• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pójdziesz ze mną na randkę? Nie dziękuję, mam syndrom wypalenia randkowego

Mateusz Groen
23 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Wiele osób rezygnuje z umawiania się na randki Wiele osób rezygnuje z umawiania się na randki

Ból po dramatycznym rozstaniu, ciągłe zawody miłosne i złe doświadczenia z randek. Coraz więcej osób rezygnuje z randkowania i dochodzi do wniosku, że dalsze poszukiwania potencjalnego partnera życiowego nie mają sensu. Tak pojawia się syndrom wypalenia randkowego. Czy naprawdę mamy dosyć randek, a może problem kryje się gdzieś indzie?




Z iloma osobami na randkach w życiu byłeś(-aś)?

Aplikacje randkowe to najczęstszy sposób poszukiwania miłości i stałych związków. Jednak aby znaleźć kogoś, z kim uda się spędzić więcej czasu niż tylko kilka godzin na pierwszej randce, trzeba się przedrzeć przez spore bagno wypełnione - zapytaniami o spotkania na jedną noc, lubieżne teksty, osoby wzbudzające niepokój już na samym początku rozmowy oraz wiele innych przygód z potencjałem na dramę.

Tajemnicze sformułowania, tj. ONS (one night stand), FWB (friends with benefits), LTR (long time relationship) określają potencjalny cel, w jakim randkowicze eksplorują świat randkowych aplikacji. Jedni marzą o stałym, poważnym związku, inni z wielu powodów poszukują jedynie przygód i hedonistycznego zadowolenia - ile randkowiczów, tyle intencji. O dziwo w społeczeństwie przyjęło się stwierdzenie, że to mężczyźni frywolnie szukają przygód na jedną noc, a nie jest to do końca zgodne z rzeczywistością, wszak kobiety równie chętnie umawiają się na niezobowiązujący seks.

Spotkania i warsztaty w Trójmieście



Wielokrotne odrzucenie często sprawia wiele cierpienia. Wielokrotne odrzucenie często sprawia wiele cierpienia.

"Już nie mam siły dalej próbować"



Nie każdy jednak chce się zadowalać przelotnymi relacjami, mimo że każdy nieudany związek czy też relacja pozostawia po sobie blizny. Stąd też stopniowo zauważa się tendencje odchodzenia od korzystania z aplikacji randkowych i absencję randkową. Przyczyną tzw. syndromu wypalenia randkowego, podobnie jak w przypadku wypalenia zawodowego, może być perfekcjonizm, czyli nierealistyczne oczekiwania względem partnera.

- Mam już dosyć przesuwania w lewo czy w prawo na Tinderze. Tak naprawdę czuję się, jakby to była gra, bo nawet gdy sam odezwę się do osoby po "matchu", to i tak na odpowiedź czeka się długo lub nie otrzymasz jej nigdy. Często też miałem tak, że pisało się z kimś super, by podczas pierwszych spotkań zobaczyć, że to zupełnie inna osoba z charakteru niż sobie zakładałem. Dlatego odpuściłem, bo to nie o to chodzi. Ludzie kiedyś sobie radzili bez aplikacji, tak i do mnie kiedyś ktoś przyjdzie - mówi Paweł.
76 proc. singli, którzy doświadczyli chronicznego niedopasowania przyznaje, że nieudane połączenia powodują, że czują się czasem zestresowani i wypaleni randkowaniem.

- Już nie mam siły dalej próbować. Pisałam z wieloma mężczyznami, spotykałam się do kina, kawę, wino, spacer i inne takie. Rozumiem, że ciężko znaleźć kogoś ciekawego. Jednak po kilku latach instalowania i odinstalowywania aplikacji już odpuściłam. Najbardziej denerwowali mnie faceci, naczelnicy podrywu, z którymi dobrze się pisało i byli wspaniali podczas spotkań, jednak zależało im na seksie, a to dla mnie za szybko - mówi Ania.
Badacze odkryli, że 34 proc. Amerykanów korzystało z takich aplikacji. Badacze odkryli, że 34 proc. Amerykanów korzystało z takich aplikacji.

Czy seks może zastąpić związek?



