- 1 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (26 opinii)
- 2 Wstydliwa plaga mediów społecznościowych (9 opinii)
- 3 Do piekła i z powrotem z Jarym (19 opinii)
- 4 Filmy, które potrafią wstrząsnąć (8 opinii)
- 5 Nie wygrał "TzG", ale i tak jest sukces (64 opinie)
- 6 Miłośnicy vintage opanowali 100cznię (33 opinie)
Kobiet wcale nie jest mniej w klubach. Gdzie lubią się bawić?
Niedawno opublikowaliśmy tekst dotyczący obserwacji, że kobiet jest w klubach mniej. Wywołał on spore poruszenie wśród naszych czytelników. Kontynuujemy więc ten temat i poprosiliśmy o opinię przedstawicieli klubów, którzy na bieżąco obserwują trójmiejskie taneczne parkiety. Jak wygląda sytuacja ich oczami?
- Zakotwiczeni przy dawnych miejscach
- Te miejsca nie narzekają na brak kobiet
- Zmiana w podejściu do imprez
Zakotwiczeni przy dawnych miejscach
Pandemia i nowe trendy zmieniły jednak podejście do zabawy. Od kilku lat nieco rzadziej Sopot i okalające "Monciak", czyli ulicę Bohaterów Monte Cassino, imprezowe miejsca są wybieranymi punktami wieczornych wyjść.
Coraz częściej pojawiały się opinie, że panie bawią się na mieście dużo rzadziej niż kiedyś, a w nocnych klubach dominuje męskie towarzystwo.
Odpowiedź czytelnika na tekst o klubach bez kobiet
Te miejsca nie narzekają na brak kobiet
Pięć różniących się od siebie charakterem i grupą odbiorców miejscówek nie zauważa problemu braku pań na parkiecie, a tym bardziej znaczących dysproporcji płciowych. Wręcz w niektórych miejscach zauważalna jest... większa liczba kobiet w stosunku do mężczyzn.
- Nie zauważyliśmy takiego zjawiska, by kobiet było u nas mniej i akurat w naszych progach często uczestników płci pięknej jest więcej niż mężczyzn - mówi Łukasz Zieliński ze Sfinksa.
- Jesteśmy specyficznym klubem, w którym zauważamy równowagę, a czasami nawet większość liczebną kobiet - mówi Bartosz Tomiak z Cubano Gdańsk.
Zmiana w podejściu do imprez
Ludzie coraz mniej patrzą na popularność klubu, a wybierają go z uwagi na charakter organizowanych imprez, atmosferę czy muzykę. To już nie są czasy wieczorów z wejściem za darmo dla pań, których to zwiększona liczba miała przyciągnąć panów. Współczesne młode kobiety bardziej świadomie wybierają miejsca na zabawę.
- Nie zauważyliśmy takiej dysproporcji, a czasem wręcz przeciwnie. Funkcjonujemy nie tylko jako klub, lecz również jako dinner and show i coraz więcej pań organizuje tzw. damskie wyjścia większymi grupami. Bardzo nas to cieszy, bo oznacza to, iż czują się w naszym miejscu bezpiecznie i traktują Sassy jako alternatywę w stosunku do tradycyjnych restauracji - mówi Paweł Gajdus z klubu Sassy.
5 klubów dla 30-latków w Trójmieście
- W naszych klubach - Gorzko Gorzko Sopot oraz Gorzko Gorzko Gdańsk - jest odwrotnie i bawi się u nas więcej kobiet niż mężczyzn. Wydaje nam się, że jest to spowodowane faktem, iż to kobiety są większymi miłośniczkami wesel niż mężczyźni - mówi Artur Frankowski z Gorzko Gorzko.
Nawet w klubie mieszczącym się przy Politechnice Gdańskiej, na której zdawać się może jest więcej mężczyzn niżeli kobiet, nie ma znaczących różnic płciowych wśród odwiedzających gości.
