• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto jeszcze kupuje płyty DVD? Kończy się pewna era kina

Tomasz Zacharczuk
28 sierpnia 2023, godz. 09:05 
Opinie (109)
Nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie od kilku lat regularnie spada liczba sprzedanych płyt DVD i Blu-ray. Ich rolę przejęły teraz domowe wypożyczalnie VOD. Nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie od kilku lat regularnie spada liczba sprzedanych płyt DVD i Blu-ray. Ich rolę przejęły teraz domowe wypożyczalnie VOD.

Trzy dekady temu wyparły z obiegu kasety VHS, dziś to one stają się powoli "wymarłym gatunkiem". Płyty DVD od kilku lat nie wytrzymują konkurencji ze strony platform streamingowych. Tego lata Disney ogłosił, że nie będzie już wydawał swoich produkcji na fizycznych nośnikach. Na razie decyzja dotyczy tylko rynku australijskiego, ale niewykluczone, że tym tropem i na znacznie większą skalę podążą w niedalekiej przyszłości pozostałe studia filmowe. Czy w erze swobodnego dostępu do cyfrowych filmotek płyty DVD i Blu-ray są jeszcze komuś potrzebne? Wydaje się, że nie, ale pamiętajmy, że żaden streamingowy potentat nie zapewni nam dostępu do ulubionych tytułów na zawsze.



Ogłoszona pod koniec lipca decyzja Disneya raczej nie miała prawa nikogo zaskoczyć. Sprzedaż filmowych wydawnictw na DVD i Blu-ray systematycznie od kilku lat spada i wcale nie dotyczy to jedynie Antypodów. Ostatnią disnejowską produkcją wydaną na fizycznych nośnikach w Australii była trzecia część "Strażników Galaktyki". Kolejne tytuły tego studia kinomani po drugiej stronie globu będą mogli już nabywać jedynie za pośrednictwem platform streamingowych.



Czy kupujesz jeszcze płyty DVD lub Blu-ray?

Póki co w ślad za Disneyem nie podążyła jeszcze żadna z pozostałych największych filmowych wytwórni, lecz jest to już całkiem wyraźny sygnał raczej nieuniknionych zmian, jakie czekają nas w niedalekiej przyszłości. Co prawda wydaje się mało prawdopodobne, aby płyty DVD i Blu-ray całkowicie wyparowały z rynku i podzieliły smutny los kaset wideo, aczkolwiek jest pewne, że fizycznych nośników z filmami będzie z roku na rok coraz mniej.

Coraz mniej płyt, coraz mniej odtwarzaczy DVD



Szczyt popularności filmowych wydawnictw na DVD przypadł na początek nowego stulecia. W 2005 r. na największym rynku zbytu, czyli w Stanach Zjednoczonych, zysk ze sprzedaży płyt z filmami oszacowano na ponad 16 mld dolarów. Potem było coraz gorzej, a regresu nie zastopowało nawet pojawienie się nowocześniejszej (i droższej zarazem) technologii Blu-ray. Dziś dystrybucja fizycznych nośników z filmami oscyluje w USA na poziomie zaledwie 2 mild dolarów. Oznacza to, że w niemal 20 lat sprzedaż płyt DVD i Blu-ray zmalała o ponad 80 proc. Podobny trend można zaobserwować na całym świecie.

Fotel vip w kinie. Ile w Trójmieście trzeba za to dopłacić? Fotel vip w kinie. Ile w Trójmieście trzeba za to dopłacić?

Trudno zresztą, aby było inaczej, skoro w równie ekspresowym tempie maleje sprzedaż odtwarzaczy DVD. Niektóre firmy, jak choćby Samsung, przestały nawet produkować takie urządzenia. Sprzęt, za który kiedyś trzeba było solidnie zapłacić, dziś można już kupić od 100 zł w górę. Stosunkowo nieduże ceny osiągają także same filmy. Oczywiście za nowości zapłacimy nieco więcej, bo w okolicach 50-60 zł (na Blu-ray od 90 do 150 zł), ale starsze wydawnictwa można już znaleźć po dwukrotnie, a nawet trzykrotnie niższej cenie.