Badacze odkryli, że 34 proc. Amerykanów korzystało z takich aplikacji. Okazało się, że "niezobowiązujący seks" nie był tym rodzajem relacji, którego najczęściej poszukiwały kobiety. Spośród wszystkich badanych osób, 15 proc. stwierdziło, że korzysta z aplikacji randkowych, żeby znaleźć partnera, w porównaniu do zaledwie 10 proc. szukających "przygody na jedną noc".

Kiedy przeanalizowano wyniki dotyczące mężczyzn, okazało się, że 36 proc. z nich szukało krótkich lub długoterminowych relacji, 11 proc. najbardziej zależało na przygodach na jedną noc, a 9 proc. z nich marzyło o tym, żeby mieć regularny seks bez wchodzenia w poważny związek. Jeżeli chodzi o najmniej pożądany typ relacji, byli to "przyjaciele z korzyściami" (tzw. friends with benefits).

Poszedł siku i nie wrócił. Randki, które nie skończyły się dobrze



Romantyzm wymiera przez cyfryzację



Koniec z kwiatami, kolacjami przy świecach, oglądaniu wschodów i zachodów słońca w pogrążeniu w amorkach? Możliwe, że nadejdzie niedługo taki czas, że całkowicie zniknie właśnie takie ujęcie romantyzmu i będziemy musieli go poddać zredefiniowaniu.

Jedna nieudana randka to jeszcze nie koniec świata, ale gdy nieudanych randek jest kilkanaście (albo więcej), pojawia się złość i rozgoryczenie, a poczucie własnej wartości zaczyna spadać. Dlatego według psychologów czasem lepiej... na jakiś czas odpuścić i zająć głowę czymś innym.

Zanim każdy singiel w rozwiniętym świecie dorobił się smartfona i kilku aplikacji randkowych, musiał nieźle się nagłowić, by odnaleźć drugą połówkę. Wybór potencjalnych partnerów także wyglądał wtedy inaczej. Idea ogłoszeń matrymonialnych jest przynajmniej tak stara, jak gazety drukowane, a gdy dziś czytamy ogłoszenia sprzed stu lat, wydają się nadal aktualne. Skala ich zasięgu była jednak nieporównywalnie mniejsza niż katalog z setkami potencjalnych partnerów w aplikacji.

Możliwość instalacji Tindera czy Badoo oszczędziła singlom na całym świecie wielu niedogodności i sprowadziła poznanie nowej osoby do kilku przesunięć po ekranie i krótkiej wymiany wiadomości. Randkowanie w Internecie przestało być stygmatyzowane i zaczęli się tym interesować użytkownicy po pięćdziesiątce. Baza użytkowników serwisów randkowych i aplikacji rośnie. Użytkownicy Tindera i aplikacji jemu podobnych coraz częściej szukają relacji krótkich, jednodniowych albo jednonocnych. Match.com podaje, że ma ponad 7 milionów płacących użytkowników, a każdego dnia na Tinderze rejestruje 1,6 miliarda "przesunięć", co pozwala milionowi tygodniowo par umówić się na randkę.

Związek czy przelotna relacja? Związek czy przelotna relacja?

Ból po odrzuceniu, również fizyczny



Odrzucenie boli fizycznie. Neurolodzy kilka lat temu potwierdzili, że odrzucenie społeczne i ból fizyczny bardzo podobnie stymulują nasz układ somatosensoryczny (odpowiada między innymi za odbieranie różnych bodźców dotykowych i informacji o pozycji ciała). Innymi słowy, dla naszego mózgu nie ma znaczenie, czy ból wywołało oparzenie, czy kosz przez Tindera.

Zamiast jednego kosza po sobotnim wieczorze w pubie Tinder dostarcza nam niekończący się stały napływ odrzuceń na różnych etapach randkowania. Nic dziwnego, że po spędzeniu dłuższego czasu z aplikacją człowiek czuje się, jakby zszedł z ringu. Obrywa nasza samoocena i odbiór własnego ciała, co zostało potwierdzone w badaniu na młodych użytkownikach Tindera. Użytkownicy po dłuższym czasie mogą czuć się oderwani od rzeczywistości i zbędni w interakcjach społecznych. Charakterystyczne jest przekonanie, że dwa przesunięcia dalej znajdzie się "coś lepszego", nawet u osób chorobliwie przejmujących się swoim wyglądem i zaniżających własną wartość. To prosta droga do uzależnienia od smartfonu, zaburzeń łaknienia, nerwic i depresji.

