- 1 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (70 opinii)
- 2 Grzechy gastronomii: kto winny? (206 opinii)
- 3 Połączyła ich miłość do jedzenia (57 opinii)
- 4 Piją piwo na stadionie. Hevelka ruszyła (105 opinii)
- 5 Daria ze Śląska rozbujała Stary Maneż (15 opinii)
- 6 Królestwo Planety Małp: bywało lepiej (34 opinie)
Trójmiasto w serialu HBO. Nawet nie wiemy, że mieszkamy na polskiej Florydzie
Trójmiejski raper Szczyl nagrał płytę o nieco ironicznym tytule "Polska Floryda". Trójmiasto w najnowszym polskim serialu HBO "#BringBackAlice" - przynajmniej dla osób nieznających naszego regionu - może faktycznie, już bez ironii, wyglądać jak polska Floryda, a konkretnie zatoka Pensacola. Z każdego okna widać morze, na plażę zawsze dojdziemy w minutę, a poza plażą w zasadzie nie ma nic, a już na pewno nie ma korków na drogach.
Oceniamy młodzieżowy serial HBO z Trójmiastem w tle
Kiedy jednak mieszkamy w Trójmieście i oglądamy najnowszy polski serial HBO, możemy nie raz i nie dwa złapać się za głowę, widząc, jaki obraz naszego domu jest pokazywany całemu światu i jak bardzo rozjeżdża się on z naszymi codziennymi doświadczeniami.
Widok na morze z każdego budynku w Trójmieście
Zacznijmy od rzeczy prozaicznej. Dla wielu ludzi Trójmiasto to po prostu miejsce nad morzem. I to morze jest oczywiście w naszym życiu obecne, choć przeważnie musimy nad nie dojść, dojechać albo wspiąć się na jakiś punkt widokowy, aby je zobaczyć.
Tymczasem w "#BringBackAlice" praktycznie nie uświadczymy miejsc, z których morza nie widać. Prawie każdy z bohaterów serialu mieszka w apartamencie z widokiem na zatokę. Wyjątek stanowi... cóż... mieszkaniec Biskupiej Górki, która tu zresztą ukazana jest niemal jako slumsy.
W świat idzie więc komunikat, że przeciętny mieszkaniec Trójmiasta może oglądać widoki z najwyższych pięter Sea Towers, i to nie tylko wtedy, gdy Kuba Wojewódzki wrzuci akurat zdjęcie na Instagrama. Ewentualnie mieszka gdzieś w okolicy Kamiennej Góry lub Wzgórza św. Maksymiliana, i to w tych akurat budynkach, z których widać zatokę.
Ba, nawet z komendy policji (jednej dla całej metropolii) widać morze, klub jachtowy i plażę.
Na plażę zresztą z każdego miejsca w mieście dojść można w kilka minut. I tak sobie bohaterowie serialu chodzą - raz na bulwar w Gdyni, raz na plażę w Sopocie (i kąpią się tam na początku maja, choć nie są morsami), a raz na tereny stoczniowe w Gdańsku. I akurat to jedno się zgadza - młodzi ludzie faktycznie najczęściej spotykają się dziś w rejonie ul. Elektryków.
Absurdalna topografia, teleportujące się auta
Jedno jest pewne: na pewno nikt nie będzie urządzał spacerów szlakiem uczęszczanym przez postaci z serialu HBO. Takie spacery są po prostu niemożliwe, bo twórcy potraktowali topografię Trójmiasta w bardzo umowny sposób.
Powodem była zapewne decyzja, aby prywatne liceum, w którym uczą się bohaterowie serialu, umieścić... w budynku Politechniki Gdańskiej. W Trójmieście oczywiście prywatnych i dobrych szkół nie brakuje, nie wyglądają one jednak aż tak okazale.
W związku z tym widzimy postaci z serialu, które ruszają autem spod politechniki i jadą w kierunku Gdyni, aby nagle wyskoczyć z auta, przebiec kilka kroków i... znaleźć się na plaży na Stogach.
Widzimy też auto, które zjeżdża z wiaduktu w Gdyni, skręca i wjeżdża w uliczkę na Biskupiej Górce. Teleportacja. To musi być ona. Co zresztą tłumaczy absolutny brak korków w mieście. Nie uświadczymy ich niezależnie od miejsca i pory dnia.
To wszystko licentia poetica twórców, ale nawet pod nią trudno podciągnąć scenę, w której bohaterowie umawiają się na imprezę w Sopocie, a na miejscu okazuje się, że w Sopocie mamy stocznię i zacumowany w porcie (?) statek.
Gdzie spotyka się mafia?
Jest też w serialu scena, gdy jeden z bohaterów - szkolny diler narkotyków - idzie się rozliczyć z bossem trójmiejskiej mafii. Spotyka się z nim, a jakże, znów w okolicy ul. Elektryków. Zabawne jest jednak to, że kamera podąża za nim, gdy wchodzi do klubu Drizzly Grizzly, gdzie na samym środku, przy prywatnym stoliku, rezyduje groteskowy mafiozo z obstawą.
