- 1 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (15 opinii)
- 2 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (27 opinii)
- 3 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 4 "Grillujemy" współczesne kino (60 opinii)
- 5 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
Ukraińska noc świętojańska ze zwycięzcami Eurowizji
"Godzina dla Gdańska" - pod tym hasłem Gdańsk świętował w piątkowy wieczór najkrótszą noc w roku. Dla publiczności, która tak licznie przybyła na Plac Zebrań Ludowych, wystąpili Edzio, Igo oraz Kalush Orchestra - tegoroczni zwycięzcy Eurowizji. Program czterogodzinnej imprezy dopełniły przemówienia i prezentacje, bo obchody przesilenia letniego połączono z akcją, której celem jest promowanie wolontariatu jako świadomej postawy społecznej.
Koncerty w Trójmieście - kalendarz imprez
Noc Świętojańska, która swoją tradycję czerpie ze słowiańskiej Kupały - najkrótszej nocy w roku i czasu letniego przesilenia - przypada 21 czerwca. Gdańsk postanowił rozpocząć świętowanie już w poprzedzający ją weekend - w piątek 17 czerwca. Koncert, który odbył się na Placu Zebrań Ludowych, stanowił jednak połączenie dwóch wydarzeń - wspomnianego przesilenia letniego oraz Godziny dla Gdańska.
Doroczne święto wolontariuszy i wolontariatu
- Jednego dnia, w całym Gdańsku planujemy szereg inicjatyw społecznych i wolontariackich z korzyścią dla całej społeczności - tłumaczyli organizatorzy. - Setki wolontariuszy podejmą działania na rzecz innych, wdrażając w życie jedną prostą ideę: każdy z nas może zrobić coś dobrego, dużego czy małego, co wpłynie pozytywnie na życie innych, jak i zmieni nasze otoczenie na lepsze.
Sporą część piątkowej imprezy stanowiły przemówienia oraz prezentacje dotyczące idei wolontariatu. Władze miejskie złożyły też podziękowania na ręce tych, którzy każdego dnia bezinteresownie pomagają innym. Wielokrotnie też zapewniano o solidarności z walczącą Ukrainą, co miało szczególne znaczenie z uwagi na fakt, że gwiazda wieczoru stamtąd właśnie pochodzi.
Prowadzono kwesty na rzecz Ukrainy, wiele osób przyniosło ze sobą żółto-niebieskie flagi. Odniosłam wrażenie, że wśród kilu tysięcy osób biorących udział w imprezie to właśnie nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy stanowili większość. Podobnego zdania byli członkowie Kalush Orchestra, ale o tym za chwilę.
Muzyka Edzia tak podziałała na jednego ze słuchaczy, że postanowił publicznie oświadczyć się swojej ukochanej. Powiedziała "tak".
Energetyczny Edzio i zaręczyny na scenie
Czym jest noc świętojańska nikomu tłumaczyć nie trzeba - od lat świętujemy ją w Trójmieście w atmosferze miłości, przyjaźni, zabawy i obowiązkowo przy dobrej muzyce. I choć w tym roku Gdańsk przeniósł świętowanie przesilenia letniego z 21 na 17 czerwca, gorąca atmosfera na widowni i nieskrępowana zabawa przy dobrej muzyce pozostały niezmienne.
Jako pierwszy wkroczył na scenę Edzio - raper, freestylowiec i obecnie jeden z popularniejszych tiktokerów z Pomorza. Frekwencja dopisała, a że ten wykonawca potrafi towarzystwo "rozbujać", nie pozostawało nic innego, jak włączyć się do zabawy. Jeśli ktoś oczywiście gustuje w takiej twórczości, bo nie brakowało też osób, które dość sceptycznie podeszły do prezentowanego repertuaru.
Młodzież bawiła się jednak znakomicie, śpiewając niemal każdą piosenkę pełnym głosem razem z wokalistą. Energetyczne piosenki Edzia tak bardzo nakręciły słuchaczy, że jeden z nich, kilkanaście minut po zejściu rapera ze sceny, postanowił publicznie oświadczyć się swojej wybrance serca. Odmowy nikt nie brał pod uwagę i słusznie - powiedziała "tak".
TikTok dał mi drugie życie. Edzio rapuje w aplikacji i nagrywa płyty
Zobacz, jak Edzio "rozbujał" młodzież
Znakomity występ Igo
Po Edziu, przemówieniach urzędników i parze świeżo upieczonych narzeczonych, scenę we władanie przejął Igo - Igor Walaszek, znany z Clock Machine, duetu Bass Astral x Igo czy Męskiego Grania. Jest to artysta tak utalentowany i wszechstronny, że na widowni żartowano, że zgodnie z panującą obecnie modą może zdecydować się na wspólny występ z Edziem (tak, jak Quebo dołączył niedawno do Taco, a Dawid Podsiadło do Sanah ). Tak się jednak nie stało.
