• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

A może by tak rzucić wszystko i wyjechać? Jachimek o niezrealizowanych marzeniach

Szymon Jachimek
27 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Jak to się stało, że kiedyś marzyliśmy o zdobywaniu świata, a teraz go oglądamy za pośrednictwem Google Maps? Jak to się stało, że kiedyś marzyliśmy o zdobywaniu świata, a teraz go oglądamy za pośrednictwem Google Maps?

Któż tego nie zna? Siedzi sobie człowiek w SKM-ce, gdzieś między Przymorzem a Zaspą, szpera na komórce, a tam wyskakuje mu artykuł o Wielkim Podróżniku. Czyli o kimś, kto przejechał Syberię rowerem, wspiął się nago na najwyższą górę Nowej Zelandii albo zbudował drezynę z krzesła i dwóch wrotek, po czym okrążył na niej świat. I wtedy rodzi się w nas pytanie - dlaczego nie my?



No właśnie, dlaczego nie my?! Przecież każdy z nas zasługuje na coś więcej niż podróże z Grabówka do Wrzeszcza! Umiemy stawiać czoło trudniejszym wyzwaniom niż wybór między zakorkowaną obwodnicą a zatłoczoną kolejką. Jak to się stało, że kiedyś marzyliśmy o zdobywaniu świata, a teraz go oglądamy za pośrednictwem Google Maps?

Trenerzy rozwoju osobistego mówią: "nie przestawaj wierzyć", "nigdy nie jest za późno" oraz "jeśli umiesz o czymś marzyć, możesz to osiągnąć" (owszem, mówią jeszcze dużo innych banałów, ale akurat te trzy pasują do dzisiejszego tematu). Więc gdy słyszymy kolejną historię, tym razem o kobiecie, która na rowerze wodnym w kształcie łabędzia przepłynęła Amazonkę, postanawiamy: czas na wyprawę.

Czy marzysz, aby rzucić wszystko i wyjechać daleko?

To jest właśnie ten moment, w którym jednemu z pasażerów SKM-ki pojawia się błysk w oczach. Z nagłym zachwytem spogląda za okno. Zaczyna nucić jakąś radosną piosenkę. Ba, wizja podróży go na tyle otumania, że - o zgrozo - uśmiecha się do współpasażerów! Kompletne szaleństwo. Być może nikt z szanownych czytelników takiego pasażera dotąd nie widział. Nie ma w tym nic dziwnego. Ten moment bowiem nie trwa długo... Tuż po nim następuje lawina myśli o wszystkich rzeczach, których nie możemy porzucić.

No bo jak można zostawić dom? Bez naszej obecności wszystko się rozpirzy, pokryje pleśnią i tyle będzie z hygge. Ileż można nie dbać o paprotki, firanki i palisandrowy stół? Nie po to człowiek brał kredyt i na podmiejskim osiedlu urządzał mieszkanie jak z obrazka, żeby teraz to wszystko zaniedbać.

Przeczytaj więcej felietonów Szymona Jachimka

O właśnie, kredyt. Przyjaciele z banku mogą nieco sceptycznie traktować naszą przygodę życia. Co prawda większość reklam instytucji finansowych woła "zrealizuj swoje marzenia", ale chodzi tu o marzenie o regularnym spłacaniu rat przez 35 lat. Bądźmy szczerzy: któż z nas tego nie pragnie...?

Do grona osób sceptycznych może także dołączyć nasz szef. Według niego najbliższy okres sprzyjający długim urlopom to przełom 2025 i 2026 roku. Choć już teraz lojalnie uprzedza, że to się jeszcze może zmienić. Lojalnością należy się również wykazać wobec współmałżonka. Nie można go tak zostawiać samego z dziećmi. O, i jeszcze dzieci! Czyli te stworzenia, które do życia potrzebują jedzenia i Wi-Fi. Jeśli zostawić im zapas tych dwóch rzeczy na kilka miesięcy, może by się nie zorientowały?

I jak tak człowiek sobie jeszcze pomyśli o czyhających niebezpieczeństwach, o trudnościach logistycznych, o pakowaniu się, to wtedy podejmuje tę jedyną słuszną decyzję: w sobotę pojadę do galerii i wydam kasę na coś, czego w ogóle do szczęścia nie potrzebuję.

Zobacz także: Rzucić wszystko i wyjechać na Islandię. Artyści z Trójmiasta o miłości do dzikiej wyspy

O autorze

autor

Szymon Jachimek

Trójmiejski kabareciarz, improwizator, tekściarz. W swoich nieregularnych SKM-kach zerka na Trójmiasto z lekko przymrużonymi oczami i namawia czytelników do tego samego.