- Nie dostrzegamy takich zależności, że mężczyzn jest więcej, a kobiet mniej. To czasem zależy od tematu samej imprezy i czasem bywa tak, że jest więcej kobiet, a czasem więcej mężczyzn. Nie ma reguły. My obserwujemy, że kobiety nie mają problemu z tym, by przychodzić do klubów i dyskotek. Jedyną różnicą, którą zdarzyło mi się zaobserwować, był fakt, że samotnego mężczyznę zdarzyło mi się widywać w lokalu/pubie, bo np. miał przerwę w zajęciach i spędzał czas przy piwku, pracując przy laptopie, a samotnej kobiety nie zaobserwowałam. Jeśli taka była, to zazwyczaj na kogoś czekała - mówi Marta Jasińska, Mechaniczna Pomarańcza
Miejsca
Opinie (144) ponad 20 zablokowanych
-
2023-03-08 10:55
(2)
Obecnie coraz więcej kobiet, korzystając z owoców rosnącego rzekomo dobrobytu, postępu i tolerancji, stara się udowadniać, ze są lepsze od mężczyzn, jeśli nie równe im.
Dosłownie. W zarobkach, karierach,piciu na umór, w przeklinaniu, burdach, krzykach i seksualnych wyczynach.
Nie wiem czego oczekuje kobieta idąc w miejsce , gdzie wie, ze w wielu tzw. Klubach towarzystwo(zwłaszcza męskie) zachowuje się nie tak jak ona, by oczekiwała od swojego partnera.
Czym kieruje się niewiasta kierując swe kroki do takiego przybytku? Co chciałaby tam znaleźć i, co według niej, sprzyja temu?
Większość mężczyzn, którym zależy na znalezieniu partnerki na życie nie będzie jej szukać w klubach bezwzględni gdzie one się znajdują.- 22 9
-
2023-03-08 16:08
(1)
Ale fikołek logiczny. Znaczy kobiecie się "wydaje" że jest równa mężczyźnie (to nie kwestia wydawania, tylko fakt) ale nie może mieć prawa spędzać tak samo czasu jak on (mimo, że defacto może, co więcej, robi to) bo jakiś samiec który robi wszystko powyższe + nie będzie jej chciał. Brawo. Długo rozgryzałeś to równanie "myślący z Gdyni"?
- 7 0
-
2023-03-08 16:26
Właśnie, ciekawe jakby wyglądał artykuł "mężczyźni starają się dorównać kobietom w zarobkach" itp.
- 2 0
-
2023-03-08 10:55
Prosta kalkulacja (7)
Kolesie wypruwają żyły a księżniczki się bawią za kasę najpierw rodziców (studia), a potem złowionych naiwniaków :)
- 31 8
-
2023-03-08 10:58
Dokładnie tak (5)
Obecnie jest tak, że kasa idzie od mężczyzn do kobiet, np. w formie zasiłków. Warto sprawdzić ile mężczyzna rocznie dopłaca do tego interesu, a ile kobieta dostaje. Czytałem kiedyś na business insider ciekawy artykuł o tym
- 11 5
-
2023-03-08 11:00
(4)
A czytałeś na business insider ciekawy artykuł o nierówności płac w polskiej gospodarce?
- 3 11
-
2023-03-08 11:20
zjawisko rzędu kilku % (3)
panie częściej biorą wolne
- 7 2
-
2023-03-08 12:47
Biorą wolne bo ktoś musi z dzieciakami zostać w domu jak są chore.
- 1 2
-
2023-03-08 15:42
(1)
Zajwisko rzędu kilku % ? Proponuję takie równanie, mężczyzna i kobieta na tym samym stanowisku zarabiają tyle samo, Tylko, że nie. Kobieta siłą natury, dosłownie, zarabia mniej o kwotę x. Za sam fakt bycia kobietą. To taki różowy podatek o którym mężczyźni w ogóle nie myślą, bo nie muszą go płacić. Co nie zmienia faktu, że nie istnieje. Mnie kosztuje on prawie 50 złotych miesięcznie. Rocznie to prawie 600 złotych. A nie mówię o wizytach lekarskich, bo organizm kobiety skonstruowany jest tak do d**y że często chce cię zabić, więc wciskają ci wszelkie profilaktyczne badania na raka szyjki, sryrki i inne biusty. O anemii nie wspominam. Dolicz suplementy. To jest podstawowy pakiet z którym kobieta rodzi się na starcie. Chcesz się potargować?