Randkowe aplikacje są bardzo popularne, choć znaczna część ich użytkowników narzeka, bo doświadczają natarczywości, ignorowania, płytkości relacji. 53 proc. internetowych randkowiczów ma deklaruje raczej negatywne doświadczenia. Na przykład kobiety, szczególnie młode, skarżą się na nadmiar wiadomości otrzymywanych od mężczyzn, którym odmówiły dalszych kontaktów, a także otrzymywanie niechcianych materiałów o seksualnym charakterze. Mężczyźni z kolei narzekają m.in. na to, że są ignorowani. Ludzie obawiają się też oszustw, napastowania i nierzadko mają poczucie, iż usługi tego rodzaju promują głównie płytkie, krótkotrwałe znajomości. Jak się też okazuje, e-randki mogą mieć związek ze zdrowiem psychicznym, a nawet fizycznym. Wszystko to leży u podstaw syndromu wypalenia randkowego.

Opinie (313) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    To są konsekwencje i efekty uboczne używania technologii i generalnie życia w sieci, które często zastępuje i wypiera to realne. Ludzie w sieci są po prostu bardziej odważni i czują się bezpiecznie. Później okazuje się, że rzeczywistość nie oddaje oczekiwań aż w końcu przychodzi wielki zawód.

    • 31 0

  • hahaha ale sie usmiałem tera mamy same kaleki ummysłowe wymagajace leczenia psychiatyrycznego :) (9)

    Gdyby takie pokolenie było w PRlu to by pewnie wymarło :)

    • 44 43

    • w PRL nie było pełnego prawa własności do nieruchomości.

      • 6 9

    • (1)

      kolejny z cyklu "za prlu to ludzie byli twardzi, nie to co dzisiaj", twardość tych ludzi najlepiej pokazuje jak sporo z nich kompletnie nie poradziło sobie po transformacji ustroju zapewniając sobie "leczenie psychiatryczne" w postaci taniego wina

      • 21 10

      • Mnej kradli i pili niz dzisiaj

        • 0 0

    • (2)

      Większość znanych mi osób w wieku 60-70 lat wegetuje, a nie żyje bo mają poczucie że zmarnowali swoje życie z niewłaściwą osobą, nienawidzą swoich małżonków, ale rozstać im się już nie opłaca. Mają depresję, którą leczą wódką, a na sugestie pójścia do psychologa robią się agresywni. Rzeczywiście bardzo silne pokolenie...

      • 27 7

      • (1)

        A większość znanych mi osób w tym wieku ma za sobą szczeliwe życie dzieci i wnuki. Przestań może obracać się w kręgach osób nadużywających alkoholu to nabieżesz zdrowszej perspektywy.

        • 9 16

        • Wnuczki, na które trzeba zap... ć. Znamy to, prawie każdy stary cieć po 70tce zap.... dalej po nockach, mimo to że mają wys emerytury. Najdziwniejsze że taki osobnik nic nie ma, nawet starego samochodu

          • 0 0

    • Nie wiem dlaczego tak ciebie to bawi

      • 4 2

    • Wymarloby (1)

      Bo nie potrafią samodzielnie podejmować decyzji. Nie są samodzielni. Przynieś zanieś pozamiataj

      • 7 1

      • Nadwyżki w Amber G lokowali !

        • 0 0

  • i jak ktoś tu kiedyś napisał: (3)

    Najlepsze kobiety w 3 mieście są z po za 3 miasta... zanim nie przeprowadzą się do 3 miasta ;)

    • 41 43

    • spoza (1)

      3 błędy w krótkim wyrazie. Szacunek

      • 46 2

      • taki mamy telefony ze slownikiem z po za PL, niestety :)

        • 3 17

    • Potwierdzam.

      Wjeżdża im MTV i gold diggers. Wszystko złoto i pancia się bawi

      • 6 0

  • Jeżeli masz odpowienią prezencję, jesteś błyskotliwy i znasz tajniki kobiecej psychologii (6)

    Możesz tylko skorzystać z istnienia takich portali. Kobiety, i to nie jakieś szparagi ze wsi, ale młode wykształcone ślicznotki, bardzo chętnie umawiają się na spotkania, o których z góry wiadomo, że mają na celu seks bez zobowiązań.

