• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dobry duch Domu Zarazy. Wywiad z Danutą Rolke-Poczman

Aleksandra Wrona
14 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Danuta Rolke-Poczman śmieje się, że w Domu Zarazy urządzane są zarówno juwenalia, jak i "piernikalia". Od lat stara się, żeby to miejsce tętniło życiem. Danuta Rolke-Poczman śmieje się, że w Domu Zarazy urządzane są zarówno juwenalia, jak i "piernikalia". Od lat stara się, żeby to miejsce tętniło życiem.

Danuta Rolke-Poczman nie lubi mówić o sobie, ożywia się dopiero wtedy, kiedy pytam ją o Dom Zarazy. Podekscytowana opowiada o pomysłach i planach związanych z miejscem, któremu poświęciła wielką część swojego życia. Radosna, pełna energii i młodzieńczego zapału, nie chce się wierzyć, że w tym roku kończy 82 lata. Okazuje się, że historia jej życia jest równie niesamowita jak ona sama.



Aleksandra Wrona: Krążą o pani niesamowite historie... Podobno pieniądze na założenie Domu Zarazy wygrała pani na giełdzie.

Danuta Rolke-Poczman: Zawsze lubiłam ten dreszcz ryzyka. Nie można jednak twierdzić, że źródłem moich dochodów był hazard. Świetnie zarabiałam jako architekt, miałam swoją pracownię, a jednak ciągnęło mnie do gry. Tu nie chodziło o zysk, ale właśnie o ten dreszcz! A ryzyko było ogromne... Przykładowo - za kredyt lombardowy 300 tys. zł plus moje 300 tys. zł kupiłam akcje Universalu i natychmiast wystawiłam na sprzedaż PKD - czyli po kursie dnia przed samą sesją. Sprzedałam w szczycie po 680 zł jako jedyny gracz z dziesięcioprocentowym zyskiem. W czasie wielkiej bessy cena tych akcji runęła wkrótce do 320 zł. To było szaleństwo, dużo ludzi w ten sposób utonęło w długach. Sama sobie nie dowierzałam, a jednak wyszło na moje.

Dlaczego postanowiła pani przeznaczyć wygraną właśnie na Dom Zarazy?

To proste. Nie miałam wtedy żadnego dofinansowania, a ktoś musiał wyłożyć na to pieniądze.

Nie korciło pani, żeby wygraną wydać np. na egzotyczną podróż?

Ja już się w życiu napodróżowałam. Mój mąż był kapitanem żeglugi wielkiej, a ja, chcąc towarzyszyć mu w podróżach, zrobiłam dyplom radiooficera. Pływaliśmy na statkach razem, podróżowaliśmy dookoła świata, a jednak postanowiłam wrócić i osiąść w Oliwie. Miało na to wpływ pewne spotkanie. W drodze do Ameryki Południowej poznałam Teodora Parnickiego, zdążyliśmy się zaprzyjaźnić, bo rejs trwał dwa tygodnie. Opowiedział mi biblijną przypowieść o synu, który zakopał swój talent. Pomyślałam wtedy, że to trochę jakby o mnie. I że po co tak mnie nosi po świecie. Postanowiłam wrócić do zawodu architekta na Wydziale Architektury Politechniki Gdańskiej, gdzie pracowałam jeszcze w czasie studiów jako asystent w katedrze geometrii wykreślnej. Nawet nie chcę wspominać, ile dwój musiałam z bólem serca wstawić, ile znanych osób próbowało u mnie zdać.

A skąd w tym wszystkim wzięła się Oliwa?

Byłam szefową pracowni w ZAPA, czyli Zespole Autorskich Pracowni Architektonicznych, kiedy wygrałam przetarg na opracowanie dwóch planów zagospodarowania w rejonie Oliwy. Wtedy zaczęło się moje zainteresowanie tą dzielnicą, zbieranie materiałów, różne opracowania. Najpierw Stowarzyszenie miało siedzibę u mnie w domu, później zaczęliśmy starać się o Dom Zarazy.

  • Pani Danuta twierdzi, że śmiech jest najpotężniejszą bronią przeciwko przeciwnościom losu.
  • Danuta Rolke-Poczman w Domu Zarazy.
  • Danuta Rolke-Poczman w Domu Zarazy.
  • Danuta Rolke-Poczman w Domu Zarazy.
W jakim był wtedy stanie?

Kompletnej ruiny! Gdybym wiedziała, co przeżyję, w życiu bym się na to nie odważyła! Po drodze napotkaliśmy mnóstwo problemów... Teraz też jesteśmy w trakcie remontu. Dom Zarazy to najstarsza gotycka brama w Gdańsku, więc trzeba ją dobrze wyeksponować. Chcę też reaktywować pierwotny jednoprzestrzenny układ tego budynku. Planuję również uruchomienie w drugim budynku "Baru pod ciemną gwiazdą" - muszę tam powiesić jakąś ciemną gwiazdę, żeby nikt nie skojarzył tej nazwy ze mną. Uzyskaliśmy status organizacji pożytku publicznego, to silna forma prawna, która pomoże nam na siebie zarobić.

Z czego jest pani najbardziej dumna, patrząc na to wszystko, co się działo dookoła Domu Zarazy?

