• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Open'er zmartwychwstał trzeciego dnia. Podsumowanie celebrycko-muzyczne

Mateusz Groen, Patryk Gochniewski
1 lipca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (125)

Kolejny raz cztery dni Open'er Festival sprawiły, że wiele znanych osób pojawiło się na terenie lotniska w Kosakowie. W tym roku nie był to raj dla gwiazd i celebrytów, jednak wciąż pojawiło się sporo znanych twarzy. Niemniej trzeci dzień to przede wszystkim w końcu prawdziwie festiwalowa publiczność. Gitary przyciągnęły tłumy. No któż by mógł się tego spodziewać?




Gwiazdorskie grono na Open'erze. Szału nie było



Czy byłe(a)ś w tym roku na Open'erze?

Od lat wiadomo, że Open'er to bez dwóch zdań to jeden z najpopularniejszych festiwali muzycznych w Polsce. Jest to świetna okazja, by posłuchać muzyki, pobawić się w specjalnie przygotowanych strefach, ubrać się w festiwalowe kreacje i oddać się atmosferze zabawy.

IMPREZY I WYDARZENIA Festiwale muzyczne w Trójmieście

sie 9-10
Rockowizna festiwal 2024
Kup bilet
lip 19-21
Globaltica
Kup bilet
sie 2-4
Brasswood Festiwal 2024
Kup bilet


Atmosfera festiwalu ściąga nie tylko ludzi, którzy chcą czerpać z czterodniowego klimatu imprezy. Również wielu celebrytów z całego kraju postanowiło wybrać się na tegoroczną edycję festiwalu, jednak już nie tak tłumnie jak w ubiegłych edycjach. Podczas tegorocznej mogliśmy spotkać występujących na festiwalu artystów, którzy po swoich koncertach postanowili chłonąć festiwalową atmosferę, jak choćby Darię Zawiałow czy Latto.

Na terenie festiwalu i na różnych koncertach zauważyliśmy m.in. Natalię Szroeder, Szczyla, Okiego, Kubę Wojewódzkiego, Wojciecha Łozowskiego, Agnieszkę Woźniak-Starak z Gabi Drzewiecką, Macieja Musiała, Mrozu, Reni Jusis, Kubę Karasia, Roberta Kupisza, Sarę James, a także jedną z najbardziej znanych polskich influencerek Jessicę Mercedes, a także Modnego Tatę i Modą Mamę, Maćka Stuhra i Jakuba Kosela.

Na festiwalu pojawiło się również wiele gwiazd znanych młodszej części publiczności z TikToka: Wiktoria, która wystąpiła w programie "Love Never Lies", czy też Dominik Kossowski (Przekosa) czy Patryk Doman.
  • Jessica Mercedes
  • Kuba Karaś i Mrozu
  • Reni Jusis
  • Modny tata


Co się nosi w tym roku na Open'erze? Co się nosi w tym roku na Open'erze?

Gitary obudziły Open'era



Cóż można rzec. Mikołaj Ziółkowski, szef Alter Artu - organizatora festiwalu - pierwszego dnia imprezy sypał argumentami jak z rękawa: że pokolenie Z teraz dyktuje warunki, że streaming, odsłony, odsłuchy, zmiana pokoleniowa, zupełnie inny rynek muzyczny. Tak. To prawda. W wielu kwestiach zgadzam się z nim absolutnie, ale w jednej nie mogę. To nie pokolenie Z gwarantuje dziś w Polsce tłumy na imprezie, jaką jest festiwal. I trzeci dzień Open'era pokazał to najdobitniej jak tylko się da.

Już Queens of the Stone Age, którzy grali jeszcze w ostatnim tego dnia deszczu, zgromadzili publiczność porównywalną do tej, która pojawiła się pod główną sceną w dwa poprzednie dni na koncertach headlinerów. I o ile SZA, Lil Nas X czy Lizzo to dziś absolutny światowy top, w Polsce nie są to nazwy, które gwarantują tłumy. Open'er zawsze starał się wyznaczać trendy, tyle że w tym przypadku to kompletnie nie wypaliło.

U nas znajdziesz bilety na ponad 200 trójmiejskich koncertów



Ten festiwal został zbudowany na gitarach. I wciąż tymi gitarami stoi. Czy komuś się to podoba, czy nie, to właśnie stare dziady z wiosłami przyciągnęły po raz pierwszy w tym roku tłumy, o które na festiwalu chodzi. Mało tego - zagrały absolutnie fenomenalne koncerty. Bo jeśli zaczyna się występ od jednych z największych przebojów i potem dalej sypie się nimi jak rękawa, to o czymś świadczy.

QOTSA - bezbłędni, ale też nieco przewidywalni. Niemniej zrobili coś, czego nie udało się wcześniej żadnemu innemu wykonawcy - porwali tłum. A później? Później już było miejsce tylko dla ukochanych przez Alter Art i openerową publiczność Arctic Monkeys.

Anglicy zebrali bardzo skrajne opinie po koncercie na Glastonbury. Krytycy zachwycali się rozwojem zespołu, publiczność nierzadko była wściekła, że śmieli ingerować w evergreeny. Ja stanę po stronie krytyków. Bo to, jak się faktycznie rozwinął ten zespół, jak wyciągnął wnioski z błędów, jest lekcją dla wielu innych. Nawet spowolnione w większości przeboje nie wpływały na odbiór.

Mówi się, że nie ma bardziej brytyjskiego zespołu w Stanach niż The Killers i bardziej amerykańskiego na Wyspach niż Arcitic Monkeys. Nie są to stwierdzenia bezpodstawne. Dziś "Małpki" to zespół dojrzały, bezczelny i charyzmatyczny. Udało im się pozbyć sodówy z głów i mamy do czynienia z zespołem, który przetrwa chyba wszystko. Jeśli mieli się rozpaść, to po płycie "AM". A oni poszli po rozum do głowy, uznali, że teraz już mogą robić, co chcą, i przynosi to fantastyczne rezultaty.

