- 1 Młodzi w ten weekend bawią się na "Ele" (42 opinie)
- 2 Festiwal Światła rozbłysnął w Hevelianum (6 opinii)
- 3 Fale w Sopocie. Nowa impreza przy plaży
- 4 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (80 opinii)
- 5 Grzechy gastronomii: kto winny? (185 opinii)
- 6 Sporo odwiedzających mimo deszczu (27 opinii)
Ma 17 lat. Każdego dnia robi zdjęcia mieszkańcom Trójmiasta
17-letnia Marcelina Sędziak od ponad roku każdego dnia robi zdjęcia mieszkańcom Gdańska, Gdyni i Sopotu. Jak sama przyznaje, strona Humans of Tricity to widziany z każdego miejsca na świecie internetowy pomnik ludzi z Trójmiasta i pobliskich okolic. Każde zdjęcie ma innego bohatera i opowiada jego historię.
Jak to się stało, że założyłaś stronę Humans Of Tricity?
Marcelina Sędziak: Zawsze lubiłam robić zdjęcia, już od dziecka czułam potrzebę uwieczniania tego, co mnie otacza. W gimnazjum poczułam, że chciałabym zachęcić innych do brania w tym udziału, żeby ludzie z Trójmiasta też się w to włączyli. Natknęłam się niedługo później na stronę Humans of New York i to mnie zainspirowało do stworzenia czegoś podobnego o Trójmieście.
Zdjęcia zdjęciami, ale najpierw musiałaś się gdzieś nauczyć je robić.
Zdjęcia robię, a potem obrabiam intuicyjnie. Rozmawiałam z kilkoma fotografami i prosiłam ich o wskazówki. Każdy mi jednak powiedział, że niewiele mnie nauczy, bo przez to nabędę obcej maniery, dlatego ostatecznie robię zdjęcia tak jak czuję. Ale podstawy fotografii znam, choć wielu rzeczy sama się nauczyłam i doszłam do nich metodą prób i błędów.
Bohaterowie twoich zdjęć pozują do nich, ale jednocześnie wyzbyci są sztuczności. Odnoszę wrażenie, że udało ci się ich uchwycić w drodze, zajętych swoim życiem.
Taki jest mój cel: chcę pokazać prawdziwych ludzi. Nie znam prywatnie bohaterów moich zdjęć, każdą osobę spotkałam przez przypadek na ulicy. Dlatego nikt nie ma możliwości przygotować się do pozowania czy ułożyć wcześniej tekstu o sobie.
Pamiętasz pierwszą osobę, której zrobiłaś zdjęcie?
Oczywiście, że tak! To było 15 sierpnia 2014 roku, czyli Święto Wojska Polskiego. Pojechałam wtedy na zdjęcia z tatą, bo potrzebowałam wsparcia bliskiej osoby. Jak tylko wyszliśmy z dworca w Gdyni, zobaczyłam mężczyznę na przystanku, który próbował unieść kilka dużych toreb. Podbiegłam do niego i zapytałam, czy mogę mu zrobić zdjęcie. Zgodził się, ale zastrzegł, że czeka na autobus i śpieszy się na Maraton Solidarności. Podczas rozmowy okazało się, że jest jedynym polskim bezdomnym maratończykiem, a te wszystkie torby, to cały jego dobytek. Nie przeszkadza mu to jednak startować w najważniejszych maratonach w Polsce. Ostatecznie spóźnił się przez zdjęcia, ale podwieźliśmy go na Skwer, gdzie ruszał bieg. Wszyscy go tam znali. Wiedzieli też, że jest bezdomnym z wyboru. W rozmowie przyznał, że zawsze walczył o wyższość umysłu nad materią.
Jakim sprzętem dysponujesz?
Mam Nikona D90, do tego dwa obiektywy i to jest cały mój sprzęt. Do projektu Humans of Tricity potrzebuję lustrzanki, aby zdjęcia były w możliwie dobrej jakości. Wyprosiłam więc rodziców, żeby wsparli moją pasję. Wiedzieli, że ten prezent mi się naprawdę przyda. Moi rodzice w ogóle bardzo mnie wspierają, zawsze mogę na nich liczyć. Gdy mam gorszy dzień i nie mam ochoty robić zdjęć, motywują mnie do dalszej pracy.
Ile już zamieściłaś zdjęć na swojej stronie?
Myślę, że około 700 zdjęć, a oczywiście zrobiłam znacznie więcej.
Co robisz, gdy nagle na ulicy zaważysz kogoś, komu warto zrobić zdjęcie?
Nie zastanawiam się nad niczym, tylko podchodzę i pytam się, czy mi zapozuje. Nie mam w końcu nic do stracenia. Najwyżej ta osoba odmówi. Jeśli jednak się zgadza, podpisuję z nią zgodę na wykorzystanie wizerunku. Zdarzyło się, że mimo podpisanej umowy, usunęłam zdjęcie ze strony. Zrobiłam to na prośbę osoby ze zdjęcia, którą przerosły negatywne i obraźliwe komentarze.
No właśnie, tzw. hejterzy. Często masz z nimi do czynienia?
Zdarza się, że odczuwam internetową zawiść i zawsze jest mi z tego powodu przykro, zwłaszcza gdy hejterzy obrażają bohaterów moich zdjęć. Nie zdają sobie sprawy, że krytykowana osoba może to zobaczyć. Dlatego usuwam chamskie komentarze, które przekraczają granice dobrego smaku.
Jak to się dzieje, że obcy ludzie nie tylko chcą ci pozować, ale też często opowiadają o swoim życiu prywatnym?
Najpierw proszę o podstawowe informacje, a jeśli wyczuwam, że za moim rozmówcą stoi ciekawa historia, zaczynam zadawać więcej pytań. Staram się rozmawiać na różne tematy i wychwycić osobowość człowieka. W ostatnim czasie zaczepiani na ulicy ludzie rzadko mi odmawiają, pewnie dlatego, bo coraz więcej osób kojarzy moją stronę, zwłaszcza młodzież. Starsze osoby są bardziej nieufne, ale zazwyczaj po chwili rozmowy przekonują się do mojej prośby.
Komu najchętniej robisz zdjęcia?
Nie kieruję się żadnymi ograniczeniami czy wytycznymi, ale przyznam, że przyciągają mnie ludzie z artystyczną duszą. Z nimi rozumiem się najlepiej, co ciekawe, łatwiej mi też ich ustawić. Lubię też robić zdjęcia ludziom starszym, mają piękne, charakterystyczne twarze, na których widać życiową mądrość.
Robisz zdjęcia wielu ludziom, ale sama nie eksponujesz się przy okazji. Długo nie było wiadomo, kto stoi za Humans Of Tricity.
Nie chcę siebie promować, liczą się ludzie z Trójmiasta. Przez pierwsze pół roku w ogóle nie chciałam się ujawniać, także ze względu na mój młody wiek. Gdy w końcu się pokazałam, reakcje były bardzo pozytywne.
A ile masz lat?
17. Jestem w II klasie liceum. Niedawno znaleziono obok mojej szkoły niewybuch (więcej na ten temat tutaj). Zarządzono ewakuację budynku, musieliśmy zostawić wszystkie rzeczy w klasach. Ja zostawiłam aparat i bardzo się o niego martwiłam.
Jak w szkole zareagowali na twoje hobby?
Niektórzy nauczyciele przyznali się, że śledzą moją stronę. Część z nich popiera moją pasję, ale też wiem, że niepokoją się, że Humans Of Tricity zajmuje mi zbyt dużo czasu, który mogłabym przeznaczyć na naukę. A szkołę i robienie zdjęć pogodzić jest ciężko. Na projekt poświęcam cały wolny czas. W praktyce wygląda to tak, że kończę zajęcia w szkole, idę robić zdjęcia, wracam do domu około 18 i skupiam się na obróbce zdjęć, opisaniu ich. A potem jest noc...
Wiesz już, co chcesz robić po maturze?
Tak, od dawna wiem, że chcę iść na prawo. Chcę mieć pewny zawód, ale to nie oznacza, że zrezygnuję z fotografii. Mam zamiar dalej zajmować się robieniem zdjęć, choć miewam momenty zwątpienia, zazwyczaj przez negatywne komentarze anonimowych internautów. Mimo wszystko miłość do fotografii wygrywa z nimi (śmiech). Zawsze mam przy sobie aparat. Czasem mam wrażenie, że mogłabym zapomnieć książek do szkoły, ale nie aparatu.
Wywiady
Opinie (128) ponad 10 zablokowanych
-
2015-10-14 13:37
z przyjemnością czytałam artykuł i z jeszcze większą przyjemnością oglądałam zdjęcia z opisami, (1)
w tych zdjęciach już widać "duszę", ciekawie ujęte osoby wraz z ich historiami,
bardzo ciekawa pasja i taka "ludzka i otwarta" postawa wobec innych,
i z pewnością wytrawne oko fotograficzne dopatrzy się tam pewnych technicznych "niedoskonałości", to mimo to działaj dziewczyno dalej i rozwijaj się :)
nie przyjmuj krytyki personalnie a wybieraj z niej cenne wskazówki na przyszłość, nie od razu Rzym zbudowano jak to mówią, a robisz piękną i wzruszającą dla widza rzecz :)- 20 1
-
2015-10-14 15:29
"a robisz piękną i wzruszającą dla widza rzecz"
...już pół godziny ryczę ze wzruszenia jak bóbr i nie mogę się powstrzymać. Co zdjęcie to nowy spazm...!
- 2 6
-
2015-10-14 14:29
Oby tak dalej!
Świetnie ci idzie! Projekt bardzo pomysłowy, interesujący, nietuzinkowy. Fajnie, że masz pasję i pomysł na siebie. Powodzenia a hejterami się nie przejmuj - to smutni ludzie.
- 13 1
-
2015-10-14 14:53
A jak to mozliwe ze ta pani robi fotki do kazdego na ulica? (5)
Czy to nie jest inwazia Prywatność???
- 8 21
-
2015-10-14 15:05
Proponuje najpierw przeczytać to co się skomentowało, tak jest wszystko wyjaśnione.
Jeżeli po przeczytaniu dalej będzie Cie dręczyło to pytanie, proponuje poprosić osobę straszą o przeczytanie tego co Ty skomentowałaś/es i wówczas poprosić ja o wytłumaczenie.- 14 2
-
2015-10-14 15:27
(2)
Ulica to miejsce publiczne, więc występujesz tam publicznie. Prywatność jest w domu.
- 2 10
-
2015-10-14 16:07
Proponuje zapoznać się z polskim prawem, zanim powie się coś tak głupiego. Uwiecznianie wizerunku bez zgody osoby jest karalne.
A co do tej dziewczyny, która robi zdjęcia, ona robi je i zamieszcza za zgodą tych osób oraz opowiada ich historię. Nie ma w tym nic nielegalnego, proponuje doczytać artykuł.- 8 0
-
2015-10-14 17:19
''Ulica to miejsce publiczne, więc występujesz tam publicznie''
Mowisz, myslesz i piszes jak nastolatka. A mozna tez sikać i sr*c na ulica bo to jest
miejsce publiczne?. Nawet kiedy to mozna zrobic w domu?- 5 1
-
2015-10-14 16:11
Jak wyrazili na to zgodę to nie. Zdjęcia wyglądają na pozowane więc chyba jest ok
- 4 1
-
2015-10-14 15:17
fajne historie
fajne fotki
- 3 2
-
2015-10-14 15:33
świetny projekt
gratuluję pomysłu i powodzenia.
- 4 2
-
2015-10-14 15:35
(1)
Menel oczywiście jest bohaterem walki o wolną Polskę, zniszczonym przez system. Powinno się dawać Virtuti Militari każdemu, kto wygląda jak Rumcajs i wali szambem = na 100% bohater!
- 6 18
-
2015-10-14 15:51
Zatem jesteś pierwszy w kolejce.
- 5 3
-
2015-10-14 15:41
Bardzo fajna strona, dotychczas jej nie znałem. Życzę wytrwałości i powodzenia w rozwijaniu pasji.
Przy okazji zachęcam wszystkich pozytywnie myślących o pisanie pozytywnych komentarzy. Jakoś tak się stało, że hejt, zawiść i szeroko pojęta żółć wylewa się o wiele łatwiej niż uczucia pozytywne.- 9 2
-
2015-10-14 15:45
(2)
a ja też chcę fotkę....i co mam zrobić?
- 4 4
-
2015-10-14 15:58
zwrócić na siebie uwagę :D
- 3 2
-
2015-10-14 16:00
Ubierz się jak idiotka i przechadzaj się po mieście.
- 7 3
-
2015-10-14 15:55
Jestes młoda dziewczyna która otworzyła wielki album, mysle ze to będzie ja Facebook wazne (3)
Dotknelas coś co ma przyszłość ,jako anonimowy komentator mowie ci ze już jesteś wygrana!!!bo byłaś 1 która to rozkręciła ,a jeszcze taka młoda ja nie wiedziałem ze coś takiego istnieje w USA ,właśnie zmieniasz anonimowość tłumu to jest coś nowego ,możliwe że dzięki temu staniemy się sobie przyjaciółmi w większym stopniu z ludźmi ulicy ,będziemy bardziej otwarci ,czasem to jedyna opcja by się dowiedzieć czemu ktoś chodzi z walizkami często lub sprzętem muzycznym .....albo ludzie starsi którzy walczyli na wojnie lub może ktoś pływał na Batorym to interesujące jak ludzie z Titanica ...Marcelina jeżeli przez "anonimy"*przestaniesz robić to dalej ....to wtedy będę pisał negatywne komentarze obiecuje bo miałaś(masz) szanse spełnić zrealizować swój cel ,w sensie inni będą to robić będą cię krytykować bo każdego z nas krytykują**** ja np uwielbiam pisać komentarze na 3city.pl I kocham ten portal mimo że mnie tez co jakiś czas krytykują dają minusy- ale ja to kocham robić , Nie raz udało mi się przebić do mediów wiadomości i to właśnie moje komentarze były czytane w Polsacie*** np Panoramie **itp...;):)te komentarze zebrały juz mnóstwo plusów+++ zmieniają potok dyskusji ;)uruchamiają innych ,jest to jak grafiitii ale zupełnie legalne mogę być autorem pisarzem kim tylko zechce i to w pełni anonimowo i to mnie jara ....******
- 9 13
-
2015-10-14 16:13
(1)
Ty to na serio samodzielnie piszesz, czy istnieje jakiś generator bełkotu?
- 13 1
-
2015-10-15 08:45
Człowieku
Celne do bólu brzucha ze śmiechu :)
- 0 1
-
2015-10-14 20:24
No tak, pisanie komentarzy to też może być cel życiowy.
- 2 1
-
2015-10-14 16:01
urocza ta Marcelinka...buziaczki
- 5 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.