Igo zaprezentował materiał autorski. Było ekspresyjnie, refleksyjnie, a przy tym na poziomie. Słabych stron tego występu doszukaliby się jedynie wybitni malkontenci. Publiczność była chyba jednak nastawiona na mocniejsze wibracje, bo gdy Igo zakończył występ, niespecjalnie chciała zatrzymać go na scenie. Ten jednak nie dał za wygraną i bisował, mimo skromnych oklasków.
Niespodziewany finał koncertu Taco Hemingwaya. Warto było czekać cztery lata
Eurowizyjny hit kalush Orchestra
Ukraińska noc świętojańska z Kalush Orchestra
Z uwagi na rozbudowaną część niemuzyczną, związaną z obchodami Godziny dla Gdańska, na występ gwiazdy wieczoru musieliśmy czekać aż 2,5 godziny. Zwycięzcy Eurowizji pojawili się na scenie po godz. 22:30 i momentalnie wkradli się w łaski słuchaczy.
Kalush Orchestra to zespół założony przez rapera, wokalistę i twórcę tekstów, Oleha Psiuka. Poza nim, w skład grupy wchodzą także: multiinstrumentaliści Tymofij Muzyczuk, Witałij Dużyk oraz DJ MC Kilimmen. Artyści, w swojej twórczości, łączą rapowe brzmienie z elementami ukraińskiego folku.
Kilkutysięczna publiczność była niesamowicie podekscytowana możliwością posłuchania na żywo swoich idoli. Tak bardzo, że kiedy artyści pojawili się na scenie, na Placu Zebrań Ludowych zapanowała euforia. Lider zespołu przywitał się po angielsku i w tym języku początkowo przemawiał do słuchaczy.
- Tę piosenkę napisałem dla swojej mamy, ale dziś chcę ją zadedykować wszystkim mamom, które uczestniczą w tym koncercie - mówił lider Kalush Orchestra, zapowiadając przebój "Stefania", który zapewnił zespołowi wygraną w tegorocznej Eurowizji.
Młodzi do boomerów: Odczepcie się od polskiego rapu!
Dobra zabawa, ale nie dla wszystkich
Chwilę później lider grupy zorientował się jednak, że zdecydowana większość na widowni język angielski nie za bardzo rozumie i zwrócił się do słuchaczy po ukraińsku. Rozemocjonowani fani zrobili taki hałas, że wokalista postanowił komunikować się z publicznością wyłącznie w tym języku.
- Dla gospodarzy impreza się skończyła - napisał w naszym raporcie jeden z internautów.
Trudno nie przyznać mu racji. Faktem jest, że ukraińska publiczność szalała. Zespół nawiązał z nią świetny kontakt, zagrzewał do zabawy, zachęcał do wspólnego śpiewania. Emocje sięgały zenitu. Na koncert przyszły całe rodziny, niejednokrotnie z bardzo małymi dziećmi. I wszyscy, którzy rozumieli wokalistę, bawili się do granic możliwości.
Ci, którzy języka ukraińskiego nie znali, mogli się poczuć wykluczeni. Muzyka była dobra i energetyczna, ale w tym, co oferował zespół pomiędzy kolejnymi piosenkami, już nie mogli brać udziału. Z tej zabawy zostali wyłączeni. Oczywiście wielokrotnie bywałam na koncertach, podczas których artyści nie znali języka angielskiego, a ich ojczystego nikt nie rozumiał. Np. podczas Siesta Festivalu. Wtedy jednak szukano innego rozwiązania na nawiązanie kontaktu z publicznością.
Tu wystarczyłoby, aby wokalista mówił zarówno po ukraińsku, jak i po angielsku. Znał oba te języki. Zdecydował inaczej. Być może sprawy nie przemyślał i zrobił to pod wpływem chwili, kierując się emocjami. Niesmak jednak pozostał.
Frekwencyjny sukces
Zespół pożegnał się z fanami, przypominając raz jeszcze swój eurowizyjny przebój "Stefania". Tym razem publiczność bawiła się jeszcze lepiej - wiele osób tańczyło, śpiewało, krzyczało z zachwytu. I słusznie, bo to był bardzo dobry koncert. Kilka tysięcy osób szalejących na widowni jest tego najlepszym dowodem.
Tak liczna frekwencja wiązała się jednak z pewnymi niedogodnościami - kolejki do food trucków zdawały się nie mieć końca. Jeden z uczestników imprezy przyznał, że kupienie hot doga zajęło mu 40 minut. Ale cierpliwie czekał, bo głód dokuczał - wydarzenie trwało blisko cztery godziny, a publiczność bawiła się na najwyższych obrotach. A to wzmaga apetyt.
Zobacz fragment występu Igo
Miejsca
Zobacz także
Opinie (239) ponad 20 zablokowanych
-
2022-06-18 13:54
Jeżeli grali w Polsce to powinni porozumiewać się z publicznością po polsku lub angielsku oprócz jezyka ukraińskiego (4)
Kontakt tylko w języku ukraińsku świadczy o braku szacunku do polskiej publiczności. Widocznie grali tylko dla Ukraińców. Widać na każdym kroku że nas nie lubią i to okazują.
