozkręcić niejedną imprezę - w samym Trójmieście mamy masę takich kapel.
W ciągu roku odbywają się imprezy, które w sylwestrowy wieczór zasługiwałyby na specjalną odsłonę. Pokaz najgorszych filmów świata, mini-festiwal muzyczny, gra miejska (wiem, jest zimno, ale raz w roku można nie marudzić i zrobić coś ciekawszego niż spijać kolejną butelkę alkoholu za stołem), imprezę z iluminacjami czy pokazem ogni w plenerze, a może jakaś ciekawa akcja parateatralna w przestrzeni miasta? Lista imprez, które podczas minionych 52 tygodni odbyły się w Trójmieście, udowadnia, że nie brakuje u nas organizatorów, którzy potrafią zorganizować bardzo ciekawe wydarzenia.
Rok temu witałem Nowy Rok jeżdżąc ze znajomymi na sankach w Gdańsku. Kiedy wracaliśmy do domu, byliśmy cali mokrzy, ale szczęśliwi, że piciu szampana towarzyszyła fajna zabawa. W tym czasie w klubach na stoły wjeżdżało drugie gorące danie, niczym na wiejskim weselu, dj-e w klubach włączali kolejny utwór Michaela Jacksona albo Boney M, a na Targu Węglowym ludzie rozchodzili się do domów po miejskim fireshow.
Czasem niewielkie rzeczy mogą sprawić, że sylwestrowa noc będzie ciekawym wydarzeniem, a nie obowiązkiem, na który trzeba się przygotować i "coś zrobić", bo "to przecież Sylwester". Najprawdopodobniej Sylwestra znów przyjdzie mi spędzić na domówce, bo tegoroczna oferta imprezowa po raz kolejny nie rozpieszcza, a na pomysłowość trójmiejskich organizatorów przyjdzie mi jeszcze dłuuugo poczekać. Sam też będę musiał się wysilić, bo na sankach, z powodu mało zimowej aury, nie pojeżdżę. Co wcale nie znaczy, że będę się źle bawił.
Opinie (165) 9 zablokowanych
-
2011-12-30 21:37
W tym roku nigdzie nie idę. Nie mam kasy. Bo i po co wywalać grube setki za pare godzin udawanej radości?
No i z czego się cieszyć tak naprawdę? Walnę kilka browców, strzele z korkowca i pójdę spać. Moja dziewczyna się obraziła. Trudno
- 21 0
-
2011-12-30 22:01
artykuł na medal bym nawet rzekła (1)
zgadzam się w 100% oferta imprez w 3mieście na sylwka przyprawia o mdłości.
Co mnie obchodzi, że w menu są zawijane polędwiczki na cieście serowych skoro nawet nie wiem do jakieś muzyki w tle będę je zajadać. Wszystko rozchodzi się o to, że brakuje organizatorom pomysłów na ciekawego sylwestra a chociażby spróbowania zaprosić jakiegoś ciekawego gościa to przynajmniej na żarciu zarobią i tym się mogą chwialić. Nie idę jeść tylko tańczyć i bawić się.Co mnie obchodzi czy będę jeść fasolową czy rosół. Chcę wiedzieć jaka będzie muzyka ale o tym nie piszą w ofertach. Z drugiej strony mogę się domyślić, że będzie jak na weselu: abba, boney m albo i krawczyk. Wszędzie to samo. Nigdzie porządnego elektro, rocka, czy nawet jakiś chilloutów w drugiej sali. Wszędzie ten sam syf. Hity radia eski, wielcy dj się znaleźli. Wiem, wiem... to się tutaj dobrze sprzedaje ale pamiętajcie, że jakiś procent z nas lubi słuchać innej muzyki. Chciałabym aby tu w Trójmieście była RÓŻNORODNOŚĆ. Abym tak jak w innych dużych miastach mogła wybierać: między sambą, rytmami hinduskimi, kubańskimi, gdzieś tam house, gdzieś drum&base czy dubstep, albo nawet zupełnie inne klimaty choćby funk,jazz, blues, hiphop a nie wszędzie ten pop z teledysków mtv. Ile można ryć banię tymi samymi kawałkami. Chcę poznawać nowe rzeczy, chcę różnorodności aby próbować czegoś nowego. Byłoby ciekawiej. Ale u nas wszystkie niemal kluby są takie same. A Sylwester w 3mieście prezentuje się jak wesele na Kaszubach.- 13 5
-
2011-12-30 22:58
ab
popieram w 100 % ,
mieszakm tu 10 lat i z roku na rok jest coraz gorzej.zastanawiam sie ,żeby sie stąd wyprowadzić spowrotem do Wrocławia- 1 0
-
2011-12-30 22:01
A co z inwestycjami za setki milionów Ergo areną itp.
Dlaczego nie można tam potańczyć ze swoją dziewczyną w stroju "niezobowiązującym" , czyli w tenisówkach i sweterku . Cztery bufety po czterech rogach , kto pijany jazda na dwór. A może te kapuściane głowy czekają na koniec świata w 2012 roku.
- 7 1
-
2011-12-30 22:02
Przepraszam za błędy. Teraz je widzę jak już czytam co napisałam, ale chyba trochę poniosło mnie:P
- 3 1
-
2011-12-30 22:03
Panie Knera
Pan tyle nie gdera! A widział Pan ofertę sylwestra na stadionie pge? To jest właśnie coś innego i fajnego :)
- 2 4
-
2011-12-30 22:04
oklepane imprezy, a miejsc juz do fajniejszych knajp dawno nie ma...dziwne:)
- 4 0
-
2011-12-30 22:09
Jestem z Gdyni (4)
Nie mam żadnych planów na sylwestra :/ Co mógłbym zrobić ? Może ktoś też nie ma planów ?
- 2 2
-
2011-12-30 22:42
Zapomniałem dodać, że jestem wolny (1)
:)
- 1 2
-
2011-12-30 23:17
śledź hihihi
- 3 5
-
2011-12-30 23:06
Możesz kupić line w sklepie żeglarskim
i poszukać wysokiego drzewa ,najlepiej w ładnej okolicy....a potem sam sie domyśl.Powodzenia!!Życzeń ci nie składam ,bo w takiej opcji nie bedą ci potrzebne
- 2 10
-
2011-12-31 15:37
wszystko ok tylko powinieneś napisać tak:
Jestem ze Śledziowa.
Nie mam żadnych planów (...) Może jakiś inny śledź też nie ma planów?- 1 0
-
2011-12-30 22:20
PO TAKIM SYLWESTRZE NAJLEPSZE SA FLAKI ! FLACZKI I ZIMNE PIWKO :)
Restauratorzy ida na łatwizne zeby szybko i bez pomyslu zgarnac kase . Za taki szmal mozna sie homarami objesc i najlepszym szampanem opic a tak '' potancowka '' za gruby szmal i byle co do zarcia a rano pawik i zal ze odplynal taki szmal :)))))
- 5 2
-
2011-12-30 22:57
Bo człowiek to taka istota...
której sam diabeł nie dogodzi.... !
Idźcie spać jak nudno!- 3 3
-
2011-12-30 23:20
(1)
ja bede pił wódke i tyle mam do powiedzenia jestem samotny nikt mnie nie lubi, mam kilka dziewczyn zadna o sobie nie wie, mam zwalana psychike,
poradzcie co mam robic ?- 3 3
-
2011-12-30 23:40
Może zacznij brać jakieś leki
przeciwdepresyjne? To pomaga spojrzeć na świat w jaśniejszych kolorach. Trzymaj się.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.