- 1 Nie wygrał "TzG", ale i tak jest sukces (64 opinie)
- 2 Miłośnicy vintage opanowali 100cznię (33 opinie)
- 3 Nadchodzi święto kina dokumentalnego (1 opinia)
- 4 Do piekła i z powrotem z Jarym (10 opinii)
- 5 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (37 opinii)
- 6 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
InstaTrójmiasto: asiakarpowicz
InstaTrójmiasto to nowy cykl, w którym rozmawiamy z osobami, które prowadzą popularne konta na Instagramie. Chcemy poznać świat mediów społecznościowych widziany ich oczami, dowiedzieć się więcej o kadrach, inspiracjach, zdobywaniu grona zaangażowanych odbiorców. Naszym pierwszym gościem jest Joanna Karpowicz-Prieba, na Instagramie znana jako @asiakarpowicz i @trojmiejska.solniczka.
Aleksandra Wrona: Czym dla ciebie jest Instagram?
W jaki sposób prowadzisz swoje konto? Masz jakiś klucz, zgodnie z którym dodajesz zdjęcia?
Jeśli chodzi o moje prywatne konto, to działam spontanicznie. Publikuję wtedy, kiedy coś ciekawego mnie spotyka, kiedy chcę się czymś podzielić, opowiedzieć jakąś historię. Co do strony wizualnej, to jest to kwestia znalezienia swojego stylu. Staram się zachować spójność, mimo że pokazuję bardzo różne rzeczy - jedzenie, ludzi, książki, wydarzenia, kadry miejskie... Wspólnym elementem jest moje spojrzenie przez wizjer aparatu.
Pozytywne strony mediów społecznościowych
Jak zaczęła się twoja przygoda z Instagramem?
Zaczynałam w czasach, kiedy Instagram dopiero raczkował i nikt nie traktował go jako narzędzia promocji. Ot, aplikacja, w której można publikować zdjęcia. Prowadziłam akurat bloga kulinarnego, więc siłą rzeczy interesowały mnie wszelkie media społecznościowe. Nie spodziewałam się jednak, że to wszystko tak się rozrośnie.
À propos bloga kulinarnego, prowadzisz też drugie konto - @trojmiejska.solniczka
Tak, to projekt, który powstał kilka lat temu i miał na celu zintegrowanie trójmiejskich blogerów kulinarnych. Organizowałam dla nich różne spotkania i warsztaty, ale z czasem ten projekt ucichł. Później zdecydowałam się wrócić do tego profilu bardziej użytkowo, zamieszczam tam zdjęcia i wrażenia z wizyt w trójmiejskich restauracjach. Zawodowo również zajmuję się robieniem zdjęć i prowadzeniem profili w mediach społecznościowych dla trójmiejskich restauracji.
Czy prowadzenie takiego konta to dużo pracy?
Dla mnie to przede wszystkim przyjemność, pewnie dlatego, że moja pasja tak naturalnie przekształciła się w pracę. Wcześniej zdjęcia kulinarne robiłam niekomercyjnie, nie spodziewałam się, że później posłużą mi za portfolio. Teraz prowadzę profile kilku restauracji i wymaga to znacznie więcej pracy - szukania, sprawdzania, czytania. Żeby zaproponować coś ciekawego odbiorcom, sama muszę zdobyć wiedzę, np. o parzeniu kawy czy kuchni japońskiej.
Pamiętasz moment, kiedy na twoim koncie pojawiło się równe 10 tys. obserwatorów?
Pewnie! Nie będę kłamać, że na to nie czekałam. To był bardzo miły moment, chociaż myślę, że gdybym teraz zaczynała od zera, dużo trudniej byłoby mi zgromadzić taką społeczność.
Co według ciebie jest kluczem do "rozkręcenia" swojego konta?
Warto stawiać na szczerość i nie nastawiać się na to, że będzie się na tym zarabiać. Myślę, że jeśli ktoś naprawdę lubi to, co robi, to jego obserwatorzy to czują. Wiadomo, że prędzej czy później pojawią się propozycje reklamowe, sama z nich czasem korzystam, ale trzeba umieć znaleźć złoty środek i nie robić niczego na siłę. Ja np. nie lubię pokazywać za dużo siebie i nagrywać mówionych stories, więc tego nie robię, ale moim odbiorcom to pasuje. Ważna jest też konsekwencja w działaniu.
Urządziła ślub lalek na gdańskiej plaży
Na koniec chciałabym zadać ci pytanie z nieco innej bajki. Przedstawiasz się jako zakochana w Trójmieście. Co tak cię w nim urzekło?
Mam wrażenie, że Trójmiasto chłonę jak gąbka i nigdy nie będę miała go dosyć. Jest tu tyle do odkrycia! Nie umiem nazwać tego, co mnie urzekło... Trójmiasto ma w sobie to "coś", co przyciąga jak magnes.
Wywiady
Opinie (45) ponad 50 zablokowanych
-
2020-01-25 16:49
U (2)
Kiedyś byli przyjaciele , koledzy , znajomi...i bylismy szczęśliwi!.Teraz życie w tym pudle jest dla niektorych tak ważne że swiata poza nim nie widzą.Żal takich osób.
- 27 2
-
2020-01-25 17:48
teraz też możesz mieć przyjaciół, kolegów, znajomych i być szczęśliwy, sam nie lubię instagrama ale to że czegoś nie rozumiesz nie oznacza że jest to od razu złe.
- 2 8
-
2020-01-25 17:02
Ta, i nie było biedy, chorób i przestępstw.
- 2 8
-
2020-01-25 17:40
używałem instagrama przez pewien czas, tylko i wyłącznie do obserwacji tego co się dzieje u moich idoli z internetu, ale poziom raka, postów sponsorowanych które reklamują produkty miernej jakości oraz ilość thotów na każdym centymetrze kwadratowym w tej apce mnie przeraził. jestem wolny od paru miesięcy i czuję się o wiele lepiej.
- 14 0
-
2020-01-25 16:56
Lepszy świat
- 1 4
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2020-01-25 16:19
Zenit czyli aparat z duszą i wszystko jasne.
- 14 1
-
2020-01-25 13:03
Fb, instagram itp (1)
Są dwa powody istnienia w tych mediach: biznes i ekshibicjonizm.
- 171 3
-
2020-01-25 15:49
Tak samo jak...
To podobnie jak w przypadku pisania komentarzy (tylko kasy brak)
- 2 28
-
2020-01-25 15:15
ista facebok itp to ostatnio jeden z glównych miejsc tych co chca nic nie robic a zarobic.Dlatego ze wielu sie tak udało!
Dlatego tez powstaje wiele poradników ,jak zostać celebrytą ,a może mnie ktoś zauważy wypromuje i będę dostawał jak Tasia T..k czy ina kase za kazda reklamę w tysiącach.To ze oni dostają kase świadczy raczej o głupocie tych co marnują własny czas na ich oglądanie.
- 28 0
-
2020-01-25 14:28
Też mam konto na Instagramie ale wrzucam tam głównie fotki związane z moim hobby. Moją gęba raz na jakiś czas i tyle.
Warto dodać, że Instagram to medium społeczniościowe bez wszechogarniającej polityki. FB i Twiiter są skażone tym badziewiem.- 18 19
-
2020-01-25 13:46
Ja nie rozumiem tego fenomenu fotografowania żarcia. Mam wrażenie, że zamawiają tylko po to aby zrobić słit fotkę. Potem jędzą zimne i wywalają połowę.
- 121 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.