- 61 3
-
2022-06-18 15:35
przeczytaj uważnie artykuł (1)
- 1 18
-
2022-06-18 16:01
Przeciez autor artykulu skrytykował własnie to ze nie mowili po angielsku pomimo ze mogli
Oni nie grali dla Polaków
- 22 1
-
2022-06-18 23:23
Ola wprowadzi jako urzedowy ukrainski
- 7 0
-
2022-06-21 22:43
Po angielsku? Bo Polacy to tacy poligloci
- 0 1
-
2022-06-18 15:59
Edzio
Edzio zdmuchnął ich wszystkich. Super, moje dzieci mnie namówili na koncert koniecznie chcieli na Edzia, nie żałuję a jeszcze mnie zarazili. Naprawdę bravo dla chłopaka. Jak najdłużej niech gra i śpiewa.
- 7 3
-
2022-06-18 17:16
×××
No przecież Polacy są już w mniejszosci najwazniejsze zeby Ukraińcy byli zadowoleni a nas maja w głębokim poważaniu.
- 41 3
-
2022-06-18 19:39
Zaproście ukraińców 11 lipca na koncert (1)
To dzień pamięci pomordowanych na Wołyniu. Niech potańczą i potupią i pokażą wam co myślą o tych od zbiórek na banderowców
- 49 3
-
2022-06-18 23:24
no co ty, to moglo by urazic ich uczucia
- 4 1
-
2022-06-18 19:44
(7)
Beznadziejna piosenka wygrała Eurowizję. Sam zespół jak widać chamski skoro nawet nie przywitał się w języku innym niż ukraiński. Zerowa kultura. Tracę już resztki cierpliwości na tych przybyszow
- 53 5
-
2022-06-18 20:27
Faktycznie mogli chociaż przywitać się po polsku lub angielsku (2)
Ciekawe czemu tego nie zrobili?
- 21 3
-
2022-06-18 23:04
Zrobili.
- 0 4
-
2022-06-18 23:59
Serio tak ciężko zrozumieć po ukraińsku?
- 0 10
-
2022-06-18 23:59
(2)
Zespół jest mistrzem trollowania. Zacznijmy od nazwy - Kalush, w tym powiecie urodził się Bandera. Stefania - męski wariat Stefan czyli po ukraińsku Stepan. Same słuszne skojarzenia.
- 9 1
-
2022-06-19 01:54
(1)
Kalush to rodzinna miejscowość założyciela zespołu, a Stefania to jego mama, ale jak ktoś wszędzie widzi banderowców, to i tak nie dotrze :)
- 3 6
-
2022-06-19 12:33
Aha, czyli ku czci Stepana mamusia ma na imię? Dobrze wiedzieć.
- 1 1
-
2022-06-19 13:44
?
A czytales artykul?
- 0 1
-
2022-06-18 19:45
(1)
Niech już oni się pakują i wracają do Kijowa i Lwowa
- 40 2
-
2022-06-18 23:27
pomarzyć dobra rzecz...
- 7 0
-
2022-06-18 20:30
Ej, a ta wojna to jeszcze trwa? (3)
Czy ci ukraińcy, co ich mamy w mieście, to oni już zostają na stałe?
- 39 3
-
2022-06-18 23:24
prze takim socjalu z pewnoscia
- 11 0
-
2022-06-18 23:28
to drugie
- 1 0
-
2022-06-19 13:33
Tak powinni bo to już prawie jeden kraj ,Polkraina cze Ukrpolska!
- 1 1
-
2022-06-18 20:39
Politycznie wybrani w Eurowizji
A muzyke maja taka z dolnej polki. No ale musieli zostac wybrani zeby nie zdenerwowac oligarchy zelenskiego
- 30 1
-
2022-06-18 21:04
Ja nie znajo
- 6 1
-
2022-06-18 21:12
Nadmiar demonstrowania przynależności narodowej (3)
Trąci szowinizmem. Poza tym teraz decydują się losy niepodległości Ukrainy, teraz Ukraińcy powinni walczyć, a nie bawić się. Szczególnie razi to Polaków, którzy nigdy nie uchylali się od walki o niepodległośc, często z góry skazanej na przegraną. Tym bardziej to szokuje. Potem ktoś zapyta gdzie byłeś gdy twoje państwo walczyło z wrogiem? Bawiłem się w Polsce
- 42 1
-
2022-06-18 22:50
A kojarzysz Polaków na emigracji? (2)
Nie wiem, może "wielka emigracja" coś Ci mówi?
- 1 12
-
2022-06-18 23:31
porównujesz paru polskich inteligentów z czasów zaborów z 3,5 mln tłuszczą ukraińską? Słabe.
- 10 0
-
2022-06-18 23:42
to nie jest emigracja! tylko uchodźcy, co te szkoły teraz uczą...
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.