    • 17 46

    • (3)

      Młode, wykształcone - wybierz jedno.
      Głupiomądre nie znaczy wykształcone, pyskate nie znaczy o poczuciu własnej wartości, przebojowe nie znaczy, że nie będą jak kłoda. Pozory mylą

      • 46 8

      • 24 lata, to chyba wciąż młodość, a tyle się ma kończąc studia (2)

        • 14 3

        • A z twarzy już ma 40 (1)

          Bo za dużo koksu bierze na powstrzymanie 50ciazy w tym roku

          • 10 4

          • Nietety tabsy nawet potrafią zmienić wygląd...

            Zwłaszcza przyjmowane z inną chemią np. na siłowni...

            • 3 0

    • Ciekawi mnie czy jest korelacja między liczba użytkowników aplikacji do rykowiska i liczba zakazen chorobami wenerycznymi.

      • 8 6

    • jesteś zwycięzcą , jesteś zwycięzcą , jesteś zwycięzcą

      • 5 0

  • Przepraszam za szczerość.... bo sam jest singlem co chciałbym zmienić. ale.... (22)

    Niestety od ok 2 lat nie da się poznać człowieka ( kobiety) bo jesteś traktowany przedmiotowo! Chwilami czuje się jak koń na targu.... Człowieczeństwo różnorodność odmienność traktowana jest jak ostracyzm..... a priorytetem jest wpasowanie się w 100% oczekiwań drugiej strony mentalnie osobowościowo materialnie społecznie i zawodowo.
    A przecież to jak z psem na przykład...adoptując go nie wiesz czy będzie aktywny nie agresywny i taki jak chcemy tylko i czas i dopasowanie w czasie pokaże ...czego zapominają w większości Panie.... i zapewne Panowie:) I powiem tak...jak mam być traktowany przedmiotowo a nie podmiotowo to wole zostać singlem. A randkowanie dla samego wyjscia mija się z celem!

    • 86 6

    • (20)

      Nie martw się. Te z pozoru niezależne, wybredne, silne księżniczki szukające księcia, wieczorami same w domu płaczą do kieliszka prosecco.
      Wiem o czym mówisz pomimo, że jestem żonaty od wielu lat. Kobiety są trudniejsze niż kiedyś. Nawkładano im do głowy różnych ideologii i one się po prostu pogubiły. Często jest im zwyczajnie wstyd za to jakie są na prawdę czyli po prostu kobiece bo to się nie wkomponowuje i nie wpisuje w obraz kobiety silnej i niezależnej. One są rozdarte pomiędzy tym co mówi serce a wszechobecnym feminizmem i presją na bycie "siłaczką"

      • 47 27

      • Bredzisz (1)

        Masz jakiś spaczony obraz kobiet.

        • 21 33

        • argumentacja na najwyższym poziomie

          a Ty się nie znasz :D

          • 10 3

      • większych bzdur już dawno nie czytałam.

        • 17 23

      • (15)

        ojejku, prawdziwy, zafrasowany współczesnym światem menszczysna postanowił się podzielić swoimi głębokimi przemyśleniami xD kobity się biedne pogubiły bo nie biorą już pierwsze lepszego mietka byleby tylko nie być same i nie zarobić łatki starej panny po 25 roku życia. wszystkie oczywiście po cichutku marzą o porządnym mężu, który będzie im objaśniał skomplikowany świat (oczywiście na miarę ich marnych zdolności poznawczych) i odpowiednio wychowa na przykładną klacz rozpłodową i służącą... wróć! westalkę pilnującą ciepła domowego ogniska xD

        • 25 30

        • (12)

          Z ciekawości drogi młocie na pozerów, czy kolorowe włosy sa? Niebieskie, fioletowe?

          • 22 6

          • (11)

            brązowe, ulany zakolaku

            jakiegoś ulanego moda ewidentnie zabolało bo skasował. to sapanie o mowie nienawiści to możesz sobie wsadzić, bo nie takie słowa tu wiszą bez ingerencji moderacji. więc nie martw się zakolaczku, będę to wrzucać tak długo, aż mi się znudzi.

