- 1 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (76 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 4 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
- 5 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 6 Recenzja "Challengers": intensywne kino (51 opinii)
Tym żyliśmy - najważniejsze wydarzenia w świecie rozrywki
Miniony rok przyniósł nam przede wszystkim koncert godny PGE Areny. Występ Justina Timberlake'a to jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych mijającego roku. Niektórzy twierdzą nawet, że takiego koncertu jeszcze nigdy w Trójmieście nie było. Oto najważniejsze wydarzenia roku 2014.
Justin Timberlake
Koncerty Jennifer Lopez i Bon Jovi, z całym szacunkiem dla artystów i ich fanów, musiały być traktowane jako starter, przygrywka przed wydarzeniem muzycznym na miarę planów i ambicji twórców PGE Areny. I tak się stało. Najwyraźniej stadion przeszedł testy, spełnił wymagania techniczne i organizacyjne promotorów, co pozwoliło zaprosić gwiazdę z najwyższych szczytów show-businessu. Justin Timberlake zaś spełnił oczekiwania fanów i zagrał genialny koncert.
Euforia publiczności podczas koncertu.
Backstreet Boys
Ten zespół niektórzy chcieliby zaliczyć do grona ciekawostek, tworu speców od muzycznego marketingu. I choć BSB to pieśń przeszłości, to ta przeszłość jest całkiem nieźle pamiętana przez fanki zespołu. Boysbandów na świecie było wiele. Ale tylko jeden taki. Mało tego, to nie była reaktywacja BSB, to nie był pojedynczy skok na kasę. Zespół funkcjonuje bez przerwy od dwudziestu lat. Dlatego, mimo całej niechęci do odgrzewanych kotletów, koncert trafia na naszą listę.
Backstreet Boys to pieśń przeszłości, ale przeszłości dobrze pamiętanej.
Esperanza +
Jazzowy show multimedialny zaplanowany na trzy sceny, z udziałem światowych gwiazd i legendarnych postaci? Tak, i to już po raz piąty. I za każdym razem równie ciekawy, zróżnicowany, zaskakujący. Tym razem ogromnym wydarzeniem było pojawienie się dwóch arcymistrzów: Wayne'a Shortera i Herbiego Hancocka, których muzyka płynie prawdopodobnie z innej galaktyki.
Portishead na festiwalu ArtLoop
Do odnowionej Opery Leśnej chętnie wróciły festiwale telewizyjne, ale na wydarzenia artystyczne dużego kalibru przyszło nam nieco poczekać. Doczekaliśmy się. W zeszłym roku Sopot cieszył się z występu Dead Can Dance, choć był to występ mało emocjonujący. W tym roku najważniejszym wydarzeniem był koncert Portishead, bardzo udany, stojący na najwyższym poziomie artystycznym. Opera Leśna to miejsce, w którym taka muzyka brzmi naprawdę wyjątkowo. Szkoda tylko, że festiwal odbywa się we wrześniu - choć było to ciepły wrzesień, Beth Gibbons pojawiła się na scenie w zimowej kurtce.
Andre Rieu
Show skrzypka Andre Rieu w Ergo Arenie trwał blisko trzy godziny, a na scenie wirtuozowi towarzyszyło ponad pięćdziesięciu muzyków chóru, orkiestry i solistów. Publiczność stawiła się w Ergo Arenie tłumnie i przyjęła koncert z takim entuzjazmem, że menadżerowie Rieu od razu zapowiedzieli powrót do Trójmiasta w przyszłym roku. Nic dziwnego - w programie znalazły się nie tylko szlagiery muzyki klasycznej, ale także m.in. "Niech żyje bal" Seweryna Krajewskiego z repertuaru Maryli Rodowicz.
Show Andre Rieu w Ergo Arenie.
Hilliard Ensemble i Jan Garbarek
Miłośnicy muzyki poważnej z pewnością zapamiętają dwa występy kwartetu wokalnego Hilliard Ensemble w Trójmieście. Pierwszy z nich odbył się w Katedrze Oliwskiej, a śpiewacy wystąpili u boku słynnego saksofonisty Jana Garbarka. Drugi - zaś odbył się w ramach festiwalu Actus Humanus. Zapamiętamy te koncerty z dwóch powodów. Po pierwsze - jakość muzyków była zniewalająca, a sama muzyka hipnotyzowała publiczność. Po drugie - bo Hilliard Ensemble po czterdziestu latach istnienia zakończył swą działalność sceniczną.
Jazz Jantar
Jedenastodniowy maraton z muzyką jazzową zaserwował nam w tym roku festiwal Jazz Jantar, który zasługuje na wyróżnienie ze względu na nieustający rozwój, poszukiwanie nowych inspiracji, rozszerzanie pola działania, które wiążą się ze zdobywaniem coraz większego uznania wśród publiczności. W tym roku na festiwalu wystąpili Branford Marsalis Quartet, James Carter Trio, Colin Stetson, Robert Glasper Experiment czy Rudresh Mahanthappa.
Premiera "Polskiego Gówna" Tymona Tymańskiego
Ten film powstawał siedem lat. Powstawał w bólach, powoli, wielokrotnie zmieniano jego formę i koncepcję. Choć nie wszedł jeszcze do kin, pokazywano go na festiwalach filmowych i wszędzie spotykał się z bardzo żywym odbiorem. Choć niekoniecznie aprobatą. Byli tacy, co wytykali twórcom potknięcia i amatorszczyznę. Ale siłą filmu jest prawda, szczerość i niezwykła intensywność. Film porównywany jest m.in. do "Roku diabła" Petra Zelenki i ma szansę przejść do historii polskiego kina.
Śmierć Anny Przybylskiej
wydarzenia ważne to niekoniecznie wydarzenia wesołe. Opinią publiczną mocno wstrząsnęła śmierć Anny Przybylskiej niezwykle popularnej i lubianej aktorki i gwiazdy telewizyjnej.
Koniec działalności kabaretu Limo
W 2014 roku pożegnaliśmy się też z kabaretem Limo, który u szczytu popularności postanowił zejść ze sceny niepokonanym. A przynajmniej, jak mówią artyści, "o własnych siłach". Abelard Giza, Wojciech Tremiszewski, Ewa Błachnio i Szymon Jachimek postanowili spróbować sił w karierach solowych. Będziemy uważnie śledzić ich poczynania.
Ostatni show kabaretu Limo w Trójmieście.
I na koniec krótkie Post Scriptum. W podsumowaniu nie znalazły się niektóre cykliczne imprezy (jak choćby Open'er), które nagradzane już były tak wiele razy, że postanowiliśmy zrobić miejsce na inne.
Opinie (29) 1 zablokowana
-
2014-12-28 02:35
"Tym żyliśmy" - pewnie wy tak, ale społeczeństwo nie!
- 8 0
-
2014-12-28 09:03
Słabe te podsumowanie roku.
- 7 0
-
2014-12-28 10:44
Borys - papateczki
- 5 0
-
2014-12-28 15:46
Kiedy w Gdansku koncert Katatonii?
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.