Nie trzeba zbyt intensywnie wpatrywać się w statystyki i suchą matematykę, bo spadek popularności płyt DVD i Blu-ray widać też gołym okiem. Wystarczy wejść do sklepów z elektroniką i empików, by przekonać się, jak niewiele przestrzeni zajmują obecnie regały z tego typu wydawnictwami. Kiedyś działy filmowe były dość mocno wyeksponowane, teraz służą raczej wypełnianiu sklepowych metraży. Jak by to ładnie ujął po francusku Lech Roch Pawlak: są, bo są. Tylko klientów w ich sąsiedztwie jakby nie ma.

Platformy streamingowe to dziś, poza wizytami w kinie, najpopularniejszy sposób oglądania filmów. Płyty DVD swój boom miały już kilkanaście lat temu. Platformy streamingowe to dziś, poza wizytami w kinie, najpopularniejszy sposób oglądania filmów. Płyty DVD swój boom miały już kilkanaście lat temu.

DVD w odwrocie, streaming na fali



Trudno zresztą, aby było inaczej, skoro filmowych nowości na DVD jest coraz mniej. Dystrybutorzy głównie decydują się wypuszczać na rynek największe kinowe hity i tytuły familijne. Wystarczy przejrzeć wrześniową listę zapowiedzi na DVD i Blu-ray. Znajdziemy na niej zaledwie cztery produkcje: "Flasha", "Małą syrenkę", "Asteroid City" i mniej znaną od tych filmów komedię "Dwa bilety do Grecji". Tyle. Liczbę zapowiadanych na kolejny miesiąc premier streamingowych można natomiast liczyć w dziesiątkach.

Nieprzypadkowo to właśnie serwisy VOD zagarnęły znaczną część rynku należącego dotychczas do filmowych wydawnictw. Okres pandemii jeszcze pogorszył notowania płyt DVD, a znacząco poszerzył zasięgi Netfliksa, Disneya, HBO Max czy Apple Tv. I właściwie trudno się tej popularności dziwić. Na co komu oddzielny odtwarzacz i zabierająca domową przestrzeń półka z filmami, skoro wystarczy dostęp do internetu i tysięcy tytułów. Wszystko to w znacznie niższej cenie. Nawet jeśli na abonamenty kilku serwisów w sumie wydamy ponad 100 zł miesięcznie, to i tak są to koszty nieporównywalne z koniecznością zakupienia paru nowych płyt DVD.

Moment dostępu do filmów nie odgrywa tutaj większej roli, bowiem produkcje na fizyczne nośniki i cyfrowe platformy trafiają w porównywalnym czasie. Wydaje się więc, że wszystkie korzyści przemawiają na korzyść serwisów VOD. Streaming like a dreaming? Wbrew pozorom nie jest to jednak wymarzone rozwiązanie.



Płyta na półce, czyli gwarancja jakości i trwałości



Teoretycznie wybór mamy nieograniczony. Setki komedii, kryminałów, animacji, bajek, horrorów, dokumentów. Wszystko na wyciągnięcie pilota, ale nie na zawsze. Specyfiką streamingowych platform jest bowiem nieustanne rotowanie oferowanymi produkcjami i modyfikowanie biblioteki. Owszem, w jednym miejscu i w bardzo wygodnej opcji mamy dostęp do ulubionych tytułów. Co jednak, gdy niespodziewanie znikną z naszego serwisu VOD? OK, mogą powrócić na zupełnie innej platformie, ale nie jest to jednak regułą. Płyta DVD lub Blu-ray to natomiast fizyczna gwarancja długowieczności naszego filmu. O ile oczywiście nośnika nie uszkodzimy lub nie zgubimy.



Wspomniałem o teoretycznie tylko nieograniczonym wyborze, bo jednak te setki tytułów stanowią i tak wyselekcjonowaną, zamkniętą całość. Wyliczoną dokładnie przez algorytmy i podporządkowaną pod aktualne trendy. Mamy pilot, mamy władzę? Wciąż jeszcze tak, ale nie jest to władza absolutna. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Wystarczy popróbować wyszukiwania w serwisach VOD klasyki z lat 60., 70. czy 80. (o starszej nie wspominając). Znajdziemy zapewne obowiązkowe hity tamtych epok, ale jeśli wyjdziemy poza sztampę, może być już ciężko. Mając domową biblioteczkę z filmami, to my stuprocentowo decydujemy o naszych preferencjach.