            • 1 7

            • (10)

              Nie znam Cię, ale jeżeli z tego nicku pisze jedna i ta sama osoba, to na podstawie wpisów pod różnymi artykułami można wyciągnąć wniosek, że jesteś mocno zakompleksioną osobą.

              • 3 2

              • (9)

                stękaj sobie, randomie z internetu :D

                • 1 6

              • (8)

                Powiedziała inna randomowa osoba z internetu. Nawet śmieszne. Wasza rozmowa idealnie pokazuje, dlaczego w sieci znajomości szukać nie należy. W świecie realnym oboje byście siedzieli cicho, bo byście się bali powiedzieć wprost to, co tu z taką łatwością napisaliście. To tyle, jeśli chodzi o wojujący antyfeminizm oraz zwalczanie pozerów.

                • 6 3

              • (7)

                no mów za siebie, bo nie napisałam nic, czego bym nie była w stanie powiedzieć w twarz (oprócz motywu z zakolami i wagą bo jaki jest koń każdy widzi i nie trzeba tego mówić wprost)

                • 1 4

              • (6)

                Twoim problemem jest chyba to, że piszesz takie rzeczy ("ulany zakolaku"? serio?) osobie, której na oczy nie widziałaś. To mówi coś o Tobie, nie sądzisz?

                • 4 2

              • (5)

                wymowne, że prujesz się do mnie, ale do byka, co napisał "czy kolorowe włosy sa? Niebieskie, fioletowe?" co w prawackim świecie jest synonimem feminizmu, który (także w prawackim świecie) jest synonimem baby niechcianej przez żadnego "przyzwoitego" faceta to już nie xD podwójne standardy mocno :D

                • 1 5

              • (4)

                Prułem się do obojga i postawiłem między Wami znak równości, ale on przynajmniej nie dyskutuje :p Ty za to próbujesz bronić swojego zachowania.

                • 2 4

              • (3)

                nie "bronię" bo nie jesteś kimś, przed kim chciałabym się tłumaczyć - po prostu ci wyjaśniam, może kiedyś zrozumiesz

                • 1 7

              • Nie ma czego rozumieć, oboje jesteście równie agresywnymi i nieciekawymi osobami, klepiącymi swoje mądrości korzystając z anonimowości w sieci.

                • 2 4

              • Ładnie rozegrałaś tego miękiszona.

                Naprawdę dobra robota,na krotko,bez emocji.
                Spoko Kobietą jesteś.
                Pozdro.

                • 0 3

              • Jak coś to ja pytałem o kolor włosów ale te odpowiedzi nie pozostawiły żadnych zludzeń czym jesteś. Nic więcej już nie napisze, bo musisz mieć bardzo ciężko, w sumie to życze ci, żeby jakoś się ułożyło, przecież każdy ma prawo do szczęścia. Dobrze jest praktykować wdzięczność za to co mamy, nawet jak jest źle, pomóc obcej osobie, dużo kontaktu z naturą, regularny sen, mało przetworzonej żywności, picie dużo wody i zmiany same przyjdą.

                • 3 0

        • (1)

          Hahahaha piekne podsumowanie z ta Westalka :)

          • 3 2

          • z jaką wersalką?

            • 2 1

      • Niestety cos w tym jest. Wszystko same a ty stoisz i czekasz aż po straconych godzinach kombinowania łaskawie w złości stwierdza ze ty to zrobisz szybciej i lepiej. A na koniec pretensje jeszcze do Ciebie maja, że faceci je traktują tak jak na to zasłużyły... starasz się jestes miły to źle, bo w tedy nie jesteś meski a jak pokazesz, że masz swoje zdanie i mimo wszystko jak to facet nie dasz sobie wejść na głowę to tym bardziej występuje obraza majestatu, no bo przecież powinieneś traktować ją jak księżniczkę, będąc dla niej parobkiem...

        • 3 0

    • To takie smutne

      • 2 0

  • Ja sobie pierdołami zycia nie zatruwam.Jestem tzw.singlem i nie zamierzam tego zmieniać. (8)

    jest mi dobrze samemu tzn z moim psem.

    • 66 12

    • I słusznie brachu. Lepiej być wartościowym czlowiekiem-singlem

      niż zawracać sobie głowę i**otkami.