Mafia w Drizzly Grizzly? W rzeczywistości to mały klub koncertowy, na maksymalnie 300 osób, do tego specjalizujący się w muzyce niezależnej, która przyciąga raczej zupełnie inną publiczność. Jedyną osobą z Mafii, jaką można spotkać przy barze - i to w wyjątkowo sprzyjających okolicznościach - będzie Andrzej Piaseczny, gdy akurat odwiedzi Trójmiasto i będzie miał koncert w większym klubie obok.
Wszystko to dostrzegą oczywiście tylko mieszkańcy Trójmiasta, i to ci, którzy serial obejrzą uważnie. A to, że pozwalamy sobie na delikatne wyśmianie kilku absurdów, nie oznacza, że samo Trójmiasto uważamy za złe miejsce do życia. Może nie jest to Floryda, ale za to są bunkry - najfajniejsze na Płycie Redłowskiej.
Opinie (192) ponad 10 zablokowanych
-
2023-05-21 19:41
Urszula Modrzyńska (1)
miała 32 lata, a w Krzyżakach grała 17 letnią Jagienkę.
- 7 0
-
2023-05-29 16:30
"Radar" w MASH miał 40 lat, a grał 20latka.
I to jak grał!
Mistrzostwo.- 0 0
-
2023-05-21 20:05
to nie film a dno krecone telefonem dla patologi
- 3 5
-
2023-05-21 20:53
O co chodzi autorowi?
Dlaczego żal mu dupę ściska, że nie kręcili w "prestiżowym" prywatnym liceum?
- 3 2
-
2023-05-21 21:11
Kiedy serial o aferach PO PSL szlakiem Amber Gold? (2)
- 6 1
-
2023-05-22 10:48
Albo serial o przekopie przez mierzeję. (1)
- 1 1
-
2023-05-22 13:38
bohater przechodzi przez wiadukt na przekopie i nagle jest pod domem u Kudłatego w Sopocie. Ot magia kina :)
- 1 0
-
2023-05-21 21:22
To średnio ważny problem tego serialu. Większym są ludzie w przedziale 23-28 lat grający 18 latków, ogólny montaż
scen w niektórych momentach i wiele przerysowanych oraz stereotypowych postaci - szczególnie to widać w postaciach Moniki , Michała oraz Janka.
Serial też miał dużo niewykorzystanego potencjału, bo cała intryga, mimo że już na początku twórcy dają nam jasno do zrozumienia co się stało i kto za tym stoi to nie wyciąga z tego wszystkiego. Do tego zakończenie, z którego chyba wynika, że bananowym dzieciakom się upiecze cała ta akcja i tylko braciszek - prawnik za cokolwiek beknie.
Już nie mówię o braku realizmu. Serio w prywatnych szkołach w Polsce plakaty są po angielsku, a ludzie tworzą banery po Polsku i po Angielsku? Albo takie rzeczy jak Policja dojeżdżająca z Gdyni na farmę pod Szymbarkiem w dosłownie kilkanaście minut czy jeden z bohaterów, który przeżywa wjeżdżając w barierkę z dużą prędkością i spadając z około 10 metrów w starym Golfie cabrio? Sorry, ale w realu coś takiego by się skończyło śmiercią na miejscu.
Albo to, że okazuje się, że Alicja z okolic tego Szymbarku pieszo szła do Gdańska i to do samego tunelu pod Martwą Wisłą i nikt jej, znanej w całym kraju influencerki po drodze nie zauważył i nie rozpoznał? W rzeczywistości nawet jakby szła polami i lasami, to już docierając do Gdańska nie dałaby rady dojść tam niezauważona, nie w to miejsce, nie od tej strony.- 1 1
-
2023-05-21 21:59
Nie widziałem, ale bez przesady, chyba nie wiecie jak kręci się filmy fabularne
To ma być akcja i scenariusz a nie rzeczywistość. Pomijam nawet filmy kręcone faktycznie w danym mieście, ale chyba nawet większość jest kręcona tam gdzie jest taniej, a udaje dla przykładu Nowy Jork.
Jednym z takich centrów filmowych jest Toronto i grało miejsca od Sasa do Lasa, w tym także Florydę.- 3 2
-
2023-05-22 06:08
wy szukacie prawdy w produkcjach firm, ktore przedstawiaja kleopatre jako czarnoskora kobiete a generalnie to nie wiedza co to jest kobieta, wazne zeby byla mniejszosci etnicznej i byla gruba, niehetronormatywna lesbijka? Wy tam jakiegos obiektywnego przedstawienia rzeczywistosci szukacie?
- 4 2
-
2023-05-22 08:26
wy tak na serio...?
Serial chyba nie jest dokumentem o Trójmieście, więc o co ten hałas?
- 2 1
-
2023-05-22 08:46
Skoro ktoś nazwał się Szczyl, to czego od niego oczekiwać? ale tego, że w Sopocie nie ma stoczni to na pewno powinien wiedzieć i nie jest to "artystyczna" (ha ha ha artystyczna) metafora
- 0 0
-
2023-05-22 09:57
tak, Trójmiasto to polska Floryda
kto wie, ten wie
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.