• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Die Toten Hosen i zamrożona Wyborowa

Jakub Knera
4 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Campino, wokalista Die Toten Hosen. Campino, wokalista Die Toten Hosen.

Poprzedni raz grali w Trójmieście w 2004 roku. Teraz wracają: najsłynniejsza niemiecka grupa punkrockowa, Die Toten Hosen, zagra w środę w Gdańsku w klubie Parlament. O polskim piwie, grze w filmach oraz spojrzeniu na świat po 20 latach grania rozmawiamy z Campino, liderem grupy.



Jakub Knera: Pamiętam, jak grałeś 6 lat temu w Gdańsku w Stoczni. To był istny wulkan energii - przede wszystkim punkowej muzyki, ale też scenicznych zachowań: skakałeś, wchodziłeś na rusztowania czy nawet brałeś szaliki od polskich kibiców piłkarskich. Masz jakiś przepis na dobry koncert i czy wasze podejście do występów na żywo zmieniło się w ciągu 20 lat występów?

Campino: Szczerze mówiąc to nie znamy za bardzo innych sposobów grania niż ten, który wykonujemy. Jesteśmy ze starej szkoły punkowej z Londynu lat 70. Po prostu za każdym razem na scenie dajemy z siebie wszystko, tak jak The Ramones, którzy na każdym kolejnym koncercie chcieli grać głośniej, szybciej i ostrzej. Duży wpływ na to, jak wygląda nasz koncert, ma publiczność - ich reakcja wpływa na 50 proc. sukcesu. Jeśli tańczą, ja też tańczę, jeśli robią pogo, przyłączam się do niego, stąd te wszystkie reakcje. No a polska publiczność reaguje żywiołowo na nasz zespół, jak mało która.

A masz jakieś ulubione polskie piwo?

Nieodłącznym etapem każdej naszej trasy koncertowej jest wycieczka po barach w okolicy miejsca, gdzie odbywa się koncert. Zazwyczaj pytamy naszych fanów, gdzie warto się wybrać. Ale najlepiej pamiętam waszą wódkę, którą raczymy się na koncertach u was bardzo często. Chociaż tak naprawdę teraz, z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że picie piwa, żeby się upić, to trochę marnowanie czasu, ale jednego symbolicznego kufla nie odmówię.

Właśnie, w ciągu tych dwudziestu lat na pewno spojrzenie na świat Die Toten Hosen się zmieniło. Na początku śpiewaliście o zabawie, piciu piwa, a jak to wygląda teraz?

To oczywiste, spojrzenie na świat nie zmienia się z dnia na dzień, to długotrwały proces. Teraz jesteśmy zupełnie innymi ludźmi niż w latach 80. Wtedy byliśmy większymi fundamentalistami, bezkompromisowymi punkami, którzy sprzeciwiali się wszystkim i wszystkiemu. Teraz to się trochę zmieniło, ale oczywiste jest, że wpłynęła na to nasza przeszłość i to, kim teraz byliśmy. Może i trochę złagodnieliśmy, ale punk rock wciąż jest w nas obecny.

W maju w konkursie Eurowizji zwyciężyła Niemka, Lena Meyer-Landrut, dzięki czemu niemiecka muzyka zyskała na popularności. Myślisz, że trasa koncertowa Die Toten Hosen również jej wam przysporzy?

Przede wszystkim muszę podkreślić, że nie mamy nic wspólnego z Leną i jej muzyką, czego by nie wygrała i gdzie by się nie pojawiła. Taka popowa papka raczej kompletnie nas nie interesuje. Z drugiej strony, nie uważamy się za ambasadorów Niemiec i za jakąś reprezentację tamtejszej kultury czy sceny muzycznej. Gramy w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy Polsce, a w muzyce rock'n'rollowej nikt nie patrzy na nas przez pryzmat naszego pochodzenia. Najważniejsza jest muzyka i to, jak odbierają ją ludzie, nic innego się nie liczy.

Masz w swojej karierze także wątki filmowe - ostatnio grałeś główną rolę w filmie Wima Wendersa "Palermo Shooting". Jak wspominasz ten aktorski epizod?