Opinie (109) 1 zablokowana

  • Dobry pomysł (12)

    Własnie jestem na etapie podejmowania takiej decyzji. Sprzedać wszystko i wyjechać do jakiegoś kraju ameryki południowej i juz wicej nie ogadać tego smutnego kraju, gdzie ludzie Swoje flustrację wylewają w komentarzach, gdzie brat bratu wilkiem, gdzie jak sąsiad kupi samochód to od razu oceniamy go że kradnie a nie że mozę mu się dobrze powodzić. W kraju gdzie wybiera się partię, gdzie rządzi człowiek który nie poradziłaby sobie Sam na lotnisku, bez prawo jazdy mieszkający z kotem .

    • 26 10

    • Szczęście trzeba znaleźć we własnej głowie a nie na zewnątrz... (2)

      Jeśli swoje szczęście uzależniasz od tego, kto chrumka przy korycie albo od tego, co sąsiad gada, to obawiam się, że nigdzie Ci dobrze nie będzie. Wszędzie ma się sąsiadów i imbecyli u władzy, takich czy innych.

      • 23 2

      • Trafne spostrzeżenie..

        • 0 0

      • Dokładnie

        Wszyscy dookoła każą "gonić króliczka", ciągle dążyć żeby mieć więcej i więcej, nowszy smartfon, nowszy samochód, a ja chcę żeby mi w tym roku czereśnie dobrze obrodziły...

        • 0 0

    • Godnym krajem jako cel wyjazdu w am. Płd. jest Urugwaj- mało znany a spokojny, pogodni ludzie (2)

      • 4 2

      • A może ... (1)

        Perugwaj?

        • 1 0

        • Petrugwaj?

          • 1 0

    • (2)

      myślisz że tam ludzie nie mają problemów i że tam nie wylewają frustracji na forach? Szczególnie w południowej Ameryce ludzie są wybitnie szczęśliwi i na nic nie narzekają, no może poza biedą, narkotykami i różnymi juntami wojskowymi.

      • 10 0

      • Pewnych rzeczy nie wyplewicz z polaków (1)

        Polak to Polak i tyle w tym temacie

        • 2 3

        • Absolutnie.....

          • 1 0

    • a co to takiego; "Swoje flustrację"

      • 2 1

    • A czy wiesz ze sa na swiecie ludzie ktorzy marza aby zyc teraz w Polsce?

      Taki zafajdany nieudacznik jak ty nigdzie nie dal by sobie rady. To co obecnie masz w kraju to w wielu tzw. rozwinietych absolutnie ludzie nie maja. Postudiuj troche jak spelniane sa potrzeby ludzkie w najpopularniejszych panstwach. Nigdzie nie ma lekko. 30 lat temu, kiedy nie bylo Internetu to ludzie wyjezdzali w ciemno i ryzykowali. Jedni mieli lepiej inni gorzej a jeszcvze inni wyladowali w alkoholizmie na ulicy. Wszystko co tobie panstwo daje to odetnij sie od tego i wtedy bedziesz wiedzial jak wyglada zycie nowo przyjezdnych np. w Ameryce. W calej Ameryce. Nie tylko w Stanach. O wszystko trzeba od nowa walczyc. Co ciebie obchodzi ze szef partii rzadzacej nie ma tego czy tego? Patrz co ty masz wzglednie co osiagnales. Zaloze sie ze niczego nie osiagnales a Jarek wszystko to co chcial. Wiec juz teraz mowie tobie ze absolutnie nie nadajesz sie na szukanie rezydencji gdzies daleko za granica poniewaz twoj slaby charakter zniszczy ciebie w dwa lata maximum. Gwarantuje....

      • 3 2

    • Jesteś jak chłop malorolny, co ty się porownujesz do największego polskiego męża stanu, Jarosława

      • 0 0

  • Ankieta...

    Dlaczego nie ma odpowiedzi: nie, bo dobrze mi tu, gdzie jestem i z tym, co mam?