Kolejną kwestią jest jakość obrazu i dźwięku. Nawet supernowoczesny telewizor na niewiele się przyda, jeśli podczas streamowania zawodzić będzie jakość internetu. Zresztą przy prawidłowych parametrach domowej sieci i tak widać różnicę pomiędzy cyfrową kopią filmu a jego wersją na płycie. Szczególnie na Blu-ray. Naturalnie na korzyść fizycznego nośnika.

Wydawnictwa filmowe na fizycznych nośnikach czeka los kaset wideo, ale na pewno nie znikną one tak szybko i nagle, jak miało to miejsce w przypadku popularnych VHS-ów. Wydawnictwa filmowe na fizycznych nośnikach czeka los kaset wideo, ale na pewno nie znikną one tak szybko i nagle, jak miało to miejsce w przypadku popularnych VHS-ów.

DVD tylko dla koneserów i kolekcjonerów?



Jak widać, wysłużone płyty DVD wcale nie stoją na tak straconej pozycji, jak mogłoby się wydawać. W praktyce wygląda to jednak już zgoła inaczej. Łatwość w obsłudze, dostępność, powszechność, uniwersalność i kompatybilność z naszymi urządzeniami wyraźnie przemawiają na korzyść platform streamingowych. Sam wybieram tę opcję, choć nieduża kolekcja płyt DVD prezentuje się na półce całkiem ładnie. I na tym ich funkcjonalność się kończy, bo po awarii odtwarzacza niespecjalnie mam motywację, by urządzenie naprawiać lub kupować nowe.

Fizyczne nośniki zapewne staną się już tylko domeną kolekcjonerów i koneserów, którzy ulubionych tytułów w serwisach VOD nie znajdują zbyt dużo, a nade wszystko cenią sobie bardziej materialne niż cyfrowe "opakowanie" filmu. Materialne, czyli trwałe, choć w technologii nic trwałego przecież nie ma. Przerabialiśmy tę historię z kasetami magnetofonowymi, winylami (które jednak triumfalnie wróciły), płytami CD czy VHS-ami. Teraz termin przydatności tracą płyty DVD.



Co ciekawe, z ich dystrybucji wycofuje się w tym roku nie tylko Disney, ale także... Netflix. Mało kto chyba wie, że streamingowy gigant działalność rozpoczynał 25 lat temu właśnie od wypożyczania filmów na DVD za pośrednictwem poczty. I kontynuował tę strategię nawet pomimo uruchomienia strumieniowania wideo w 2007 r. Ostatnie płyty DVD Netflix wyśle swoim amerykańskim klientom we wrześniu. Może będzie to symboliczna data definitywnego zamknięcia ery Digital Video Disc.

Opinie (109) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Streaming jest do niczego. (5)

    Bycie zależnym od kaprysów nadawcy, który wrzuca i wykasowuje do oferty co chce + od dostawcy Internetu, który też robi co chce (np. ostatnio ciągłe kilkugodzinne awarie UPC po przejęciu przez Play) = zero wpływu na to z czego się korzysta i wkurzenie zamiast rozrywki. Do tego miesięczne stałe opłaty abonamentowe? Dziękuję, ale nie.

    • 41 4

    • (2)

      Dodaj do tego jeszcze kaprysy twórcy, który może uznać, że oryginalna wersja jego filmu jest "zła" i ma przestać istnieć, a Ty masz oglądać tylko nową wersję (patrz George Lucas i oryginalna trylogia "Gwiezdnych Wojen").

      • 12 0

      • (1)

        Oj, nie wiem kolego. Nie lubię serwisów, ale przy wydawaniu filmów do kin/ na nośniki wiele produkcji zostalo upośledzone przez producenta, totalnie tępiąc calkiem udana wersje eżyserskia. Przykłady: Królestwo Niebieskie, Blade Runner, Aleksander. Po latach reżyserzy tych produkcji walczyli z gigantami, żeby jeszcze raz, nieco poprawniej zmontować te filmy od zera.

