- 1 Dlaczego koncerty są tak późno? (62 opinie)
- 2 Nic mnie tak nie wkurza w kinie, jak... (44 opinie)
- 3 10 pomysłów na prezent dla mamy (3 opinie)
- 4 Nie każdy ma odwagę nosić takie stroje (30 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
- 6 Szykujcie kasę, nadchodzą festiwale (49 opinii)
Taniec na rurze i tajemniczy faszysta Rudy
W dzisiejszych czasach nie liczą się listy przebojów, ani liczba sprzedanych płyt. Liczy się liczba kliknięć na YouTube. Zobaczcie trójmiejskie teledyski, które walczą o jak największą liczbę odsłon.
Ta Energia - Guide To Go Go
To jeden z najlepszych klipów, jakie ostatnio widziałem, a do tego historia rock'n'rolla w pigułce. Pomysł może nie jest rewolucyjny, ale wykonanie przednie. Piotr Czerski zebrał klasyczne ujęcia z teledysków największych gwiazd rocka i popu, które zmiksował w epicki hołd dla "pokolenia MTV". Jest Slash, jest Metallica, Blur, George Michael, Aerosmith i wielu innych. Są solówki z ruchami frykcyjnymi, podpalanie gitar, niszczenie sprzętu muzycznego, orgie z groupies w hotelu i... zresztą - czego tam nie ma. A do tego wszystko posklejane w piękną historię o rozstaniu.
Pół królestwa i ręka księżniczki dla tego, kto wymieni wszystkie teledyski, których fragmenty umieszczono w tym klipie.
Popsysze - Break It
Ekrany diodowe zazwyczaj straszą nas reklamami i to niezbyt dobrej jakości. W twórczy sposób postanowił je wykorzystać Radek Jachimowicz, który zamiast spotów umieścił na nich zespół Popsysze. Pomysł znakomity, ale zupełnie niewykorzystany. Rezultat jest taki, że przez dwie i pół minuty (tyle ile trwa teledysk) oglądamy bardzo podobne ujęcia. Ogląda i słucha się jednak przyjemnie.
Popsysze na ulicach Wrzeszcza. Pomysł świetny, wykonanie przeciętne.
Gypsy Pill - Rudy
Szefem Gypsy Pill jest artysta wideo Maciej Szupica. To oczywiste, że od tego zespołu oczekujemy przede wszystkim dobrych teledysków, a dopiero potem muzyki. Od pierwszego ujęcia widać, że chłopaki doskonale sobie zdają z tego sprawę. Czarno-biały klip jest dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, dynamiczny montaż, pracochłonna charakteryzacja. Wszystko skąpane w dziwacznej wojennej estetyce "Rammstein spotyka Die Antwoord". Niestety mam wrażenie, że rozbuchana forma przykryła nieco przekaz, a refren "Don't fuck with Rudy" niewiele mi mówi.
"Rudy" to doskonała praca operatorów i speców od wizażu.
William Malcolm - Graveyard Love Song
Ten klip rozpoczyna się tak naprawdę od drugiej minuty, trzydziestej sekundy. Po mdłym i dość banalnym początku (ech ta gra aktorska), akcja się rozkręca, przed kamerę wskakuje performer m.in. Krzysztof "Leon" Dziemaszkiewicz i wreszcie z ekranu zaczynają płynąć emocje. William Malcolm ma inklinacje do utworów patetycznych i do takiej muzyki potrzebny jest epicki rozmach godny Petera Jacksona. Tutaj go zabrakło, ale gdyby budżet był większy...
Ten teledysk rozkręca się dopiero po drugiej minucie, warto więc poczekać.
Vulgar - High Class Blowjob Lips
Wokalistą Vulgara jest fotograf i dzięki temu dość banalnym piosenkom tego zespołu towarzyszą całkiem ciekawe teledyski. Tym razem otrzymujemy krótką opowieść o panience tańczącej na rurze. Niestety, jak na zespół, który jest protoplastą własnego gatunku Satanic Porno Punk, jak na piosenkę o tytule "High Class Blowjob Lips" ten klip jest zadziwiająco grzeczny. Jakby Vulgar chciał dostać się do telewizji śniadaniowej, a przecież to undergroundowcy z krwi i kości. W dziedzinie satanic i porno przydałyby się korepetycje u Behemotha.
