Julia Kamińska kolejny raz zaskakuje. Aktorka i piosenkarka odkryła niedawno przed fanami swoją bardziej wyzwoloną stronę. 14 lutego dodała zapowiadany od kilku tygodni prowokacyjny teledysk, który prezentuje nowy singel "Dobrze się mamy MSNR". Jest historią kobiety, która stara się sprostać tradycyjnym oczekiwaniom społeczeństwa.
Julia Kamińska pokazuje nową twarz: "Nie będzie grzecznie"
Ty też masz taką ciotkę! Młody gdynianin potrafi rozbawić
2024-02-15 17:11
2024-02-15 17:16
nie podoba mi się bo nie ma przekazu. Lans ala nosowska i kopiowanie na siłę zachodnich prowokatorów w XXI wieku takie zaściankowe.
2024-02-15 20:47
2024-02-15 17:19
Wulgaryzmy są też formą wyrazu. Nigdy mi ni nie przeszkadzały. Zastanawiam się tylko , kto Julii zrobił taką krzywdę. Zawsze jest ten sam temat. Kto kogo wykorzystuje. A partnerstwo jest bardzo proste. Nikt nikogo. Każdy musi żyć jak chce. Julia jeszcze nie przeżyła macierzyństwa i prawdziwej miłości. Kochają kobiety, kochają mężczyźni, jedni bardziej inni mniej, ważniejsze jest czy ktoś jest szczęśliwy. Julka widać chyba nie
2024-02-15 17:20
Nawet ciotkę zaprosiła, żeby tylko na cudzej popularności tego gniota wypromować. Swoją drogą szkoda, że pan Mateusz dał się w to wkręcić.
2024-02-15 19:17
To chyba na tym forum się pastwi we wpisach na każdy temat. Zresztą widać- wystarczy się rozejrzeć
2024-02-15 17:25
Ani to muzyka ani tekst. Żenujące
2024-02-15 17:36
2024-02-15 18:47
Przez duże Tfu...
2024-02-15 23:00
wartość rynsztokową
2024-02-15 17:37
Julia dotyka ważnego tematu, ale potraktowała go bardzo powierzchownie. Pytanie, czy tak miało być, czy po prostu lepiej nie potrafi. Za mało treści, za mało tekstu, za mało rymów, za mało ciekawych porównań ... za dużo razy powtórzony refren. Ma szokować i szokuje, ale jest bardzo bardzo płytko. Ociera się o prowizorkę i karykaturę. Szkoda, bo mogło wyjść dużo lepiej. "Z pozytywów, jest nad czym pracować."
2024-02-15 17:43
Tekst skierowany do jakiejś patologii spod budy a nie ludzi, ktorzy zalozyli rodzine.
2024-02-15 17:50
Chyba człowiek się cofa ewolucyjnie, skoro temat "ru***ania" jest tak istotny społecznie, że aż piosenki na ten temat powstają. Nie wiem, może mam swoje lata, ale chyba jestem wiekowo blisko Julii (mam 38 lat) i to co zaśpiewała wydaje mi się miałkie, infantylne i takie małostkowe. Czy to jest problem pierwszego świata, że trzeba o tym śpiewać? I czy słuszne jest założenie, że opiekuńcza kobieta to "mama", aseksualna i nie warta uwagi? Jak dla mnie to za dużo tu błędnych założeń, które mogą prowadzić do fałszywego postrzegania rzeczywistości a w efekcie do destrukcji związków. Naukowcy dawno już ustalili, że mężczyzna może zdradzić od tak, bez powodu i w sumie nie ma w tym większej filozofii. A takie piosenki umacniają jedynie egoistów w swych przekonaniach. Żyjemy nie tylko dla siebie i taka jest ogólnie rola człowieka.
2024-02-16 14:42
O głodzie na świecie? Emisji co2? Co proponujesz jako warte uwagi na teksty do piosenek?
2024-02-17 20:53
2024-02-15 17:59
A wystarczyło pójść do szkoły aktorskiej, a nie na germanistykę.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Spotkania Literackie "Odnalezione w tłumaczeniu" odbywają się:
Filmy