    • 12 3

  • (5)

    Podróże pewnie, ale dzieci się nie zostawia na dłuższy czas żeby sobie zrobić rundę dookoła świata, ten co to robi nie powinien ich mieć. Słyszałam o całych rodzinach co sobie takie podróże fundują-to wyzwanie ale fajne. Nie chciałabym też żeby np. mój mąż sobie tak pojechał, bo niby on może a ja mam tu siedzieć;)? To teoretycznie bo żadne z nas nie ma takich zapędów. Nie możemy zostawić pracy, bo bank by nam wszystko zabrał i stalibyśmy się bezdomni- teoretycznie wtedy tylko podróżować, nic cię nie ogranicza;) Pozostaje wyjazd raz, dwa w roku, pomalutku zwiedzamy różne miejsca. Na to też fajnie się czeka.Na razie tylko dwa razy byliśmy poza Europą, w tym roku Grecja, która mimo wszystko jest dla mnie punktem obowiązkowym ale i na takie Chiny czy większą egzotykę przyjdzie czas. Ja mam tak, punkty obowiązkowe, które trzeba odwiedzić, wypada jak Paryż, Rzym czy Londyn-byłam widziałam i spoko, ale są i takie miejsca gdzie mnie ciągnie dużo bardziej, mniej dostępne dla mojej kieszeni- pomalutku, po kolei, według możliwości. Fajnie jest mieć coś, do czego warto dążyć i na co warto czekać, podróże czy też coś innego.

    • 7 1

    • nigdy bym nie pojechała za granicę z poczucia, że coś jest obowiązkiem zwiedzić (1)

      tam gdzie byłam to z pasji i marzeń,
      choć nie było tego dużo.

      • 5 0

      • p.s. byłam tam razem z dziećmi ( mąż w ogóle nie wyjeżdża za granicę, ma jakąś blokadę)

        • 2 0

    • Mokka, bardzo dobry komentarz. (2)

      Wiekszosc ludzi jakos nie rozroznia dwoch rzeczy. Co innego wyjechac aby zwiedzic i ewentualnie troche zarobic a zupelnie co innego pojechac tam na stale z negatywna mozliwoscia ze wiecej swojej ojczyzny juz sie nie zobaczy. Bedac za granica na stale, czlowiek staje sie czescia tamtego spoleczenstwa, tam musi pracowac zeby zyc, placic podatki, zarobic na Unemployment Insurance i emeryture. Jak to wszystko sie ustali to dopiero wtedy mozna myslec o bardziej luksusowym podejsciu do dalszego zycia jak podroze, zwiedzanie i zaspokajanie swoich zainteresowan/hobby. Wiekszosc Polakow podrozuje tylko czasem do Polski a nigdzie indziej. Tylko lepiej wyksztalceni ktorym udalo sie dostac lepsza prace otwiera sie potem na inny swiat. Nie sprzataczki, nianki czy robotnicy budowlani. Tych nic nie interesuje. Oni przywoza z Polski polska wioche i tylko zyja wiocha...

      • 1 2

      • Który szpital?

        • 0 0

      • Jako opiekunka w "domu starców" za granicą

        wyrobiłam sobie prze 5 lat emeryturę , warto było. Miałam 50 lat gdy wyjechałam.

        • 0 0

  • myslalem o wyjezdzie.ale ciagle mam nadzieje ze dobra zmiana minie (9)

    jak faszyzm i komunizm

    • 14 5

    • TY marzysz ze względu na warunki (1)

      a tu artykuł o marzeniach z pasji

      • 2 0

      • oj kiedy właśnie pasja mną kieruje

        szewska

        • 10 0

    • Nie trzeba od razu wyjeżdżać. (1)

      Wystarczy wyłączyć telewizor a inne media ograniczyć do serwisów lokalnych i prasy specjalistycznej. Wtedy naprawdę nie ma znaczenia, co gdzieś tam odwalają małpy w kąpieli.

      • 7 0

      • tak.emigracja wewnętrzna

        • 6 0

    • Piszesz same glupoty. Co ma rzad wspolnego z (2)

      twoimi ambicjami zwiazanymi z twoja przyszloscia. Ktokolwiek jest przy wladzy nie powinno to wplywac na twoje zamiary. Zawsze mozesz pojechac i wrocic jesli nie bedzie sie to tobie podobalo. To nie czasy z przed 30 lat kiedy ludzie wyjezdzali w ciemno absolutnie nic albo niewiele wiedzac. Rzad nie zabrania tobie wyjechac wiec po co wypisujesz te wichrzycielskie glupoty. Nie rozumiem jak przez te osiem lat za Platformy Obywatelskiej tak wielu Polakow dokumentnie zglupialo i nie potrafia znalezc sie w nowej rzeczywistosci.

      • 2 4

      • fakt jednak, że 30 la temu było łatwiej sie zasymilować w obcym-zachodnim- kraju (1)

        • 0 0

        • Bo jeszcze nas tam tak dobrze nie znali...

          • 0 0

    • I tak jak PO (1)

      • 0 0

      • Weźcie się już uspokójcie...

        PiS i PO to ta sama dawna AWS. Albo krócej: ta sama banda, która się kiedyś skłóciła i sfochowała.