      • 38 7

    • (2)

      Do czasu

      • 5 8

      • Jakiego znowu czasu? (1)

        Życie bez związku jest po prostu cudne. Rozumny człowiek potrafi uporządkować swoje życie, zapełnić je różnymi wartościowymi zajęciami, zadbać o swój spokój i bezpieczeństwo.

        • 19 3

        • Dokładnie. Jestem sama i nie szukam na siłę nikogo po to żeby tylko był. Jak się ktoś pojawi w moim życiu będzie super jeśli nie niczego to nie zmieni sama też potrafię być szczęśliwa.

          • 2 1

    • Niektórzy nie mają potrzeb ale żeby się tu na forum o tym chwalić.

      • 6 1

    • A rano wio koniku?

      • 5 3

    • jak to mówił Adam Słodowy

      "zrób to sam" ... jak nie masz z kim

      • 6 1

    • Pukasz psa ?

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Randki (9)

    Myślę, że coraz trudniej poznać kogoś na żywo czy w realnym świecie. W realu każdy pędzi przed siebie, goni nie wiadomo za czym i nie ma czasu dla drugiej osoby a w wirtualnym świecie wedle nastawienia obecnych tam kobiet jestem tylko kolejnym napalonym samcem, który szuka tylko jednego a One tak naprawdę chciałyby poznać kogoś na żywo "tuż za rogiem". Kółko się zamyka. PS. W każdym razie nie ustaje w poszukiwaniach tej jedynej...

    • 107 15

    • chłopie, jak kobieta nie jest plus30, to w necie szuka atencji albo chada (2)

      • 23 14

      • tego rapera? (1)

        • 20 2

        • on nie żyje

          • 0 0

    • przyjdź wieczorem bez komórki pod moje okno (2)

      nie wiesz gdzie...
      zagraj serenadę na gitarze - nie potrafisz...
      wyrecytuj wiersz o miłości - nie znasz....
      poprowadź mnie w tańcu - nie umiesz tańczyć...
      poznaj mnie w prawdziwym świecie - nie wiesz gdzie szukać...
      a ja... czekam i czekam... i się starzeję!

      • 15 31

      • Na serenadę to moja droga trzeba zasłużyć :) na wiersz też.
        Nie oczekuj tego, czego sama nie możesz dać.

        • 36 16

      • a może przestań być księżniczką marzycielsko wgapioną w okno?

        • 41 8

    • Real jest lepszy (1)

      Tak naprawdę poznawanie "na żywo" jest po prostu lepsze niż przez neta.
      Wcale nie dziwię się kobietom, które czekają na amanta zza węgła. Wolę być latami sama niż wikłać się w poznawanie przez Tindery. Faceci, których bez bicia przyznaje, na tinderze przewinęłabym w lewo, w realu spokojnie dostali szanse, dzięki cechom które na tinderach są niewidoczne. Do tego trudniej jest zniknąć jak duch. Na tinderze zdarzyło mi się tak, że facet, deklarujący że świetnie mu się ze mną rozmawia, nagle, tuż po tym, jak to powiedział, po prostu usunął "matcha." takie sytuacje są niesamowicie irytujące i sprawiają, że człowiekowi odchodzi cała ochota na logowanie się tam. Na żywo podejdą do mnie tylko ci faceci, którym choć trochę się podobam, na tinderze dostane matcha tylko dlatego, że jestem kobietą, nawet jeśli moja ocena w jego oczach to jakieś 3 na 10.

      • 33 4

      • Mi się udało.

        Od ponad roku, szczęśliwa w związku. Partnera poznałam w realu. Przypadkowo, po rozwodzie nie szukałam faceta. Los za mnie zdecydował :)

