- 1 Dlaczego koncerty są tak późno? (62 opinie)
- 2 Nic mnie tak nie wkurza w kinie, jak... (44 opinie)
- 3 10 pomysłów na prezent dla mamy (3 opinie)
- 4 Nie każdy ma odwagę nosić takie stroje (30 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
- 6 Szykujcie kasę, nadchodzą festiwale (49 opinii)
Wszystkie narkotyki Myslovitz. Zespół zagrał w Starym Maneżu
"Wszystkie narkotyki świata" to dla Myslovitz wyjątkowo ważna trasa koncertowa, bowiem łączy w sobie promocję nowej płyty i obchody 30-lecia istnienia zespołu. W niedzielny wieczór zespół zagrał w Starym Maneżu. Nie da się ukryć, że poprzeczka zawieszona była naprawdę wysoko.
Trójmiejscy fani mieli już jednak okazję zobaczyć Mateusza na scenie. Nie sposób nie wspomnieć tu zeszłorocznej relacji Patryka Gochniewskiego, która wzbudziła wśród naszych czytelników gorące dyskusje. I tu sprawdza się stara prawda, że co człowiek to opinia, bo mi "nowe Myslovitz" zdecydowanie przypadło do gustu.
Oczywiście, można upierać się, że "bez Rojka to już nie to samo" i słuchać wkoło starych przebojów, ale podejrzewam, że osoby które tak myślą nie wydają ponad stu złotych na koncert promujący nową płytę. Nowy rozdział w twórczości Myslovitz to również nowa publiczność, składająca się z fanów otwartych na zmianę oraz tych, którzy dopiero teraz poznali i polubili zespół. I to naprawdę było widać po liczbie młodych ludzi, którzy odwiedzili w niedzielę Stary Maneż.
Nowe lokale w Trójmieście
- Długo trzeba było czekać na tę płytę, było sporo obaw, w którą stronę zespół pójdzie, ale finalnie panowie stanęli na wysokości zadania. Myslovitz to przede wszystkim piosenki. I taka właśnie jest ta płyta - bardzo piosenkowa, trochę nostalgiczna, ale wciąż oparta na ich charakterystycznym, dopracowanym gitarowym brzmieniu i tekstach, które nie tracą na aktualności - powiedziała nam Daria, wieloletnia fanka zespołu. - Jest różnorodnie, momentami zaskakująco, jak np. w piosence "Dziewczyna z wiersza Lenona", ale koniec końców spójnie i przyjemnie znajomo. Cieszę się, że nie podążają na siłę za modą, tylko dalej są sobą. Nowy album pokazuje tylko, że to wciąż ten sam zespół, ale z nową energią i głosem Mateusza, który wpasował się w tę układankę, jak brakujący piąty element.
"Długość dźwięku samotności" odśpiewane wspólnie z publicznością
Tym razem miejsca na płycie były stojące, a frekwencja dopisała. Jak widać, fani zespołu bardzo czekali na nowy krążek i możliwość usłyszenia go na żywo. Zanim jednak na scenie pojawił się Myslovitz, publikę rozgrzał support - zespół Lorein, który stylistycznie świetnie się w ten wieczór wpasował.
Problemy techniczne sprawiły, że muzycy z Myslovitz wyszli na scenę z półgodzinnym poślizgiem. Fani nie wydawali się jednak zniecierpliwieni. Zespół rozpoczął koncert od starych przebojów "Nocnym pociągiem aż do końca świata" i "Z twarzą Marilyn Monroe" po czym przeszedł do utworów z nowej płyty "Pakmana" oraz tytułowych "Wszystkich narkotyków świata".
Przez resztę wieczoru tak właśnie miało być - kultowe już przeboje Myslovitz mieszały się z kawałkami z nowej płyty. Pomysł był o tyle dobry, że nawet ci którzy nowościami nie byli zainteresowani, nie zdążyli się znudzić. A klasyków było naprawdę sporo: "W deszczu maleńkich żółtych kwiatków", "My", "Chłopcy", "Mieć czy być", "Peggy Brown" czy "Długość dźwięku samotności" w części odśpiewana przez publikę. I trzeba przyznać, że warsztatowo Mateusz Parzymięso naprawdę dobrze daje sobie z nimi radę.
"Trochę było nieśmiało na początku, a teraz wszyscy krzyczą" rzucił ze sceny Mateusz Parzymięso, bo rzeczywiście koncert powoli nabierał tempa, żeby pod koniec zostawić rozgrzaną publiczność z lekkim niedosytem po podwójnym bisie wywołanym gromkimi brawami i okrzykami.
"Wszystkie narkotyki świata", czyli piosenka promująca nową płytę Myslovitz.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (25) 4 zablokowane
-
2023-03-27 09:06
Nigdy nie przepadałem i to się raczej nie zmieni
No ale życzę powodzenia, szczególnie, że Rojek był twarzą zespołu i nowy wokalista ma nie lada przeprawę. A co do nowego... Parzymięso to pseudonim?
- 5 1
-
2023-03-27 07:08
(5)
Bez Rojka to nie to samo,nie wiem też czemu taki tytuł z narkotykami...naprawdę nie można było wymyśleć czegoś bardziej normalnego?
- 10 12
-
2023-03-27 08:56
Może to i dobrze że bez Rojka, irytuje mnie jego piskliwy głos.
- 1 2
-
2023-03-27 07:10
(1)
Przeczytałeś choćby pierwsze zdanie?
- 6 3
-
2023-03-27 08:24
nie zdązył. musial miec koment jako pierwszy
- 6 2
-
2023-03-27 08:15
Moim narkotykiem jest plynny nabiał, kefir i maślanka.
- 3 1
-
2023-03-27 07:21
moze trzeba bylo poprosic Myslovitz zeby inaczej zatytulowali plyte
zeby zacnemu koneserowi wypowiadania sie na tematy, o ktorych nie ma pojecia bylo milo
- 7 3
-
2023-03-27 08:10
Opinia wyróżniona
Dają radę aby tak dalej
Bez Rojka to nie to samo - to jak by powiedzieć że tylko ta kobieta żadna inna do końca życia.
W pierwszej piosence się rozkręcał wokalista, ale im głebiej w las to coraz lepiej . I 2x bis zrobił robotę. Ja tylko zabezpieczałem imprezę przy wejściu ale było warto .- 11 10
-
2023-03-27 07:15
Opinia wyróżniona
Koncert bardzo dobry
Panowie trzymają poziom. Nowy wokalista naprawdę daję radę. Poprzeczkę mają wysoko zawieszoną i może rekordów już nie pobiją, ale wstydu nie ma. Nowy album średnio mi podchodzi, ale na żywo te numery prezentują się lepiej.
- 11 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.