        • 5 0

        • No i Królestwo Niebieskie w jedynej prawidłowej wersji reżyserskiej można zobaczyć tylko na Blu Rayu.

          • 2 0

    • dokładnie tak, jak piszesz. a ludzie się zachłysnęli streamingami i nie widzą jakie są jego negatywne strony

      • 12 0

    • Internet

      Bez sensu no nie do końca abonament płacę raz do roku i oglądam ( dostawcę internetu można zmienić choć nie zawsze i wszędzie od razu) stremming tak to jest jakiś problem ... jak masz za dużo czasu... Wolnego..i w jakim wieku jesteś...do kolekcjonowania trochę miejsca jednak trzeba mieć tak czy owak taką mamy przyszłość ! kto wie czy będzie możliwość odtworzenia filmu na płycie za kilkadziesiąt lat.. jeśli tak to warto się wszystkiego nie pozbywać tak od razu...

      • 2 0

  • (3)

    Filmy na Blu Ray kosztują 75 zł, nie "90-150". 150 zł kosztują, ale filmy w UHD.

    • 14 1

    • Wypadałoby też wspomnieć w artykule, że filmy na płycie mają wersje reżyserskie, alternatywne zakończenia, sceny usunięte, materiały z planu itd. A co do Disneya to właśnie dziś rozpoczął przedsprzedaż kilku swoich seriali z Disney+ na płytach, choć zarzekał się, że będą tylko w streamingu.

      • 13 0

    • Na Blu Rayu (1)

      Odmieniamy

      • 3 2

      • nie zawsze- film na Blu Rayu, ale film do odtwarzacza Blu Ray.

        • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (20)

    Oczywiście płyty tłoczone wytrzymują nieco dłużej niż nagrywane samodzielnie, niemniej warto pamiętać, że płyty zwykle utleniaja się po 10 latach. Niektórzy producenci twierdzą, że w ich przypadku jest to 20 lat, niemniej kolekcjonowanie takich płyt na dłuższą metę jest pozbawione sensu.

    • 14 48

    • No nie, płyty Blu Ray są zaprojektowane tak by wytrzymać pomiędzy 50 a 100 lat.

      • 21 0

    • (7)

      Żadna z moich płyt się nie utleniła po 10 ani nawet po 20 latach.

      • 42 0

      • (5)

        u mnie prawie wszystkie

        • 1 18

        • (3)

          To znaczy, że źle je przechowywałeś.

          • 23 2

          • W lodówce miał trzymać? (1)

            Płyty są dla bomerów i dziadków leśnych.

            • 0 17

            • najpierw naucz się pisać słowo boomer. Zresztą jeśli płyty są dla boomerów choć są we wszystkim lepsze to pokazałeś, że ty, młodzież zadowalasz się byle jakością.

              • 9 0

          • Bajki

            Czyli jak ...w próżni , lab. z odp. Temp. I wilgotnością. To największy bubel XX wieku.

            • 0 6

        • Jakieś pirackie

          • 0 1

      • widocznie używasz antyutleniaczy

        • 5 1

    • Mam całą masę płyt co najmniej 20 letnich i wszystko działa.
      Moja najstarsza płyt, totalny noname, z jakimiś MP3 jest nagrana przeze mnie w 1995 roku. I nadal działa.

      • 18 0

    • (2)

      utlenianie to jest mały czynnik w płytach. Największy problem to efekt cieknących szyb. Płyty poddawane są takiemu samemu procesowi co stare szyby okienne - spływają ku dołowi. jeśli są przechowywane na stojąco to mogą płynąć.

      • 3 2

      • hahahaha (1)

        dobre, opowiem innym:)

        • 9 1

        • opowiedz, ale najpierw dokształć się z wyników badań, a będziesz wiedział, że ma rację.

          • 0 1

    • Ciekawe (2)

      Kupuję płyty od lat 80, czyli niektóre mają ponad 30 lat. Wszystkie działają, i o dziwo, jak pisał jakiś geniusz, nie spłynęły.

      • 14 0

      • Niesamowite. (1)

        Może jeszcze zbierasz papierki po czekoladach i paczki po papierosach.

        • 0 11

        • Oczywiscie

          Doskonale odtwarzają dźwięk i obraz. Mam dość przestrzeni magazynowej.

          • 3 0

    • 10 lat, gdzie taką bzdurę usłyszałeś? płyty z muzyką, filmami, grami z lat 90 śmigają aż miło, nawet te nagrywane z danymi są w pełni sprawne i czytają dane,
      gdyby tak było jak mówisz nikt by tego nie kupił, zwłaszcza muzyki i filmów a do tego nikt by nie archiwizował danych na płytach

      • 15 0

    • Mam płyty z połowy lat 90 i nie widze

      różnicy:) dałeś sobie wmówić

      • 12 0

    • To napisał jakiś marny sprzedawca płatnych platform ,albo jeszcze lepiej to ostatnio modna stucna ynteligencjaaaa

      • 9 0

    • Dvd miał być wieczny.

      Wesele lepiej nagraj na VHS.

      • 0 4

  • (4)

    Putin wam kabel przetnie i tyle będzieta mieli z tego strimingu.

    • 21 5

    • Nie mogę się doczekać technologicznego kryzysu (1)

      90% ludzkości nie przetrwa a reszta będzie grzebać w starych wysypiskach szukając jakiejś książki xD

      • 5 4

      • Kurczę, jak sobie ludzie radzili przez setki tysięcy lat..

        • 2 0

    • na razie to USA wywaliło w powierze NordStream

      wpędzając miliony Europejczyków w biedę i deindustralizację kontynentu.

      • 4 2

    • Albo jakiś inny twór lub wytwór proletariatu !

      • 1 1

  • Nie zapominajmy jeszcze o płytach Video-CD, dodawanych do kolorowych czasopism, ale i też będących niegdyś w sprzedaży

    • 15 0

  • trzeba dodać, że na strimingu nie ma wielu fajnych filmów z lat minionych (2)

    sporo teraz filmideł "na jedno kopyto" byle spełniało standardy i parytety bez ciekawych wielowymiarowych historii.
    Króluje retromania bez głębi i filmidła w stylu Wieśmina
    No a na dvd jeszcze coś znajdziesz, choć niepraktyczne to jest.

    • 24 1

    • Tylko po co kupować na DVD, jeśli wszystko jest na Blu rayu.

      • 2 1

    • Dokładnie uważam to samo. No ale to też po części dlatego, że potencjalny target takich serwisów to gołokostek 20/30 lat. Do tego pułapu dopasowywana jest produkcja bieżąca i zakupy takich serwisów. Dlatego nie dziwię się, że zawartość takich serwisów to w 80 procentach totalne badziewie.

      • 9 2

  • Opinia wyróżniona

    (9)

    vhs, dvd, blue-ray. Mam swoją kolekcję na tych nosnikach. Część sentymentalnie, część pragmatycznie. Do tego mam bardzo duża kolekcje piratów w bardzo dobrej jakości na dysku twardym(30/50GB zajmuje średnio jeden film). Lwia część tej kolekcji to stare filmy zremasterowane do wersji na Blue Ray(np. Imię Róży, klasyczne spaceru westerny, Władca Pierdzieli, poprzednie Batmany sprzed 15 lat, masa innych wspaniałych produkcji).
    A powolywanie się na Disney i jego wydawnictwa, brzmi bardzo naiwnie. Disney ma swoją platformę, więc pewnie wyklakulowali, że zarobią
    więcej naganiajac na nia swoich klientów na platformę, niż wydając filmy na fizycznych nośnikach. A wy się podniecacie jak małpki. Dziś ich strona działa, jutro upadna i co wam zostanie. Zupełnie nie rozumiem takiego entuzjazmu do serwisów. Tak samo streaming muzyki. Co kupiłem to moje, nie płacę abonamentu, to nie będę mieć. Wolę opcje numer jeden.