        • 5 0

    • A ja wlasnie uwazam, ze latwo I fajni ludzie sa na wyciagniecie reki tylko nie sa zauwazani Bo nie sa w aplikacji. Moze kwestia charakteru. Nie wiem. Ale jakos tak mam, ze zawsze sie do kogos usmiechne, zagadam, w sklepie pomoge cos dosiegnac, w kolejce stojac z pelnym wozkiem przepuszcze kogos ewidentnie po pracy z drobiazgami na kolacje I tak sie zaczyna najczesciej fajna rozmowa. Nie szukam nikogo, za zenuajce uwazam profile randkowym I wertowanie ludzi jak paczke miesa w biedronce ale z moich obserwacji z polowa tych parkingowych, kolejkowych czy innych "znajomosci" spokojnie skonczyla by sie fajna kawa czy spacerem. Czesto mi sie tez zdarza ze jakos mezczyzna np pochwali samochod ze zadbany I juz gotowa rozmowa. Dziewczyny zagadajcie o pomoc np z kompresorem. Panowie pochwalcie upatrzona dziewczyna, ze np ma ladny kolor wlosow czy cos. Jest mnostwo fajnych nie zdziczalych ludzi. Fakt, nie kazdy z nich jest prezesem z milionami na koncie ale ja i tak uwazam, ze wole miec z Kim pogadac niz czyims kontem moc sie chwalic.

      • 16 0

  • Aplikacje to zło. One zarabiają nie natym że łaczą ludzi tylko na ich desperacji bycia połaczonym. (2)

    dlatego te rożne algorytmy powodują, że faceci są ignorowani by zmusić ich do płacenia za jakieś premium i wyróżnienia.
    Inną sprawa jest fakt że dużo kobiet niezależnie od poziomu wykształcenia jest strasznie płytka. A ponieważ apki pompują im ego to jeszcze wszystkie negatywne cechy charakteru się nasilają.

    • 77 2

    • Znałem typa co 5 lat pisał anonse a nawet

      nie był na jednej randce. Te portale to rak, tam jest 10 facetów na jedną kobietę - dlatego konto fajnej babki to na 99% fejk by doić jeleni. Jak jesteś Alvaro to możesz tam pozaliczać parę pasztetów - i w drugą stronę - dowartościować się komentarzami desperatów.
      Normalni ludzie nie mają tam czego szukać, chcesz realnych przyjaciół, związków itp. to szukaj ich w realnym świecie, proste i logiczne.

      • 31 4

    • Mam na jednej z takich aplikacji ponad 500 dziewczyn, z połową z nich mogę się bez kłopotu spotkać, ale co z tego, skoro one mają po 1500 takich jak ja i to się nie kończy. Ta będzie miała większy nos, tamta za duże ramiona, i tak w nieskończoność, a ciężko z tego wyjść. Aplikacje żerują na tym, że nikt z nas nie jest idealny, przez co każda/y następna/ny będzie lepsza/szy.

      • 2 0

  • Dziewczyny z tindera i podobnych portali są niestety (4)

    bezwartościowe. Latka lecą, a piękniejsze nie będą. Mądrzejsze tym bardziej. Panowie, lepiej zagospodarować czas na własny rozwój, niż schlebiać tym 'wykreowanym' księżniczkom.

    • 91 14

    • Oj oj

      Pewnie jakaś księżniczka z Tindera dała popalić....

      • 20 18

    • Co za bzdura!

      To tak, jakbyś mówił, że lekarz przyjmujący prywatnie jest lepszy, niż na NFZ.
      A to ten sam lekarz.
      W realu, na Tinderze lub na sympatii - może Cię spotkać to samo.

      • 18 10

    • Facetom też latka lecą i większość starzeje się jak mleko, a nie jak wino.

      • 25 11

    • To samo można powiedzieć o facetach. Dno ale każdy myśli o sobie że jest bogiem :)

      • 0 0

  • Dużo sąsiadek w bloku mężowie w pracy i jest dobrze (2)

    Panowie dbajcie o swoje Panie

    • 17 21

    • Tak, tak, jasne

      Ogladaj dalej te pornusy

      • 20 1

    • Nawet się Maliniak nie wysilaj na te wypociny ;-)

      Jak byś zaczął "szturmować" taką sąsiadkę to zaraz inne doniosłyby mężusiowi... Zresztą, które babsko jest tak głupie by w swoim bloku gacha szukać? A ile kobit nie pracuje, kolego fantazja Cię poniosła... Kobieta niepracująca to na pewno nie w PL

      • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wiosna w ogrodzie (1 opinia)

(1 opinia)
6 zł
targi, kiermasz

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (43 opinie)

(43 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakim obiekcie zagrała swój jedyny koncert w Polsce Whitney Houston?