- 1 Recenzja filmu "Istoty fantastyczne" (10 opinii)
- 2 Na który festiwal warto kupić bilety? (27 opinii)
- 3 Modne imprezowe miejsce w Oliwie (76 opinii)
- 4 Wielkie zainteresowanie naszą strefą (68 opinii)
- 5 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (61 opinii)
- 6 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
Cricoland: zobacz nieznane zdjęcia słynnego lunaparku
12 września 2023, godz. 12:00
Cricoland. Ta nazwa w wielu dzisiejszych 30- i 40-latkach budzi ważne wspomnienia z dzieciństwa. To nie powinno dziwić, bo wesołe miasteczko, które działało w latach 90. na placu Zebrań Ludowych, było upragnionym miejscem na wyjście z rodzicami. O tym się po prostu marzyło. Publikujemy nieznane zdjęcia Cricolandu z 1991 r. z prywatnego archiwum pana Ireneusza Piwowarskiego. To gratka, bo fotografii z Cricolandu wbrew pozorom do dziś zachowało się niewiele.
Były karuzele dla małych i dużych, koło widokowe, elektryczne auta, dom strachu, niezbyt imponujący, ale na ówczesne czasy i tak atrakcyjny rollercoaster i nawet prawdziwy niedźwiedź, co już wtedy budziło mieszane uczucia ze względu na fatalne warunki, w jakich był trzymany. Z czasem dochodziły kolejne, coraz bardziej podnoszące adrenalinę kolejki.
Adrenalinę mógł też wywoływać niepokojąco zły stan techniczny wielu urządzeń, które najlepsze czasy miały już dawno za sobą. To było widać gołym okiem, ale i tak Cricoland był oblegany przez rodziny z dziećmi, zwłaszcza że oprócz karuzel czekały na nich punkty gastronomiczne z fast foodem i popularnymi gazowanymi napojami oraz wydarzenia specjalne, m.in. festyny i koncerty znanych polskich artystów.
W skrócie: działo się, choć z roku na rok lunapark powszedniał i niszczał coraz bardziej.
Historia gdańskiego Cricolandu - od euforii po tragedię
Jego przyszłość przekreślił tragiczny wypadek w maju 1997 r., gdy trzech chłopców zraniły metalowe drzwi, które oderwały się od wirującej karuzeli Round Up. Chłopcy trafili do szpitala, a lunapark zamknięto. Otwarto go ponownie kilka tygodni później, ale z końcem roku Miasto Gdańsk nie przedłużyło umowy dzierżawy.
Cricoland, dla wielu do niedawna miejsce niemal magiczne, stało się mało ciekawą i źle kojarzącą się atrakcją, której chciano się jak najszybciej pozbyć. W kolejnych latach temat lunaparku, który miałby tam powrócić wybrzmiewał co jakiś czas w dyskusjach pt. "co dalej z pustym Placem Zebrań Ludowych?", ale ostatecznie nigdy do tego nie doszło.
Przypadkowe powstanie placu Zebrań Ludowych i historia muszli koncertowej