- 1 Wstydliwa plaga mediów społecznościowych (38 opinii)
- 2 Zmiany w kulinarnym zagłębiu na Elektryków (32 opinie)
- 3 Filmy, które potrafią wstrząsnąć (8 opinii)
- 4 Do piekła i z powrotem z Jarym (19 opinii)
- 5 Nie wygrał "TzG", ale i tak jest sukces (64 opinie)
- 6 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
Rozczarowujący koncert Rihanny w Gdyni
To miał być wielki show jednej z największych gwiazd popu. Zamiast tego Rihanna, dając namiastkę koncertu, zakpiła sobie z kilkudziesięciu tysięcy osób, które w niedzielę przyjechały na lotnisko w Kosakowie z całej Polski.
Rihanna gra przebój "Umbrella".
Również od niedzieli rano w internecie huczało od fanowskich newsów. Gdy fotografowie przyłapali ją w samym bikini na plaży w Sopocie, Facebook kipiał od emocji. Nic więc dziwnego, że od popołudniowych godzin droga dojazdowa do lotniska w Kosakowie stała w jednym wielkim korku. Zobaczyć Rihannę do Gdyni przyjechało kilkadziesiąt tysięcy osób (wstępne szacunki mówią o 60 tysiącach) z całej Polski, a nawet z sąsiednich krajów. To bodaj drugi - obok występu Pearl Jam sprzed lat - koncert o tak licznej frekwencji w historii Open'era (przyjazd Rihanny był dodatkiem do festiwalu, którego właściwa część trwała od środy do soboty).
Oczekiwania znacząco przerosły efekty. Koncert Barbadoski był rozczarowujący, a sama artystka swoim podejściem do występu wręcz zakpiła z gdyńskiej publiczności. Po pierwsze, koncert rozpoczął się z godzinnym spóźnieniem. Mimo że o niepunktualności gwiazdy powiedziano już niejedno (jej rekord na obecnej trasie koncertowej to ponoć trzy godziny spóźnienia), fakt ten zirytował oczekującą na chłodzie publikę, która w pewnym momencie zaczęła wręcz buczeć i gwizdać.
Po drugie - co niestety należy uznać za sprawę żenującą i niedopuszczalną przy wydarzeniach tej rangi - Rihanna większość fragmentów swoich piosenek zaśpiewała z playbacku. Nieważne, że półtoragodzinny program koncertu składał się z największych przebojów 25-latki. W ich wykonaniu brakowało pierwiastka tej spontanicznej energii towarzyszącej występom na żywo. Przez to nawet takie wielkie hity, jak "Umbrella", "Rude Boy", "We Found Love", "Don't Stop The Music" czy zagrany na bis "Diamonds" brzmiały płasko i nie porywały. Niczym słabo nagłośniona impreza, w czasie której wolimy pogadać przy piwie, zamiast szaleć na parkiecie.
To miał być wielki show jednej z największych gwiazd popu na świecie. Zamiast tego niedzielny koncert Rihanny okazał się największą wpadką w historii festiwalu Open'er. Brak w tym winy organizatora, agencji Alter Art - pomysł piątego, dodatkowego dnia festiwalowego należy pochwalić. Zawiodła młoda artystka, która chyba myślała, że gdyńską publiczność zadowolą rzucane ze sceny zachwyty nad Polską. W tym akurat - podobnie jak w internetowym PR - Rihanna udowodniła, że bryluje. Szkoda, że tak dobrze nie poszło jej z własnymi piosenkami.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (469) ponad 20 zablokowanych
-
2013-07-09 22:34
rihanna byla świetna! a ci co marudzą to nie piją % i nie palą zioła więc mają smutne życie hahahah
- 0 1
-
2013-07-09 22:16
Pitolyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
Nie żałuję wydanych pieniędzy na gc, ani stania 11h w pełnym słońcu. Fajnie jakby osoby ktore nie uczestniczyly w koncercie nie wypowiadaly sie bo wychodza tylko niepotrzebne ploty a przede wszystkim kłamstwa!!!!!! Golden circle bawil sie rewelacyjnie!
- 1 0
-
2013-07-09 12:08
Zaswędziało to się drapie. (1)
- 1 2
-
2013-07-09 19:51
nie podmywa sie, to i zaswedzialo.
- 0 0
-
2013-07-09 08:33
Do przeciwnikow RiRi (1)
Prawda jest taka, ze siedzac w Tym kraju i robiac to, co robicie nigdy nie bedziecie mieli takiego zycoa jak Rihanna. Zrzera Was zazdrosc na kazdym kroku, gdzie ktos zdobywa slawe, pieniadze i kariere i pozostaje Wam jedynie forum lokalne, gdzie mozecie sie wyzyc za Wasze niepowodzenia :D
- 1 7
-
2013-07-09 19:49
"riri" jestes zalosny/a..... w ktorej gimbazie tak wolaja na swoich idoli?
- 0 0
-
2013-07-09 18:42
nie bede samotny w opinii...
pare miesiecy temu pisalem KTO ZAPROSIL TE PSEUDO gwiazde do gdyni?? no i wykrakałem!!! nie słuchałem ale moglem sie spodziewac, ona niefortunnie nasladuje madonne......i "tryska" lucyferianskim przekazem podprogowym w swoich piosenkach....tfu
- 1 1
-
2013-07-09 14:10
Gów** prawda ! (1)
Byłem na koncercie. Fakt że buczelismy jak nie wychodziła godzinę. Ale jak już wszyła to było ZAJE%^%$&^ISCIE !!! NIe wiem gdzie stał autor tego tekstu że było słabo nagłośnione i mógł gadać ze swoimi ziomami przy piwie, chyba na tej konstukcji hainekena albo tej drugierj po prawej stronie, fakt z tamtąd mogło słabo słychąc XD NIe ma co narzekać bo ja i moja dziewczyna bawiliśmy sie BARDZO
- 1 6
-
2013-07-09 16:58
jesteś z gimbazy?
poszedłbyś na Iron Maiden albo na Rammstein'a to byś usłyszał jak brzmi porządne nagłośnienie....
- 0 0
-
2013-07-09 16:39
Gacie...
Nosiłem takie spodenki na W.F. w 1986 roku...
- 6 1
-
2013-07-09 16:21
ci co jada po rihannie nie znaja sie na muzyce sluchaja tylko czegos co znaja oni i piec innych osob i mysla ze sa super cool alternativ hipster
- 1 4
-
2013-07-09 14:28
Najpierw sami piszecie o korku, a potem macie pretensje, że się spóźniła. Tylko tak ocenie ten beznadziejny artykuł. Trudno Wam dogodzić i tyle.
- 1 2
-
2013-07-09 14:11
Prostaczka
I tyle
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.