- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (39 opinii)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (65 opinii)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (16 opinii)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (18 opinii)
- 5 Robią sobie jaja od 45 lat (17 opinii)
- 6 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (577 opinii)
Ma 17 lat. Każdego dnia robi zdjęcia mieszkańcom Trójmiasta
17-letnia Marcelina Sędziak od ponad roku każdego dnia robi zdjęcia mieszkańcom Gdańska, Gdyni i Sopotu. Jak sama przyznaje, strona Humans of Tricity to widziany z każdego miejsca na świecie internetowy pomnik ludzi z Trójmiasta i pobliskich okolic. Każde zdjęcie ma innego bohatera i opowiada jego historię.
Jak to się stało, że założyłaś stronę Humans Of Tricity?
Marcelina Sędziak: Zawsze lubiłam robić zdjęcia, już od dziecka czułam potrzebę uwieczniania tego, co mnie otacza. W gimnazjum poczułam, że chciałabym zachęcić innych do brania w tym udziału, żeby ludzie z Trójmiasta też się w to włączyli. Natknęłam się niedługo później na stronę Humans of New York i to mnie zainspirowało do stworzenia czegoś podobnego o Trójmieście.
Zdjęcia zdjęciami, ale najpierw musiałaś się gdzieś nauczyć je robić.
Zdjęcia robię, a potem obrabiam intuicyjnie. Rozmawiałam z kilkoma fotografami i prosiłam ich o wskazówki. Każdy mi jednak powiedział, że niewiele mnie nauczy, bo przez to nabędę obcej maniery, dlatego ostatecznie robię zdjęcia tak jak czuję. Ale podstawy fotografii znam, choć wielu rzeczy sama się nauczyłam i doszłam do nich metodą prób i błędów.
Bohaterowie twoich zdjęć pozują do nich, ale jednocześnie wyzbyci są sztuczności. Odnoszę wrażenie, że udało ci się ich uchwycić w drodze, zajętych swoim życiem.
Taki jest mój cel: chcę pokazać prawdziwych ludzi. Nie znam prywatnie bohaterów moich zdjęć, każdą osobę spotkałam przez przypadek na ulicy. Dlatego nikt nie ma możliwości przygotować się do pozowania czy ułożyć wcześniej tekstu o sobie.
Pamiętasz pierwszą osobę, której zrobiłaś zdjęcie?
Oczywiście, że tak! To było 15 sierpnia 2014 roku, czyli Święto Wojska Polskiego. Pojechałam wtedy na zdjęcia z tatą, bo potrzebowałam wsparcia bliskiej osoby. Jak tylko wyszliśmy z dworca w Gdyni, zobaczyłam mężczyznę na przystanku, który próbował unieść kilka dużych toreb. Podbiegłam do niego i zapytałam, czy mogę mu zrobić zdjęcie. Zgodził się, ale zastrzegł, że czeka na autobus i śpieszy się na Maraton Solidarności. Podczas rozmowy okazało się, że jest jedynym polskim bezdomnym maratończykiem, a te wszystkie torby, to cały jego dobytek. Nie przeszkadza mu to jednak startować w najważniejszych maratonach w Polsce. Ostatecznie spóźnił się przez zdjęcia, ale podwieźliśmy go na Skwer, gdzie ruszał bieg. Wszyscy go tam znali. Wiedzieli też, że jest bezdomnym z wyboru. W rozmowie przyznał, że zawsze walczył o wyższość umysłu nad materią.
Jakim sprzętem dysponujesz?
Mam Nikona D90, do tego dwa obiektywy i to jest cały mój sprzęt. Do projektu Humans of Tricity potrzebuję lustrzanki, aby zdjęcia były w możliwie dobrej jakości. Wyprosiłam więc rodziców, żeby wsparli moją pasję. Wiedzieli, że ten prezent mi się naprawdę przyda. Moi rodzice w ogóle bardzo mnie wspierają, zawsze mogę na nich liczyć. Gdy mam gorszy dzień i nie mam ochoty robić zdjęć, motywują mnie do dalszej pracy.
Ile już zamieściłaś zdjęć na swojej stronie?
Myślę, że około 700 zdjęć, a oczywiście zrobiłam znacznie więcej.
Co robisz, gdy nagle na ulicy zaważysz kogoś, komu warto zrobić zdjęcie?
Nie zastanawiam się nad niczym, tylko podchodzę i pytam się, czy mi zapozuje. Nie mam w końcu nic do stracenia. Najwyżej ta osoba odmówi. Jeśli jednak się zgadza, podpisuję z nią zgodę na wykorzystanie wizerunku. Zdarzyło się, że mimo podpisanej umowy, usunęłam zdjęcie ze strony. Zrobiłam to na prośbę osoby ze zdjęcia, którą przerosły negatywne i obraźliwe komentarze.
No właśnie, tzw. hejterzy. Często masz z nimi do czynienia?
Zdarza się, że odczuwam internetową zawiść i zawsze jest mi z tego powodu przykro, zwłaszcza gdy hejterzy obrażają bohaterów moich zdjęć. Nie zdają sobie sprawy, że krytykowana osoba może to zobaczyć. Dlatego usuwam chamskie komentarze, które przekraczają granice dobrego smaku.
Jak to się dzieje, że obcy ludzie nie tylko chcą ci pozować, ale też często opowiadają o swoim życiu prywatnym?
Najpierw proszę o podstawowe informacje, a jeśli wyczuwam, że za moim rozmówcą stoi ciekawa historia, zaczynam zadawać więcej pytań. Staram się rozmawiać na różne tematy i wychwycić osobowość człowieka. W ostatnim czasie zaczepiani na ulicy ludzie rzadko mi odmawiają, pewnie dlatego, bo coraz więcej osób kojarzy moją stronę, zwłaszcza młodzież. Starsze osoby są bardziej nieufne, ale zazwyczaj po chwili rozmowy przekonują się do mojej prośby.
Komu najchętniej robisz zdjęcia?
Nie kieruję się żadnymi ograniczeniami czy wytycznymi, ale przyznam, że przyciągają mnie ludzie z artystyczną duszą. Z nimi rozumiem się najlepiej, co ciekawe, łatwiej mi też ich ustawić. Lubię też robić zdjęcia ludziom starszym, mają piękne, charakterystyczne twarze, na których widać życiową mądrość.
Robisz zdjęcia wielu ludziom, ale sama nie eksponujesz się przy okazji. Długo nie było wiadomo, kto stoi za Humans Of Tricity.
Nie chcę siebie promować, liczą się ludzie z Trójmiasta. Przez pierwsze pół roku w ogóle nie chciałam się ujawniać, także ze względu na mój młody wiek. Gdy w końcu się pokazałam, reakcje były bardzo pozytywne.
A ile masz lat?
17. Jestem w II klasie liceum. Niedawno znaleziono obok mojej szkoły niewybuch (więcej na ten temat tutaj). Zarządzono ewakuację budynku, musieliśmy zostawić wszystkie rzeczy w klasach. Ja zostawiłam aparat i bardzo się o niego martwiłam.
Jak w szkole zareagowali na twoje hobby?
Niektórzy nauczyciele przyznali się, że śledzą moją stronę. Część z nich popiera moją pasję, ale też wiem, że niepokoją się, że Humans Of Tricity zajmuje mi zbyt dużo czasu, który mogłabym przeznaczyć na naukę. A szkołę i robienie zdjęć pogodzić jest ciężko. Na projekt poświęcam cały wolny czas. W praktyce wygląda to tak, że kończę zajęcia w szkole, idę robić zdjęcia, wracam do domu około 18 i skupiam się na obróbce zdjęć, opisaniu ich. A potem jest noc...
Wiesz już, co chcesz robić po maturze?
Tak, od dawna wiem, że chcę iść na prawo. Chcę mieć pewny zawód, ale to nie oznacza, że zrezygnuję z fotografii. Mam zamiar dalej zajmować się robieniem zdjęć, choć miewam momenty zwątpienia, zazwyczaj przez negatywne komentarze anonimowych internautów. Mimo wszystko miłość do fotografii wygrywa z nimi (śmiech). Zawsze mam przy sobie aparat. Czasem mam wrażenie, że mogłabym zapomnieć książek do szkoły, ale nie aparatu.
Wywiady
Opinie (128) ponad 10 zablokowanych
-
2015-10-14 10:02
No, dzień dobry! (3)
Mi może zrobić nawet akt.
- 92 38
-
2015-10-14 11:10
Uważaj,
żeby ojciec tej dziewczyny ci go nie zrobił;-)
- 45 6
-
2015-10-14 18:51
A znasz bajkę o motylach?
MoTyle i akty sobie chce robić
- 1 3
-
2015-10-15 07:02
W sumie jesteś Romek...
Powinna się zgodzić ;)
- 2 1
-
2015-10-14 10:04
Pewny zawód? Rób spawacza! (7)
I kurs norweskiego.
- 175 24
-
2015-10-14 10:13
Tania ropa = bezrobocie dla spawaczy w norwegii
- 35 5
-
2015-10-14 11:14
Fakt, (5)
będziesz mógł później pozować jako pięćdziesięcioletni model o twarzy pana z pierwszej fotki;-)
- 9 3
-
2015-10-14 13:37
(4)
lub kupić wyspę Wolin, za norweskie wynagrodzenia równe kasie prezesów w smutnym kraju nad brudną rzeką.
- 7 9
-
2015-10-14 14:44
Jeśli do tego momentu (3)
dożyje. Jaracie się tymi pensjami jak dzieci w szkole a nie macie zielonego pojęcia jak przekichane jest to zajęcie:D
- 12 0
-
2015-10-14 15:12
i ile kosztuje zycie w Norwegii... (2)
- 8 3
-
2015-10-14 16:58
Tak, tam jest bardzo drogo
dlatego norwedzy masowo emigruja do Polski.... :D
- 6 2
-
2015-10-14 21:55
"Cena życia" w Norwegii jest akurat adekwatna do ich zarobków + bez problemu pojedziesz na wakacje itp. WIEM co mówię, ale wg mnie życie tam nie jest fajne, bo po mimo posiadania kasy to musisz żyć z masą sztywnych norwegów lub z "multi-kuli". Co kto lubi. Coś za coś. Pozdrawiam
- 6 0
-
2015-10-14 10:08
to budujące, że są wśród obecnej młodzieży tak pomysłowe i utalentowane osoby jak Marcelina (1)
podziwiam za gorącą pasję i konsekwencję w jej rozwijaniu! I Grunt to nie dać się hejtowi!
- 227 15
-
2015-10-16 17:41
pomysłowe?
Jej fanpage to kopia Humans of New York. Jest to próba podpięcia się pod jego sukces, którą nazywa ''inspiracją''. Nie odbierzcie tego jako hejt, ale krytykę - jej zdjęcia i podpisy nie mają ''tego czegoś'' co zdjęcia i historie Brandona z HONY. Nie wystarczy kupić lustrzanki, by zostać fotografem. Nie wystarczy zapytać osoby na ulicy, by powiedziała ''cokolwiek',' aby pokazać prawdziwe historie tych ludzi. Jeśli nie znacie Humans of New York to polecam, szczególnie niedawne zdjęcia i historie uchodźców. To ma power. A nie zdjęcie zasikanego żula, który twierdzi, że jest piratem. Naprawdę, głębokie.
- 0 1
-
2015-10-14 10:08
Git (3)
No i fajnie. Dobrze miec hobby. Oczywiście nie takie jak wspolczesna młodzież, czyli wolny czas spędzać w przymierzalni sieciowki i wrzucanie zdjęć na instagrama
- 134 6
-
2015-10-14 15:12
(2)
Ca to jakaś różnica, czy kompulsywny przymus korzystania z aparatu realizujemy z samym sobą, przed lustrem, w łazience, czy z przypadkowymi ludźmi na ulicy? W jednym i w drugim przypadku nic a nic z tego nie wynika.
- 8 11
-
2015-10-14 15:28
Rzeczywiście (1)
Dla takich, którzy za dużo nie myślą i nie zastanawiają się nad otaczających ich światem - dokładnie nie wynika NIC.
- 13 3
-
2015-10-14 15:32
To mi wyjaśnij, myślący mędrcze, co wynika z przeciętnych zdjęć przeciętnych ludzi, poza kolejnymi gigabajtami na serwerach? Jak będę miał ochotę na takie widoki, po prostu przejdę się po mieście.
- 8 10
-
2015-10-14 10:08
gdyby lysy chlopak mial takie hobby to zrobilby moze 5 zdjec no chyba, ze z ukrycia (3)
a jak ladna dziewczyna to moze pstrykac ile chce, taki Swiat
- 155 11
-
2015-10-14 15:17
(1)
Nie sądzę, aby płeć miała tu jakieś znaczenie, chyba, że chłopak miałby wygląd zbira.
- 8 18
-
2015-10-16 01:40
"łysy chłopak" w domyśle "wygląd zbira, kibola, koksa itd :)
- 1 0
-
2015-10-16 17:43
no to nie znasz chyba twórcy Humans of New York
może łysy nie jest, ale jest facetem
polecam- 0 0
-
2015-10-14 10:30
(2)
Zamiast na prawo idz na grafike.. Albo zdjecia albo prawo...
- 40 16
-
2015-10-14 15:23
(1)
Fotografowanie nie wymaga studiów, natomiast hobby zdecydowanie lepiej uprawia się mając zapewniony godny byt. Lepiej być prawnikiem przy okazji fotografującym, niż żyć tylko z fotografii.
- 15 2
-
2015-10-15 08:40
jesli chcesz fotografowac na poziomie hobby to rzeczywiscie nie sa potrzebne studia.