Cieszę się, że ten cenny teren nie został poszatkowany, że udało się zachować jednorodną całość funkcjonalno-przestrzenną. Teraz pracuję nad wielką wystawą w oparciu o materiały ikonograficzne, grafiki i plany, które będą pokazywać historię Oliwy. W listopadzie 2017 roku Dom Zarazy razem z opactwem cystersów został ustanowiony Pomnikiem Historii. To wielka nobilitacja dla Oliwy, a także... Domu Zarazy.

Kto przychodzi do Domu Zarazy?

Taka arystokracja ducha, fajni ludzie - zarówno młodzi, jak i starzy, którym wciąż się chce. Nie są nastawieni konsumpcyjnie. W Domu Zarazy działa masa zespołów młodzieżowych, teatry, grupy impro, muzycy. Udostępniamy pomieszczenia tym, których nie stać na wynajmowanie sal do prób i występów.

Dobrze się pani dogaduje z młodzieżą?

Najlepiej! Młodzież jest szczera, nie kłamie, a ja nie znoszę intryganctwa i fałszu. Sama też nigdy nie kłamię. Jak mówił ksiądz Tischner: "Są trzy prawdy: świnto prowda, tys prowda i gówno prowda". Moja może nie jest świnto, ale na pewno nie jest tą trzecią.

Skąd w pani tyle energii do działania?

Ze złego charakteru. Nie mogę być za dobra, bo mi ludzie na głowę wejdą. Wie pani, śmiech jest najpotężniejszą bronią.

Ze złego charakteru? W ogóle tego nie widać!

Bo ja się maskuję. Zwykle noszę kapelusze, a czasem - jak dziś - zakładam czapkę, żeby nikt nie widział, że mi rogi rosną.

Miejsca

Opinie (30) 2 zablokowane

  • Super kobieta,oby jak najwięcej takich osób.

    • 8 1

  • Super!

    Dobry Duchu Domu Zarazy, gratuluję wspaniałej formy i tego kapitalnego poczucia humoru!
    Gdyby więcej było takich osób jak Pani więcej byłoby radości i zdrowej pasji, a mniej rzeczy niemożliwych i smutnych. Jest Pani wspaniała! Tak trzymać!

    • 6 1

  • Dom Zarazy to niezwykły dom

    Pani Redaktor, dziękujemy za ten artykuł. Trzeba doceniać takie wyjątkowe osoby jak Pani Danuta.
    Dzięki każdej rozmowie z nią można poczuć się wyjątkowo. Sukcesów i kolejnych wspaniałych imprez w Domu Zarazy - Pani i sobie życzymy

    • 7 3

  • Fajnie, szkoda ze w Oliwie nie ma księgarni a miejsce po niej zostało zniszczone. W Oliwie brak dobrej księgarni.

    • 7 1

  • Dom Zarazy

    jak sama nazwa mówi
    zaraza - zaraża...
    każdego czymś innym....
    tym czym dusza danego człowieka jest przesiąknięta, każdy wybiera swoje
    znalazłam się tam w trudnym swoim okresie czasu
    i zaraziłam się .... i wróciłam do życia

    • 7 0

  • Czy to Dobry Duch ,czy Czarownica?

    Dom Zarazy poznałam od niedawna. Wręcz zostało mi narzucone przez znajomych z Fb. żebym poszła do Domu Zarazy.Przyznam się ,że poszłam z wielkimi oporami.Na mojej drodze stanęła niewysoka osóbka w dużym kapeluszu z szerokim uśmiechem.Od pierwszej chwili poczułam jakieś ciepło niewidzialną nić, która mi kazała być blisko niej.Jak do tej pory nie zawiodłam się ,bo jej dobroć i spojrzenie pod zimową obecnie czapką jest tak rozbrajające i zarażające ,że pozwala mi wierzyć w dobro drugiego człowieka.Cieszę się ,ze mogłam osobiście poznać PANIĄ PREZES Danutę Rolke-Poczman i przez parę miesięcy zgłębiać jej życiorys ,którym mogłaby obdzielić wiele osób.DANUŚKA RÓB SWOJE BO WIELE OSÓB CIEBIE KOCHA.........

    • 3 1

  • Bzdety (1)

    Pani Danuta ma bujną fantazję. Jej życie jak wielu osobom wiadomo wyglądało nieco inaczej, nie jest to też dobry człowiek, do czego słusznie zaczyna się przyznawać, a Stowarzyszenie nie każdemu mieszkańcowi Oliwy się spodoba, niech autorka artykułu popyta w okolicy, a nie pisze w ciemno!

    • 4 1

    • ...dookoła nas bardzo dużo jest osób, którym nie podoba się, że ktoś inny robi coś fajnego - pragnął chmurnych i szarych spojrzeń dookoła jak ich życie...

      • 2 3

  • Ehmm

    Ehmm....

    • 0 0

  • To kto w końcu dał kasę na Dom Zarazy? Miasto czy Babcia Rolke? Pokazała rachunki, dokumenty, ze ona? Przecież to łatwo można sprawdzić:)

    • 5 0

  • po

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Katie Melua wystąpiła w Trójmieście w 2023 roku. Gdzie odbył się koncert?