- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (151 opinii)
- 2 Grają przeboje największych gwiazd (10 opinii)
- 3 Festiwal filmowy w odmienionej formule (15 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: imprezy i majówka (10 opinii)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
Top 7: wspominamy koncerty w Gdynia Arenie
Garou zagrał w Gdyni. Wideo z 2015 roku:
W porównaniu do koncertów w Ergo Arenie i PGE Arenie, o których pisaliśmy w poprzednich artykułach, Gdynia Arena organizuje bardziej kameralne wydarzenia (obiekt pomieści ponad 5 tys. widzów), choć wciąż równie ciekawe i warte uwagi. Spoglądając z tęsknotą w przeszłość i zastanawiając się, kiedy będziemy mogli znowu uczestniczyć w podobnych imprezach, wybraliśmy siedem koncertów, które zapadły nam w pamięć.
Nadchodzące imprezy w Trójmieście
Jack White, 2018
Muzyk, uznawany za najwybitniejszego rockowca XXI wieku, rozpoczął swój występ od razu od mocnego uderzenia. Na początku zabrzmiał legendarny utwór "Over and over and over", po którym zagrano od razu "Corporation". Również ostatnie zagrane kawałki rozgrzewały publiczność do czerwoności: można było się tego spodziewać po granych kolejno "Steady as she goes" i "Seven nation army".
Co ciekawe, na koncert artysty można było wejść tylko z telefonem schowanym do specjalnego futerału, który otwierany był dopiero po opuszczeniu sali. Dzięki temu muzyczne widowisko mogło odbyć się bez zakłóceń w postaci ekranów smartfonów, tabletów i aparatów nad głowami słuchaczy.
Seal, 2012
Widowisko Seala z pewnością pozostawiło w uczestnikach koncertu wspomnienia żywe aż po dziś dzień. Już na początku pierwszego utworu wokalista wbiegł między fanów, a kilkanaście minut później zaprosił publiczność do wspólnego tańca pod sceną. Cały koncert został zagrany przez zespół z niezwykłym zaangażowaniem, a Seal udowodnił polskim fanom, że jest pasjonatem i profesjonalistą oraz mistrzem interakcji z publicznością.
Seal rozpalił publiczność w gdyńskiej hali:
Dawid Podsiadło, 2020
Podsiadło zdążył porwać publiczność jeszcze przed pandemią koronawirusa, wyposażając ją w dobre wspomnienia na długie tygodnie pełne epidemicznych obostrzeń. W pierwszą swoją trasę akustyczną wokalista wyruszył wraz z 12-osobowym zespołem muzyków, grających na gitarze, skrzypcach, flecie, puzonie i perkusji. Wiele piosenek, choć znane i lubiane, były rozpoznawanych przez słuchaczy dopiero po pierwszych wersach - wszystko za sprawą zupełnie nowych, odważnych aranżacji.
"Nie wiedziałem, że to koncert stadionowy" - śmiał się artysta, gdy publiczność poderwała się z krzeseł i przybiegła pod scenę.
Dawid Podsiadło w Gdynia Arenie:
Marcus Miller, 2015
Pod koniec 2015 roku w gdyńskiej hali zagrali wspólnie Marcus Miller, Leszek Możdżer i Zbigniew Namysłowski. Muzycy rozkręcali się stopniowo, dochodząc do momentu, w którym kolejne utwory grali już nawet bez zapowiedzi, jakby w transie, z szerokimi uśmiechami na twarzach. Świetne brzmienie, energia bijąca od muzyków i ich niemal telepatyczne porozumienie porwało słuchaczy. Zachwycona publiczność nagrodziła show gromkimi owacjami na stojąco.
Mariza, 2011
W koncercie Marizy uczestniczyło około 2 tys. osób i choć organizatorom udało się stworzyć kameralną atmosferę, jeszcze bardziej klimatycznie mogłoby być, gdyby widowisko odbyło się w mniejszym pomieszczeniu niż hala. Zachwycająca Mariza w towarzystwie trzech mistrzów gitary sprawiała wrażenie, jak gdyby porozumiewała się ze swoim zespołem telepatycznie. Magnetyczny, magiczny głos portugalskiej gwiazdy w połączeniu z jej elegancją i finezją urzekał zwłaszcza tych, którzy mieli przyjemność siedzieć w pierwszych rzędach hali.
Garou, 2015
Blues, rock and roll, kompozycje własne i twórcze covery - w programie koncertu Garou, który odbył się w Gdynia Arenie pięć lat temu, znalazło się miejsce na wszystko. Ci, którzy do tamtej pory kojarzyli muzyka głównie z romantycznymi balladami, mieli okazję zobaczyć drugą stronę muzycznej natury kanadyjskiego wokalisty. Garou porywał publiczność, wzruszał i poruszał oraz emocjonował słuchaczy śpiewaniem swoich największych przebojów, takich jak "Gitan", "Seul", "Revien" czy "Sous le vent".
Chris Botti, 2014
W przeciwieństwie do wielu innych muzyków trębacz Chris Botti zamiast zaskakiwać widzów, dał im to, co już znają i uwielbiają. Niemal powtarzając program z koncertu, który zagrał półtora roku wcześniej, po raz kolejny zachwycił słuchaczy perfekcją wykonanych utworów. Elegancki, serdeczny wobec publiczności Botti zagrał również kilka ówczesnych nowości, m.in. piosenkę "Italia" i "Con te partiro".
- Joanna Skutkiewiczj.karjalainen@trojmiasto.pl
Miejsca
Opinie (12) 2 zablokowane
-
2020-08-14 13:26
Opinia wyróżniona
Zapomniałam, że były te koncerty, dzięki za przypomnienie
Na Seala czekałam mocno, Mariza też pierwsza klasa.
- 7 3
Wszystkie opinie
-
2020-08-15 12:51
A Kult, który grał tam parę razy? (1)
Nie liczy się, bo polski?
- 3 0
-
2020-12-10 00:13
a kto pamięta taki zespół jak kult ? :)
- 0 0
-
2020-08-16 20:43
A gdzie Disco Polo i Zenek Martyniuk .
Na Zenku dopiero były tłumy
- 0 1
-
2020-08-15 15:08
szczerze to zadne gwiazdy :)
porazka i tyle
- 3 0
-
2020-08-14 13:22
(2)
E, tam. Typowy artykuł sezonu ogórkowego. Dlaczego pani autorka wypowiada się się w liczbie mnogiej? I gdzie jest Beth Hart, do kroćset?
- 2 9
-
2020-08-15 14:02
Zespoly powszechnie znane z tego ze wogole nie sa sluchane
- 1 1
-
2020-08-15 00:55
napisz lepszy:)
- 1 0
-
2020-08-14 23:35
a gdzie Dionne Warwick (1)
- 3 0
-
2020-08-14 23:36
Był też Dream Theater
- 3 1
-
2020-08-14 18:15
Gutka
Zaproście
- 0 2
-
2020-08-14 13:26
Opinia wyróżniona
Zapomniałam, że były te koncerty, dzięki za przypomnienie
Na Seala czekałam mocno, Mariza też pierwsza klasa.
- 7 3
-
2020-08-14 13:23
Seal i Miller w towarzystwie wiejskiego grajka Posiadly. Slabo mi.
BTW: Generalnie Arena nie ma startu do Muzycznego. Zupelnie inna liga.- 4 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.