- 4 1
-
2023-03-08 19:19
Dokładnie. I faceci wypruwający sobie żyły?! Dobre żarty. Większość to straszne obiboki, najlepiej na garnuszku mamusi do późnej 30tki żyjący obawą że jakaś panna będzie chciała go wykorzystać. Swoją drogą te teksty powtarzają dziwnym trafem same miernoty co to się ledwo od najniższej krajowej odbiły.
- 3 3
-
2023-03-10 07:15
Nie znam żadnych facetów
Którzy kobietom coś stawiają.
Nawet jak zapraszają na randkę, gul skacze, że trzeba postawić.- 0 0
-
2023-03-08 10:59
Kieruje się pozyskaniem genów
Mąż się później znajdzie :)
- 14 0
-
2023-03-08 11:03
Po pierwsze kierują się tym gdzie dostaną najwięcej lajków na insta, po drugie, kierują się miejscami gdzie dostają darmowe drinki lub zniżki. Czemu kluby tak robią? Proste, bo gdy pojawia się dużo dziewczyn w klubie, natychmiast zalatują się peletony napalonych piesków w przyciasnych koszulach na nieudolny podryw. A oni już bulą za wszytko, również za drinki księżniczek w mglistej nadziei, że będzie z nimi wycieczka do kabiny WC.
- 16 0
-
2023-03-08 11:17
Nie mam najmniejszej ochoty nawet stać obok ludzi, którzy w ten sposób spędzają swój czas.
- 14 0
-
2023-03-08 11:29
ale stuleje (1)
jw
- 8 3
-
2023-03-08 11:35
Samiec beta w natarciu
- 2 1
-
2023-03-08 11:34
A gdzie w artykule wypowiedź "Pani Katarzyny"
która chce pozostać anonimowa?
- 7 0
-
2023-03-08 11:46
Opinia wyróżniona
(4)
Kiedyś sporo chodziłyśmy z koleżankami po typowych klubach, a teraz wolimy spędzić czas w nieco inny sposób. Latem bawimy się na stoczni, zimą wolimy wyjść na drinka do fajnego koktajlbaru, albo spotkać się na babski wieczór w domu.
- 40 11
-
2023-03-08 11:50
(1)
Czemu przestałyście?
- 4 1
-
2023-03-08 11:57
Starość, zmarszczki, nadwaga po trzydziestce
Nie mieszczą się w kiecki, czują się stare wśród małolatek, za głośna muza i nie mogą przez to pogadać o pieluchach i kupkach bąbelków...
- 46 27
-
2023-03-08 14:21
po prostu jesteście już stare
- 10 10
-
2023-03-09 10:31
To taki chwilowy kryzys. Ja też jak miałam 30 lat to myślałam, że to już koniec imprez i wychodzenia na miasto i pora na "dorosłe" nudne życie. Teraz jak jesteśmy po 40-stce to wychodzimy prawie tak często jak na studiach, tylko nie na typowe dyskoteki, ale do klubów z tematycznymi imprezami i koncerty rockowe i alternatywne. Znajomi już dzieci odchowali albo nie mają, bo nigdy nie chcieli. Niektórzy zabierają nastoletnie dzieci na koncerty i przekazują im dobry gust muzyczny. W końcu jest nas stać na każdym koncert jaki sobie zamarzymy, a 20 lat temu trzeba było patrzeć na każdą złotówkę. Większość moich przyjaźni i znajomości się zawiązała dzięki zamiłowaniu do muzyki i koncertów - i są tez wśród nich ludzie grubo po 50-tce. Oczywiście są też ludzie w naszym wieku, którzy nie mają żadnych zainteresować i czują się jak emeryci.
- 9 0
-
2023-03-08 12:05
To są jeszcze kobiety w Polsce ?
- 11 4
-
2023-03-08 12:24
przestańcie łazić po knajpach
kobiety, a weźcie się za rodzenie dzieci, ktoś musi na nas zapracować ...
- 12 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.