Vulgar mało wulgarny. A miał być Satanic Porno Punk.
Opinie (35)
-
2013-01-29 18:47
;]
teledysk jest dodatkiem do dobrej muzy.. a tu widze ze patrzy sie odwrotnie.. "dobry klip" do kiepskiej muzy;]???
jesli chcą kręcić klipy to do szkoły rezyserskiej, bo to co widziałem woła o pomstę do nieba- 3 1
-
2013-01-29 18:43
?!?!
Rudy to przereklamowany regionalny gniot! Z pełnym szacunkiem dla autora, ale tym razem po prostu nie wyszło. Do tego jeszcze ta muzyka...
- 2 1
-
2013-01-29 18:41
Fajne
Wszystko fajne. Ale na co liczą te zespoły? Bonzo z UK lub USA zobaczy i postanowi zainwestować kasę??? Kariera międzynarodowa?
Śpiewajcie dla polaków, w innych krajach mają lepsze zespoły i 7 milionów więcej niż w tym kraju. Nie rozumiem tych działań.
Wszyscy grają podobnie do tego co ktoś kiedyś grał. Trochę pomysłowości, stylu.- 3 0
-
2013-01-29 18:00
Pierwszy film... to jakaś kpina, nie wiem jak można to nazwać teledyskiem w ogóle. Drugi musiałam niestety szybko wyłączyć, bo poziom języka angielskiego skrzywdził moje uszy. Rudy- intrygujący klip w moim guście. William Malcolm może nie powinien kręcić filmów, przynajmniej nie z takim budżetem - wieje nudą. Najbardziej spodobał mi się klip Vulgar, wyzywający, ale trzymający fason.
- 3 0
-
2013-01-29 14:19
HuczuHucz (1)
Proponuję się bardziej zagłębić w temat. Jest taki raper z Trójmiasta HuczuHucz - utwory i teledyski na YouTube liczone w milionach odsłon panie Borysie.
- 3 0
-
2013-01-29 17:30
Że miliony odsłon to prawda, że nie ma tam co oglądać tó również prawda (a słucha się też trudno, grafomańskie teksty na tle old-schoolowego beatu, najlepsza w tym wszystkim jest jego maniera rapowania, co w cale nie znaczy, że mi się podoba; chociaż akurat to jak się słucha nie jest w przypadku teledysków najważniejsze). Sama ilość odsłon jeszcze sprawy nie załatwia, bo w przeciwnym razie powinien znaleźć się tutaj również "Ona tańczy dla mnie", w którym występuje dziewczę z Gdyni. Moim skromnym zdaniem HuczuHucz jest przereklamowany właśnie w oparciu o ilość odsłon, powinien popracować nad tekstami, bo są zbyt banalne, płaskie, patetyczne, oraz poszukać lepszych beatów.
- 0 1
-
2013-01-29 15:17
Pan Czerwony bez majtek z "Krowy i Kurczaka" znalazł w końcu gatki... (William Malcolm - Graveyard Love Song)
- 1 0
-
2013-01-29 15:00
Zapomnieliscie o SPOIWIE ;-)
- 0 0
-
2013-01-29 13:41
moja PAni od Angielskiego jest w teledysku :)
- 1 1
-
2013-01-29 09:04
.. tajemniczy Rudy :))) (2)
- 19 3
-
2013-01-29 13:31
co to k.... jest
muzycznie nie do przyjęcia,a teledysk jeszcze gorszy
- 4 0
-
2013-01-29 10:57
Jeśli faszysta to powinien
być Rudi, a nie Rudy ;-P
- 4 0
-
2013-01-29 12:14
Jaki on tajemniczy?
Lata w czwartek z Warszawy do Gdańska, aby potem rozkoszować się 5 dniowym weekendem w Sopocie, grą w gałę, piciem wina i paleniem cygar. A potem wraca na nicnierobienie do Warszawy. I każdy wie o jakiego rudego fałszywca faszystę chodzi, co robi w wała pół Polski. Więc gdzie tu tajemniczość?
- 25 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.