Ten film wspominam przede wszystkim pod kątem pobytu w Sycylii, niezwykłym miejscu. To była jedna z moich najwspanialszych podróży w życiu. Świetnie wspominam Palermo i sycylijską mafię (śmiech). To był bardzo dobry okres, a takie wyjazdy to zawsze czas, kiedy poznaje się mnóstwo nowych osób. Z Wimem Wendersem, który reżyserował film, do dziś jesteśmy przyjaciółmi i mamy kontakt, to bardzo wyjątkowa osoba.

Rok temu wydaliście płytę koncertową, teraz macie serię występów. Jakie macie najbliższe plany muzyczne?

Tak naprawdę nigdy nie planujemy naszej przyszłości, po prostu czekamy na to, co się zdarzy i działamy. Właśnie zagraliśmy trasę po bardzo odległych miejscach, w których jeszcze nie byliśmy - Kazachstanie, Kirgistanie czy Tadżykistanie i dojechaliśmy do Polski. Po trasie pewnie odpoczniemy, a potem zobaczymy, na co przyjdzie nam ochota.

Die Toten Hosen lubią Wyborową

Z okazji trasy po Polsce zespół Die Toten Hosen przygotował specjalną niespodziankę i po 27 latach nagrał nową wersję swojego przeboju "Eisgekühlter Bommerlunder"... po polsku! Utwór "Zamrożona Wyborowa" można kupić w formie plików mp3 oraz jako przezroczysty winyl razem z oryginalnym utworem i wersją unplugged. Do piosenki został stworzony teledysk, w którym pojawiają się fragmenty filmu koprodukcji polsko-niemieckiej "Hochzeitpolka".

Wydarzenia

Die Toten Hosen (20 opinii)

(20 opinii)
49 zł
rock / punk

Miejsca

Zobacz także

Opinie (43) 6 zablokowanych

  • Świetnie!

    Za 49 PLN mam zespół legendę z Rzeszy z górnej półki, co wolę zamiast zmierzającego do dna Staszewskiego z jego kolejnymi coraz bardziej miernymi projektami.

    • 6 3

  • 4 koncerty Eminema wraz z Jay-Z (3)

    Dwa w Detroit na stadionie Detroit tigers po 42 tys ludzi kazdy i dwa w Nowym Jorku po 52 tys ludzi,wszystkie miejsca wyprzedane byly a najtanszy bilet $ 200,to sie nazywa mega show.

    • 0 8

    • No i cóż z tego ? Te Eminemy i Jaje Z czy bez Z to komercha rodem z radiazet i rmf (2)

      DTH zapełniają stadiony równie łatwo jak kluby i to na całym świecie, nie tylko u siebie. Mimo tego że w mainstreamowych mediach lejących papkę 24h na dobę ich nie ma.
      Ale oni bronią się tym co robią. Po prostu.

      • 2 1

      • Zapelniaja stadiony? (1)

        Oni nie sa nawet w stanie zapelnic stadionu Ogniwa Sopot.

        • 0 4

        • Pooglądaj sobie trochę ich koncertów baranku.

          To zobaczysz i pełne stadiony i małe kluby. Bo oni nie patrzą tylko na kasę za koncert jak te radiowe "gwiazdy". Oni po prostu dobrze się bawią koncertując. Było to widać w Parlamencie parę godzin temu.

          W ogóle dziś było kosmicznie, energetycznie i mega głośno. I o to chodzi.

          • 0 0

  • UWAGA

    Byłem w srodę na DTH. Powiem krótko: SZOŁ JAKIE ODJE......LI CHŁOPAKI Z DTH to PARLAMENT NIGDY NIE WIDZIAŁ I JUŻ NIGDY NIE ZOBACZY.... a polskie zespoły to do pięt nie dorastają !!! POWINNA TO BYĆ LEKCJA KONCERTU LIVE dla wszystkich polskich kmiotów. WIDZIAŁEM KUR...A DUŻO ale SHOW DTH mnie ROZ.....AŁ. Szacunek i pokłony do nóg. W imieniu wszystkich fanów dobrej rockowej muzy DZIĘKUJEMY
    ps. a te skoki z piętra w tłum fanów ARCYDZIEŁO !!!!

    • 1 0

  • Die Toten Hosen

    Byłem w parlamencie teraz i w stoczni w 2004...zarąbISTA KAPELA :-)))))))))) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (52 opinie)

(52 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach

w plenerze, gry

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (3 opinie)

(3 opinie)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Günter Grass mieszkał: