- 1 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (40 opinii)
- 2 Wstydliwa plaga mediów społecznościowych (85 opinii)
- 3 Filmy, które potrafią wstrząsnąć (8 opinii)
- 4 Do piekła i z powrotem z Jarym (20 opinii)
- 5 Nie wygrał "TzG", ale i tak jest sukces (64 opinie)
- 6 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (37 opinii)
Mariush, czyli parodia disco-polo
Teledysk promujący płytę "Usta pełne marzeń".
Mariush opuścił kabaret Limo i postawił na samodzielność. Disco-polo, kabaret, a może muzyczne oko "dla kumatych"? O kulisach powstania swojego alter-ego opowiada Szymon Jachimek. Mariush wystąpi w klubie Atlantic 30 września , promując swoją debiutancką płytę "Usta pełnie marzeń". Bilety po 25 i 35 zł.
Szymon Jachimek: Mariush narodził się w głowie Abelarda Gizy, który gdzieś w Polsce zobaczył plakat reklamujący koncert niejakiego Łukasha. Znając moje inklinacje do disco-polo, podrzucił mi pomysł, żeby zrobić filmik o Mariushu, twórcy disco-polo. Miał to być jednorazowy epizod, ale zacząłem z Mariushem sympatyzować, szkoda mi było kończyć tę znajomość. Na facebooku powstał profil Mariusha, zaczęły powstawać kolejne piosenki, wreszcie Mariush stał się częścią kabaretu Limo. Gdy mieliśmy już 6 utworów, doszliśmy do wniosku, że to już połowa płyty długogrającej. Dopisaliśmy więc kolejne sześć i tak powstały "Usta pełne marzeń".
Mariush w swoich tekstach niekoniecznie trzyma się obowiązującej w języku polskim odmiany czy pisowni niektórych wyrazów. Lubi na przykład zaśpiewać, że coś się "włancza".
Mariush bardzo chce śpiewać, ale nie bardzo potrafi, bardzo chce pisać, ale też nie do końca mu to wychodzi. Mam nadzieję, że jest to zabawne, bo to oko puszczone do słuchacza. Choć jest to pastisz, zależało mi na tym, żeby dało się tego słuchać. Często kabaretowe utwory muzyczne są kiepsko wyprodukowane i nadają się tylko na scenę. Tym razem miał powstać produkt, który będzie się nadawał także, by go posłuchać np. w samochodzie.
Czyli produkt profesjonalny...
Dokładnie. Nad płytą pracowało kilku kompozytorów, m.in. Jan Freicher, absolwent gdańskiej Akademii Muzycznej, a produkcją i realizacją nagrań zajął Marek Heimburger - który wcześniej pracował m.in. z Enejem. Zazwyczaj najpierw Mariush pisał tekst, później Janek robił muzykę, a nagrywaliśmy to w studiu u Sławka Łosowskiego. Choć wyszliśmy od disco polo, na płycie znalazło się wiele różnych gatunków i sporo żywych instrumentów.
Muzycznie płyta jest zróżnicowana, ale jeśli chodzi o teksty, to...
... pierwsze trzy napisałem w sześć minut. To znaczy pod tekstami podpisany jest Mariush, postać znacznie bardziej wrażliwa i infantylna. Śpiewa np. "czemu ciebie nie ma tu, krowa robi mu". Moim zdaniem takie durne teksty połączone np. z jazzowymi aranżacjami wokalnymi w stylu Take 6 mają moc. Czasem jedno słowo, jeden błąd gramatyczny sprawia, że cały tekst nabiera innego znaczenia.
Kto pomagał Mariushowi śpiewać na głosy?
Dwaj wokaliści: Jeremiasz Gzyl i Michał Cyran. Ciężko by było wytrwać słuchaczowi 40 minut discopolo, dlatego dołączyliśmy m.in. bonusy meteorologiczne w postaci minicyklu: "cztery pory roku". To oczywiście wciąż nie jest Take 6, ale jest ładnie i po bożemu (śmiech).
Dla kogo jest ta płyta? Discopolowcy tego nie kupią, a dla reszty to będzie zbyt discopolowe.
Staramy się wysłać komunikat do bardziej ambitnego słuchacza. Znam wielu ludzi, którzy w płytotece mają poważne rzeczy, ale od czasu do czasu lubią zaszaleć przy disco. To jest rytm serca, rytm tańca, to może być płyta dla ludzi, którzy na co dzień nie chcą słuchać disco polo - na przykład ze względu na teksty. A tu mamy jajo, ale profesjonalne, dynamiczne i fajne. To daje płycie "zieloną kartę" - nie ma wstydu, można słuchać.
Czy ten żart nie jest jakąś ucieczką od "prawdziwej" muzyki?
Ucieczka - nie. Bardziej pasowałaby słowo "wstęp". Ale do tego, żeby nagrać coś bardziej na poważnie - potrzeba mi jeszcze rozwoju, szukania własnego głosu. Mam nadzieję, że ten czas przyjdzie, ale teraz jest czas Mariusha.
Płytę promuje teledysk do piosenki o kontrowersyjnym tytule "Kręć dupcią".
Są artyści discopolowi, którzy bez żenady śpiewają o damskich pośladkach. Dlaczego Mariush miałby nie śpiewać. Ale on to robi po swojemu: "dupcia to przekrojony arbuz, to rozpalony garbus". W teledysku też jest dużo arbuzów, dużo biżuterii arbuzowej. Mamy też dużo tancerek, ale pod prąd discopolowym trendom postanowiliśmy zatrudnić panie o kilka pokoleń starsze. Z początku były sceptyczne, ale potem gratulowały mi. Mówiły, że to dla nich super zabawa.
Wydarzenia
Wywiady
Miejsca
Opinie (62) 2 zablokowane
-
2014-09-30 02:49
powodzonka
O co tyle jadu? Ludzie to jest zabawa młodzi się dobrze bawią starsze Panie też. Super sprawa nic tylko cię cieszyć że ludzie mają takie zajawki
- 5 3
-
2014-09-30 07:47
Nie lubię Jachimka
Ten jest beznadziejny a brat to do kwadratu! Niech mu ktoś powie, że jego monologi nie są śmieszne!
- 4 5
-
2014-09-30 08:01
ja słyszałam to w Radiu Gdańsk ! (1)
Redaktor Tomasz Olszewski , skąd inąd mój ulubieniec , zapodał tego Pana na antenie ! ratunku , to czyste disco - polo a nie karykatura. Tego nie da sie słuchać ! Uszy więdną. To nie jest wcale żadna karykatura. Karykaturę i parodię jakiegoś stylu , wielce udaną potrafi zrobić Artur Andrus . A to jest okropne , obrzydliwe disco -polo ! Po co sie ukrywać pod szyldem karykatury , od tego i tak słuchaczy nie przybędzie bo na to uszy same sie zamykają !
- 7 5
-
2014-09-30 08:32
moni -skoncz pierdzieć..bo smierdzi
- 1 7
-
2014-09-30 13:15
To już jednak wolałem LIMO....
- 0 1
-
2014-09-30 17:55
Ludzie kochane :) !!!!! (2)
Mariush i tak zrobi karierę, już jest HITEM czy Wam się to podoba czy nie !!!!! Możecie pisać te swoje subiektywne komentarze do bólu :) Tu to się dopiero zrobiła PARODIA !!!!! Może Mariush napisze utwór na podstawie Waszych wpisów :D Czekamy :)
- 3 5
-
2014-09-30 23:02
Odbiorców znajdzie wielu... taki mamy dziwny kraj.
- 0 1
-
2014-10-01 10:34
"subiektywne" to miała być obelga ;) ?
- 2 0
-
2014-10-01 09:50
Cienizna
Jak wyzej :)
- 2 1
-
2014-12-08 13:28
disko polo jachimek
totalna chała muzyka tekst beznadzieja
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.