        Na tym właśnie polega całe nieszczęście naszej sceny politycznej - na braku prawdziwej opozycji ideologicznej i merytorycznej (czyli porządnej lewicy).
        Jest tylko opozycja sfochowana, bez alternatywy ideowej, tylko walcząca o stołki.

        Dziwię się tylko ludziom, że chce im się tak emocjonalnie angażować w tę żenadę.

        • 3 0

  • kończ waść wstydu oszczędz

    • 6 3

  • Nigdy nie myślę "dlaczego nie ja?" gdy czytam o egzotycznych podróżach "na drezynie z krzesła

    moją podróż życia zrealizowałam dopiero w wieku 42 l. ( marzyłam od 14-go r.ż.) razem z rodziną (w sumie trzy razy tam podróżowaliśmy),
    ale to zaledwie dwie granice stąd- kraj europejski.
    Nauczyłam się też języka tego kraju i cały czas go doskonalę na kursach, zapraszam gości stamtąd w tym roku do siebie.

    • 9 0

  • Błagam ...

    przestań pisać ...

    • 5 13

  • nie jechać:)

    • 2 3

  • pierdu pierdu (3)

    nie gadać tylko działać. nie mówię tu o tym, żeby otworzyć bar na plaży w phuket, ale regularne krótsze i dłuższe wyjazdy są teraz w zasięgu każdego.

    • 6 0

    • a propos- to własnie znajome małżeństwo "rzuca" tu życie

      i jedzie prowadzić swój bar przy plaży w jednym z krajów Am. Środk.- byli tam, wiedzą jak założyć działalność, mają dzierżawę umówioną (o ile takie umówienie coś tam znaczy).
      Tutaj oboje mają akurat dobrze płatną pracę, własne mieszkanie bez hipoteki, oszczędzają na wyjazd od kilku lat - "na zabezpieczenie".
      Języka się uczą.
      Oboje mają po 42- 43 lat.
      To takie ich crazy marzenie od dawna.

      Powodzenia !

      • 5 0

    • Racja, optymizm i wlasna inicjatywa.

      Plus zaakceptowac fakt ze czasem jest duzo przeszkod aby osiagnac to czego sie chce.

      • 2 1

    • jak widac nie w zasiegu autora

      ktory siedzi w SKM i marzy

      • 0 0

  • Też mnie nachodzą coraz częściej takie refleksje w SKM między Przymorzem a Zaspą (5)

    tylko że ja niestety ale w celach zarobkowych do Niemiec.
    Może na stałe , zobaczymy co przyniesie życie bo mnie niestety przycisnęło do ściany.

    • 7 4

    • (4)

      Szkoda,że tak się stało. Ja osobiście szykuję się do powrotu. Obecnie mieszkam w jednym z najniebezpieczniejszych miast w Europie i powoli dochodzę do wniosku,że posiadając w Polsce własne mieszkanie naprawdę nie jest tak źle, przynajmniej jest bezpiecznie. Może spróbuj się przekwalifikować? W trójmieście są prace gdzie płacą 21-23 zł netto za pracę fizyczną nie będe mówił gdzie powinieneś się domyślić. Jeżeli masz pracować sam to przy pensji w Polsce 4000 zł netto nie opłacą się nigdzie jechać, wiem sprawdziłem. Słuchaj a może dobrym rozwiązaniem dla Ciebie była by praca w transporcie międzynarodowym? Też dobrze płacą...

      • 5 0

      • 21-23 zł netto/h (1)

        w jakiej branży po przekwalifikowaniu można tyle zarobić ?

        • 3 1

        • Zawody stoczniowe i przemysł ciężki podpowiadać wprost nie będę bo nie chce robić sobie konkurencji ale spawacz jak najbardziej jest jednym z przykładów no ale na spawaniu przemysł się nie kończy.

          • 0 0

      • gdzie tak płacą ? Spawaczom ewentualnie ?

        • 2 1

      • 20 zeta ...Może i tak ,ale przy takiej stawce trzeba zaiwaniać ciężko fizycznie od rana do prawie nocy.Mało tego po takiej tyrówie przychodzisz do chaty skonany i marzysz tylko żeby się położyć spać.Marzenia masz tylko we śnie,a od rana znów tyrka ,sobota ,niedziela trzeba w markecie zrobić zakupy,załatwić zaległe sprawy i już niedziela i znowu przygotowanie do roboty na poniedziałek .....I tak w kółko.Co to za życie

        • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdyński projektant i finalista programu "Project Runway" Patryk Wojciechowski współpracował ze znaną top modelką: