- 1 Fale w Sopocie. Nowa impreza przy plaży
- 2 Młodzi w ten weekend bawią się na "Ele" (49 opinii)
- 3 Grzechy gastronomii: kto winny? (186 opinii)
- 4 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (84 opinie)
- 5 Festiwal Światła rozbłysnął w Hevelianum (6 opinii)
- 6 Sporo odwiedzających mimo deszczu (30 opinii)
Ma 17 lat. Każdego dnia robi zdjęcia mieszkańcom Trójmiasta
17-letnia Marcelina Sędziak od ponad roku każdego dnia robi zdjęcia mieszkańcom Gdańska, Gdyni i Sopotu. Jak sama przyznaje, strona Humans of Tricity to widziany z każdego miejsca na świecie internetowy pomnik ludzi z Trójmiasta i pobliskich okolic. Każde zdjęcie ma innego bohatera i opowiada jego historię.
Jak to się stało, że założyłaś stronę Humans Of Tricity?
Marcelina Sędziak: Zawsze lubiłam robić zdjęcia, już od dziecka czułam potrzebę uwieczniania tego, co mnie otacza. W gimnazjum poczułam, że chciałabym zachęcić innych do brania w tym udziału, żeby ludzie z Trójmiasta też się w to włączyli. Natknęłam się niedługo później na stronę Humans of New York i to mnie zainspirowało do stworzenia czegoś podobnego o Trójmieście.
Zdjęcia zdjęciami, ale najpierw musiałaś się gdzieś nauczyć je robić.
Zdjęcia robię, a potem obrabiam intuicyjnie. Rozmawiałam z kilkoma fotografami i prosiłam ich o wskazówki. Każdy mi jednak powiedział, że niewiele mnie nauczy, bo przez to nabędę obcej maniery, dlatego ostatecznie robię zdjęcia tak jak czuję. Ale podstawy fotografii znam, choć wielu rzeczy sama się nauczyłam i doszłam do nich metodą prób i błędów.
Bohaterowie twoich zdjęć pozują do nich, ale jednocześnie wyzbyci są sztuczności. Odnoszę wrażenie, że udało ci się ich uchwycić w drodze, zajętych swoim życiem.
Taki jest mój cel: chcę pokazać prawdziwych ludzi. Nie znam prywatnie bohaterów moich zdjęć, każdą osobę spotkałam przez przypadek na ulicy. Dlatego nikt nie ma możliwości przygotować się do pozowania czy ułożyć wcześniej tekstu o sobie.
Pamiętasz pierwszą osobę, której zrobiłaś zdjęcie?
Oczywiście, że tak! To było 15 sierpnia 2014 roku, czyli Święto Wojska Polskiego. Pojechałam wtedy na zdjęcia z tatą, bo potrzebowałam wsparcia bliskiej osoby. Jak tylko wyszliśmy z dworca w Gdyni, zobaczyłam mężczyznę na przystanku, który próbował unieść kilka dużych toreb. Podbiegłam do niego i zapytałam, czy mogę mu zrobić zdjęcie. Zgodził się, ale zastrzegł, że czeka na autobus i śpieszy się na Maraton Solidarności. Podczas rozmowy okazało się, że jest jedynym polskim bezdomnym maratończykiem, a te wszystkie torby, to cały jego dobytek. Nie przeszkadza mu to jednak startować w najważniejszych maratonach w Polsce. Ostatecznie spóźnił się przez zdjęcia, ale podwieźliśmy go na Skwer, gdzie ruszał bieg. Wszyscy go tam znali. Wiedzieli też, że jest bezdomnym z wyboru. W rozmowie przyznał, że zawsze walczył o wyższość umysłu nad materią.
Jakim sprzętem dysponujesz?
Mam Nikona D90, do tego dwa obiektywy i to jest cały mój sprzęt. Do projektu Humans of Tricity potrzebuję lustrzanki, aby zdjęcia były w możliwie dobrej jakości. Wyprosiłam więc rodziców, żeby wsparli moją pasję. Wiedzieli, że ten prezent mi się naprawdę przyda. Moi rodzice w ogóle bardzo mnie wspierają, zawsze mogę na nich liczyć. Gdy mam gorszy dzień i nie mam ochoty robić zdjęć, motywują mnie do dalszej pracy.
Ile już zamieściłaś zdjęć na swojej stronie?
Myślę, że około 700 zdjęć, a oczywiście zrobiłam znacznie więcej.
Co robisz, gdy nagle na ulicy zaważysz kogoś, komu warto zrobić zdjęcie?
Nie zastanawiam się nad niczym, tylko podchodzę i pytam się, czy mi zapozuje. Nie mam w końcu nic do stracenia. Najwyżej ta osoba odmówi. Jeśli jednak się zgadza, podpisuję z nią zgodę na wykorzystanie wizerunku. Zdarzyło się, że mimo podpisanej umowy, usunęłam zdjęcie ze strony. Zrobiłam to na prośbę osoby ze zdjęcia, którą przerosły negatywne i obraźliwe komentarze.
No właśnie, tzw. hejterzy. Często masz z nimi do czynienia?
Zdarza się, że odczuwam internetową zawiść i zawsze jest mi z tego powodu przykro, zwłaszcza gdy hejterzy obrażają bohaterów moich zdjęć. Nie zdają sobie sprawy, że krytykowana osoba może to zobaczyć. Dlatego usuwam chamskie komentarze, które przekraczają granice dobrego smaku.
Jak to się dzieje, że obcy ludzie nie tylko chcą ci pozować, ale też często opowiadają o swoim życiu prywatnym?
Najpierw proszę o podstawowe informacje, a jeśli wyczuwam, że za moim rozmówcą stoi ciekawa historia, zaczynam zadawać więcej pytań. Staram się rozmawiać na różne tematy i wychwycić osobowość człowieka. W ostatnim czasie zaczepiani na ulicy ludzie rzadko mi odmawiają, pewnie dlatego, bo coraz więcej osób kojarzy moją stronę, zwłaszcza młodzież. Starsze osoby są bardziej nieufne, ale zazwyczaj po chwili rozmowy przekonują się do mojej prośby.
Komu najchętniej robisz zdjęcia?
Nie kieruję się żadnymi ograniczeniami czy wytycznymi, ale przyznam, że przyciągają mnie ludzie z artystyczną duszą. Z nimi rozumiem się najlepiej, co ciekawe, łatwiej mi też ich ustawić. Lubię też robić zdjęcia ludziom starszym, mają piękne, charakterystyczne twarze, na których widać życiową mądrość.
Robisz zdjęcia wielu ludziom, ale sama nie eksponujesz się przy okazji. Długo nie było wiadomo, kto stoi za Humans Of Tricity.
Nie chcę siebie promować, liczą się ludzie z Trójmiasta. Przez pierwsze pół roku w ogóle nie chciałam się ujawniać, także ze względu na mój młody wiek. Gdy w końcu się pokazałam, reakcje były bardzo pozytywne.
A ile masz lat?
17. Jestem w II klasie liceum. Niedawno znaleziono obok mojej szkoły niewybuch (więcej na ten temat tutaj). Zarządzono ewakuację budynku, musieliśmy zostawić wszystkie rzeczy w klasach. Ja zostawiłam aparat i bardzo się o niego martwiłam.
Jak w szkole zareagowali na twoje hobby?
Niektórzy nauczyciele przyznali się, że śledzą moją stronę. Część z nich popiera moją pasję, ale też wiem, że niepokoją się, że Humans Of Tricity zajmuje mi zbyt dużo czasu, który mogłabym przeznaczyć na naukę. A szkołę i robienie zdjęć pogodzić jest ciężko. Na projekt poświęcam cały wolny czas. W praktyce wygląda to tak, że kończę zajęcia w szkole, idę robić zdjęcia, wracam do domu około 18 i skupiam się na obróbce zdjęć, opisaniu ich. A potem jest noc...
Wiesz już, co chcesz robić po maturze?
Tak, od dawna wiem, że chcę iść na prawo. Chcę mieć pewny zawód, ale to nie oznacza, że zrezygnuję z fotografii. Mam zamiar dalej zajmować się robieniem zdjęć, choć miewam momenty zwątpienia, zazwyczaj przez negatywne komentarze anonimowych internautów. Mimo wszystko miłość do fotografii wygrywa z nimi (śmiech). Zawsze mam przy sobie aparat. Czasem mam wrażenie, że mogłabym zapomnieć książek do szkoły, ale nie aparatu.
Wywiady
Opinie (128) ponad 10 zablokowanych
-
2015-10-14 10:58
Ile ludzi tyle historii :-) fajna ta strona i pomysł genialny! (2)
Bardzo często oceniamy ludzi po wyglądzie a nie patrzymy w ogóle na to,że ktoś inaczej wyglądający może mieć fajny charakter i ciekawą historię swojego życia!
Dobrego dnia,- 22 2
-
2015-10-14 11:24
A ja mam megaciekawą historię życia
Ale wygląd przeciętny, więc żadna taka panna mnie nie zaczepi. I gitara :)
- 11 4
-
2015-10-14 13:14
Nigdy nie oceniam ludzi po wyglądzie
nauczyłam się tego już
- 7 1
-
2015-10-14 11:08
(3)
Gwiazda wielka..
Mam bogata rodzine i nie musze praowac..- 6 40
-
2015-10-14 11:17
Autor powyższej opinii:
mam ból tyłka i nie może przestać..
- 24 5
-
2015-10-14 11:28
Prawdopodobnie cierpi tez na zespól jaskralny. Czyli nie widzi nic pozytywnego w życiu nawet gdyby to coś podeszło do niego i zaczęło go prac po pysku... co nawiasem mówiąc by mu się przydało!
- 14 3
-
2015-10-14 17:24
co za typ. nie wstyd ci że wypisujesz takie bzdury?
- 6 1
-
2015-10-14 11:25
Do Marceliny...
Spędziłem milo przerwę w pracy przeglądając zdjecia i czytając historie ludzi z 3miasta. Gratuluje pasji i życzę wytrwałości!
A i nie przejmuj się sfrustrowanymi hejterami z internetu!
Jeszcze raz POWODZENIA!- 41 6
-
2015-10-14 11:34
Super baw się dobrze trzeba mieć pasję
Ale niestety fotki typowo stockowe nie pokazują nic ciekawego a historie do nich doklejone są nudnawe. To nie jest uwaga negatywna a twoją pracę cenię choćby za to że Ci się chce ale też za to że jednak jakiś poziom to reprezentuje choć oceniany krytycznie. Trzeba niestety lat aby twoje prace stały się bardziej wartościowe. Szukaj jakiejś niszy jeśli zależy Ci na szybkim sukcesie.
Niestety posiadanie aparatu to za mało aby sukces sam przyszedł. A ciekawe fotki to te Kosycarza seniora. A były ciekawe już w momencie gdy je robił.- 13 14
-
2015-10-14 11:40
Zawsze się zastanawiałem, kto za tym stoi, a tu taka młoda osoba :-) Niestety zjedzą Cie hejterzy, którzy sami nigdy nic nie zrobili, a uwielbiają wszystko krytykować.
- 26 4
-
2015-10-14 12:50
Życzę powodzenia super zdjęcia najlepiej nie czytać tego co piszą rób swoje spełniaj się powodzenia
- 16 1
-
2015-10-14 12:50
kopia jak wszystko w polskim internecie (3)
Proponuje zajrzec na Humans of New York. Ciekawsi ludzie i lepsze portrety.
- 13 27
-
2015-10-14 12:57
Może i kopia, ale nadal jest ciekawym przedsięwzięciem.
Natomiast porównywanie Gdańska do nowojorskiej metropolii jest zwyczajnie bezsensowne.
Z twoim defetystycznym podejściem lepiej niczego się nie podejmować, bo przecież "to już było" i "inni robią to lepiej".- 15 3
-
2015-10-14 13:34
(1)
Wszystko jest kopią czegoś z drobnymi modyfikacjami. Podaj mi przykład czegoś, co nie jest kopią.
- 12 1
-
2015-10-16 09:31
Emm
Kopią nie jest właśnie Humans of New York.
- 0 0
-
2015-10-14 13:10
A co tam widzisz innego niż ta dziewczyna robi ina ma 17 lat rok temu zaczeła poczekaj jeszcze kilka lat wtedy tam zajżyj każdy zaczyna od czegoś
- 8 2
-
2015-10-14 13:17
powodzenia!
- 11 1
-
2015-10-14 13:34
Myślałem
że nazywa się Kosycarz
- 1 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.