- 3 0
-
2015-10-14 10:31
Tak trzymaj!
Życzę powodzenia i wytrwałości! I zupełnie nie przejmuj się trollami internetowymi :)
- 77 4
-
2015-10-14 10:49
fajnie (15)
ale po co te Humans of Tricity ? Nie lepiej byłoby Ludzie Trójmiasta ? Szanuj język ojczysty.
- 182 33
-
2015-10-14 10:56
Tak trzymaj dziewczyno, rób swoje i nie przejmuj się nieudacznikami z internetów.
Zazdrość i zawiść przez nich przemawia - znaczy robisz dobrą robotę i tego się trzymaj! :)
- 24 31
-
2015-10-14 10:57
Nie zgadzam się :) (3)
Jeśli ma to być internetowy projekt, wpisujący się w podobne na całym świecie, powinien być po angielsku. Ktoś chce np. zobaczyć inne podobne strony, wpisuje humans of... i co? wyskakuje wszystko, tylko nie Trójmiasto.
Pozdrawiam :)- 25 14
-
2015-10-14 11:50
Jakie humans? People! (2)
Słowo "human" w jęz. angielskim ma związki z rasą ludzką. To projekt o ludzkości w Trójmieście, czy o ludziach? Boszsz, a wy jeszcze w gimnazjum...
- 29 3
-
2015-10-14 14:33
Psom chyba zdjęć nie robi, co?
- 4 12
-
2015-10-14 19:54
Amerykanów będziesz uczył angielskiego? Pierwsze było "Humans of New York" i "Humans Of Tricity" wzoruje na nim nazwę.
- 8 6
-
2015-10-14 10:59
(3)
A co ma szanowanie języka do tego? Sam zaczynasz zdanie z małej litery :P
A tak serio, internet to w wiekszosci jezyk angielski, łatwiej trafić do ludzi stroną z takim tytułem. Zwłaszcza, że jest nawiązaniem do projektu HoNY.- 22 5
-
2015-10-14 12:16
(2)
Przynajmniej nie robię błędów ortograficznych jak Ty.
- 5 8
-
2015-10-14 14:37
Ale z inteprunkcją to słabo, słabiusieńko. "Jak on/ona"? Tzn. tak wysokich, szczupłych, grubych? A może chodzi ci raczej o porównanie wykonywanych czynności? Jeden myślniczek albo przecineczek i już robisz z siebie cymbała, specjalisto językowy.
- 3 2
-
2015-10-14 16:23
owszem błedy robię, ale innych nie poprawiam
- 4 0
-
2015-10-14 11:39
bo to kontynuacja projektu Humans of New York. (4)
inaczej nie wpasowałby się w konwencję, no i po co zamykać się przed miedzynarodową publicznością
- 16 8
-
2015-10-14 12:16
bo brzmi sztucznie i infantylnie.
- 9 15
-
2015-10-14 14:52
Kontynuacja ? Dziewczyna została namaszczona przez twórców Humans of New York ?
- 9 3
-
2015-10-14 15:14
zdjecia sa "miedzynarodowe" jednak historia czlowieka ze zdjecia juz nie...
polski nie jest powszechnie rozumianym jezykiem
- 3 4
-
2015-10-14 15:25
...która to publiczność wali drzwiami i oknami, żeby zobaczyć polskiego menela albo hipstera, bo u siebie nie mają. ;)
- 6 5
-
2015-10-18 00:49
"fajnie" napisał z niemieckoangielska gość nawołujący o "język ojczysty" :D
Przyganiał kocioł garnkowi ;)
- 1 0
-
2015-10-14 10:50
Bylem tam gdy robiono zdjecie do artykułu (3)
Byłem na peronie Skm Wzgórze gdy robiono jej te zdjecie. Wydawalo mi się że jest modelką, że jej robią zdjęcia bo ma predyspozycje a tu taka niespodzianka. Gratuluję pomysłu i trzymam kciuki.... Adrade
- 92 3
-
2015-10-14 16:42
TO zdjęcie, TE zdjęcia (1)
zapamiętaj, proszę Cię...
- 7 10
-
2015-10-15 18:24
te zdjecie te zdjęcie te zdjęcie... to zdjecia to zdjęcia to zdjecia...
- 1 1
-
2015-10-16 09:36
Predyspozycje? Nope. Dziewczyna jest ładna i ma ładną figurę, ale predyspozycji na modelkę nie ma.
- 0 1
-
2015-10-14 10:57
fajnie
Brawo. Pasja dodaje skrzydel w zyciu. Powodzenia!!!!
- 51 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.