    • 45 0

    • *spagetti westerny

      • 2 1

    • Zgadza się, ale to jest Blu Ray, nie "Blue";)

      • 2 1

    • (4)

      Tylko że coraz trudniej będzie znaleźć sprzęt do odtwarzania tych płyt. W 2022 Intel przestał wspierać w swoich procesorach technologię SGX która jest potrzebna do odtwarzania Blu Ray 4K.
      Sam mam sporo DVD i nieco Blu ray i zastanawiam się na ile jest sens to trzymać.

      • 1 0

      • (2)

        A czy vinyle zniknęły? Nie.

        • 7 0

        • winyl to co innego, podobnie jak film w fotografii (1)

          Te technologie przewyższają zdecydowanie jakością cyfrowe wynalazki, dlatego wciąż żyją. A w przypadku DVD, CD i nawet klasycznych BD w definicji 1080 jakość jest zdecydowanie po stronie serwisów streamingowych - większość filmów na Netflixie czy Amazonie oferowana jest w jakości 4K, a muzyka na Tidalu w jakości MQA - oczywiście płyta winylowa odtworzona na solidnym sprzęcie wciąga to MQA nosem, ale już taki CD z 16 bit/44.1kHz odstaje konkretnie jakościowo.

          • 1 6

          • filmy w streamingu ma lepszą jakość niż film na Blu Rayu?XD Co ty za głupoty piszesz. Film 4K w streamingu może mieć najwyżej taką jakość jak film na zwykłym blu rayu. To tyle w temacie wyższości streamingu.

            • 4 0

      • no to trzeba porzucić zbyt drogie procesory tej firmy

        • 0 0

    • (1)

      Kupuje filmy na dvd, które chcę mieć, a także koncerty ulubionych zespołów. Kupuję też plyty cd...Wolę tak słuchać muzyki...

      • 7 1

      • filmy i koncerty na 30 letnim DVD, spoko. To już streaming ma lepszą jakość niż DVD.

        • 0 3

  • Chodzi tez w pewnym sensie o posiadanie. (2)

    Mając nośnik fizyczny można nim dowolnie dysponować. Można powiedzieć że jesteś jego właścicielem. Można płytę pożyczyć, sprzedać, oddać lub wyrzucić. Streaming choć wygodny to pozbawia ciebie własności. Jesteś skazany na abonament i na kaprys dostawcy. To samo tyczy się gier - usług jak choćby Game Pass na Xbox'a. W konsolach podoba mi się że płyta jest twoja. Na PC już niestety nie. Tylko klucz jest ważny ,a płytka to tylko śmieć.

    Ludzie sami sobie gotują ten los. Dla wygody wolą poświęcić własność. 30-40 latkowie jeszcze pamiętają te tzw "dobre" czasy i często dla nich większą wartość mają rzeczy fizyczne - namacalne. Dla ich dzieci skiny czy inne badziewie za prawdziwe pieniądze będzie tak samo warte jak coś co leży na półce.

    • 24 1

    • (1)

      No właśnie nie.. jesteś właścicielem nośnika ale nie masz praw do swobodnego dysponowania logami producenta czy muzyką. Autor zapomniał raczej o tym, że np. Nie masz prawa puścić Twojego filmu z Twojej DVD publicznie no takie czasy, to samo stało się kiedyś w kopiami Windows - o ile dobrze pamiętam od XP (?) informował, że nawet jak kupisz nośnik to treść jest własnością MS.

      • 2 1

      • Tyle tylko, ze jest roznica miedzy "nie masz praw", a "nie masz mozliwosci".

        • 3 0

  • Płyty DVD to relikt, ale jakość Blu-Ray UHD jest lepsza od streamingów (1)

    Większość filmów oglądam tylko na streamingu, niemniej mam świetny telewizor i perełki kupuje jednak na Blu-Ray aby nie tracić jakości.

    • 19 6

    • Ja za to Perełki zawsze kupuję w Żabce...

      Jak są z lodówki, to wlewane do gardła wręcz zyskują jeszcze na wartości!

      • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach

w plenerze, gry

Juwenalia Gdańskie 2024 (51 opinii)

(51 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W której saunie panuje najwyższa temperatura?