Panowie z Sheffield zagrali swój najlepszy koncert na Open'erze. A był to - o ile dobrze pamiętam - czwarty. Przepełniony hitami - również tymi zapomnianymi - zbudowany na kanwie nowego podejścia do brzmienia, ale wciąż noszącym znamiona tego młodzieńczego i prostego indie-rocka. Klasa, energia, pewność siebie. Na scenie oglądaliśmy gigantów, po prostu.

Jak wspomniałem, Open'er zbudował swoją markę na gitarach, ale też na wszelkiej maści dobrej i wszechstronnej muzyce. W tym roku tej jakości przede wszystkim brakuje. Jasne, zdarzają się olśnienia, ale tegoroczna, bardzo dziwna edycja jednoznacznie pokazuje, że jednak trzeba iść w bardziej różnorodną stronę, którą preferują dziś inne festiwale w Europie, niż skupiać się wyłącznie na tym, co się klika na Spotify.

Wydarzenia

Open'er Festival 2023 (27 opinii)

(27 opinii)
479 - 1229 zł
festiwal muzyczny, rock / punk, pop

Opinie (125) ponad 10 zablokowanych

  • to weekend nabija frekwencję

    • 3 4

  • Od tego roku

    Proponuję zmienić nazwę z Opener na gimbazoner

    • 20 3

  • 1 na 4

    Piątek w końcu to był prawdziwy Opener! Ani chwili nudy:
    Caroline Polachek,
    Queens Of The Stone Age,
    Domi & JD Beck,
    Arctic Monkeys,
    Thundercat,
    Jacob Colllier (fenomenalny),
    Kamp!
    I na koniec Underworld. Od ich pierwszego występu na Openerze minęło 18 lat, a chłopaki ciągle dają radę,
    Niestety to tylko jeden dobry dzień na cztery. Dzisiaj jest już tak słabo, że raczej się nie wybiorę.
    Jeżeli będzie Opener w przyszłym roku, to na pewno nie kupię karnetu podczas sprzedaży Early Bird Tickets.

    • 17 1

  • QOTSA vs AM (2)

    Ja jednak stanę po stronie publiczności jeśli chodzi o AM. Koncert był nudny, najwięksi fani wychodzili przed zakończeniem. Rozumiem idee zmiany utworów, ale jednak koncert bardziej nadawał się do miejsca gdzie można usiąść, a nie na festiwal gdzie ludzie chcą się bawić a nie stać w miejscu przez 1,5h. Nie tego ludzie się spodziewali. Na szczęście był koncert QOTSA przed AM, gdzie publiczność szalała i był świetny kontakt zespołu z publicznością - czego u AM totalnie zabrakło. Jak zwykle grali świetnie i bezbłędnie. Przewidywalnie? Możliwe, ale dostałam taki koncert o którym na pewno nie zapomnę. Zgadzam się z tym , że formuła gdzie jest więcej gitar na Openerze totalnie odczarowała atmosferę i poczułam się przez chwilę jak na poprzednich edycjach. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku tak będzie.

    • 24 1

    • Zgadzam sie calkowicie

      Dodam, ze AM mają jakis problem z brzmieniem na koncercie, slychac bylo tylko Alexa. Ich plyt sie slucha zdecydowanie lepiej

      • 2 1

    • Też się zgadzam z tą opinią

      • 2 0

  • Straszny poziom dziennikarski (1)

    Wybaczcie, ale artykuł czyta się fatalnie. Jakby ktoś to napisał w Skmce i nie zdążył przeczytać przed wysłaniem. Nie chodzi by kogoś obrazić, ale by zwrócić uwagę, że dziennikarstwo wymaga jakości, płynności, dokładności. A tu jest straszny chaos.
    Powodzenia w nauce na błędach, a będzie to lepiej wyglądało.

    • 23 1

    • Tu nikt się niczego nie nauczy. Od paru lat ci goście piszą recenzje z koncertów i za każdym razem jest to festiwal żenująco złej polszczyzny plus brak wiedzy plus brak własnych refleksji.

      • 5 0

  • Tera przeniosą Opener a

    do Warszawy i będzie święty spokój

    • 11 7

  • Wróćcie do dawnej potęgi Openera (1)

    Chodzę co roku od 2008 i jedyne co zauważam, to że festiwal odnosił największy sukces, gdy nie kłaniano się potulnie w stronę zachcianek bananowej młodzieży

    • 34 2

    • Jakiej potęgi... Potęgę to wypracowały niektóre festiwale w UK, Niemczech, Danii, Szwecji czy USA

      A to był zawsze szrot

      • 1 1

  • Leosia jak będzie miała 40 tle ,to wciąż bedzie jank?

    • 11 2

  • Sam bym tego lepiej nie napisał. Szacun.

    • 1 10

  • Tęczowy music Box.

    Zamiast wychowywać dobrze i uczyć młodzież, to idą pod gen Z jak by g*wniarze mieli czegoś uczyć innych. Coraz gorszy festiwal. Coraz mniej ma wspólnego z muzyką. Tęczowe przejęcie. Jak tak dalej pójdzie to padnie ten Opener a fani muzyki spotkają się na mniejszych festiwalach gdzie nawet cena za wejście nie gniecie.

    • 16 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Zamna Poland 2024

festiwal muzyczny, muzyka elektroniczna

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W 2007 roku Adam "Nergal" Darski podczas koncertu w Gdyni w klubie "Ucho":